A się wkurwiłem.
Moja zapomniała karty z revoluta i dopiero dzisiaj się kapnęła że jej nie ma.
Na jej miejsce przyjechała jakaś para i najprawdopobniej robią sobie zakupy jej kartą.
Nie jestem pewny czy to oni, ale najprawdopodobniej tak.
Jak ich najlepiej podejść?
Bo ja to bym ich zlał najchętniej na dzień dobry, ale chyba lepiej będzie policją postraszyć czy coś.
Walić z grubej rury, żeby oddawali złodzieje jebane czy jakoś pod włos lepiej może?
Z psiarskimi gadać za bardzo mi się nie chce.
Jak ja k⁎⁎wa nienawidzę takiego dziadostwa uhh...
#pracbaza
