#bieganie #biegajzhejto
Zacząłem sobie regularnie biegać mniej więcej dwa miesiące temu i mam problem xD
Z tydzień temu podczas biegu poczułem lekkie pieczenie w kolanie po zewnętrznej stronie. Oczywiście przeszedłem w marsz, do auta i do domu.
Na drugi dzień dosłownie ledwo chodziłem. Po schodach to wolałem skakać na jednej nodze niż narazić się na ból kolana.
Przemęczyłem się prawie tydzień bez aktywności (nie licząc roweru stacjonarnego ale serio delikatnie - nic mi nie było), wyszedłem się przebiec na test czy będzie Oki i oczywiście nie jest.
Po kilku kilometrach znowu poczułem kolano, od razu dałem se spokój i wróciłem do domu.
Nigdy tak nie miałem, ogólnie nie jestem zastany, nie jestem ulany, ruszam się raczej więcej niż typowy Polak.
Od czasu do czasu jeżdżę na rowerze, biegam, gram w piłkę nożną (teraz to może 2x w miesiącu), pływam, chodzę na siłownię.
Wymyśliłem sobie że do końca roku zrobię maraton, choćby truchtem - czas nie jest istotny, ale jak tak dalej pójdzie to szybciej skończę o kulach niż na linii startu.
Najmłodszy już nie jestem ale subiektywnie uważam że jestem w dobrej formie jak na mój wiek.
Pomóżcie coś bo czuje wkurwienie na samego siebie i swoje ciało 😡
