35 104,03 + 40,47 + 7,15 = 35 151,65

Siemka, jesteśmy już po #maraton który okazał sie 41,8km a mój garmin zarejestrował 40,47 km. Ale od początku, 16 tyg się przygotowywałem, miałem turbo nastawienie i jeszcze wmawiałem sobie, że skoro na moich górkach nie muszę iść to i tam tak będzie. Trasa tego dnia była po kilku dniach opadów więc ilość suchych odcinków to było około 5-7km. Dodatkowo na 2 dni przed złapało mnie przeziębienie ale 2 gripexy z rana pozwoliły mi pobiec. Na dodatek górki które były tutaj były dość mocne i już na pierwszych km musiałem przejść do marszu. Bufet numer jeden (6km) około 44min więc początek był szybszy ale tętno już wariowało w okolicy 170bpm. Potem było już tylko gorzej, mocne strome górki z błotnistą nawierzchnią, spowodowały że na kolejnym bufecie (15km) zameldowałem sie jakoś z czasem 1:50. Wtedy jeszcze było w miarę dobre nastwawienie i siły. Kolejna stacja za około 15km, 3 bufet... I tu zaczeły się schody i to dosłownie, na początek 3km podbieg, kawałek prostej i zejście do lasu pod górę, powalone kłody, krzaczki, małe drzewka i trawa po kostki nie pomagały a jeszcze po górce był taki sam surowy las w dół i tam już trzeba było hamować na drzewkach bo jeden ruch po stópce. Następnie 500m specjalnie przygotowanej drogi przez leśników gdzie więcej było koryt wody niż błota i brak pobocza bo ta taki ala kanion. Na 5km przed punktem odpadły mi wszystkie siły i nadzieje na ukończenie w okolicy 5h oraz wgl na ukończenie bo zaczęły mnie łapać skurcze. Na początek prawy czworogłowy a potem pod lewym kolanem i każdy krok bo przeszywający ból. Więc trochę tuptania pod mało atrakcyjną górkę by po chwili przywitać się ze ścianą, dosłownie sćianą. Wzniesienie było na tyle strome, że droga prowadziła zygzakiem który wcale nie był prostszy a sama droga to mam wrażenie że zajęła mi z 15 min 500m max. Ale jakoś się udało, w końcu wyczekiwany 3 bufet i myśl o tym, że nie dam rady i dzwonię po znajomych by mnie odebrali. Wyszło na to że nie było tu dojazdu i zasięgu więc nici z mojego planu. Po wypiciu litra coli i zjedzeniu czegoś małego wyruszyłem na dreptanie w dół, jakieś 100m truchtu potem spacer długo bo mentalnie się poddawałem. Ciągła walka ze skurczami i nastał 33 km, tam już byłem o krok od poproszenia medyka o to by zdjeli mnie z trasy. Na szczęcie poratował dobrym słowem i radą by starać się biec tyle co ide to jakoś pójdzie. I z tą radą zostawiony człapie kolejne km. Na 39 km jakoś skurcze odpóściły i pozwoliły dreptać dalej a za chwilę usłyszałem dzwięki ze sceny które napędziły mnie by zejść z 8:00/km do 7:30 w kolejnym km a na ostatnim do 6:54. Dobiegłem, przekroczenie tej lini wywołało takie ogromne emocje, że byłem o krok od popłakania się ze szczęścia, że to już koniec tego :) Z zakładanych 5h wyszło 5:55h. To jest strasznie popierdolona trasa, w połowie żałowałem że nie wybrałem 21km. ale na koniec dnia to się cieszę i myślę, że za rok znów spróbuję :) 162 śr BPM xd 6h w butach i poza lekkimi obtarciami to nic, nogi wiadomo bolały ale w sumie nie jakoś turbo. Jutro będziemy płakać :) I NIE LEKCEWAŻCIE PRZEWYŻSZEŃ NA ZAWODACH :) Dziękuję za uwagę

Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu

#sztafeta #bieganie

7a6fbb9a-1a10-44ea-b47c-3a2b2835cf45
d81b7720-de40-4c63-909e-eecae8622b3c

Komentarze (19)

onpanopticon

@EmPfLiX i całe szczęście, że nie było zasięgu, a medyk nie ściągał tylko motywował Wszak walka już za tobą, a jak zupełnie inaczej się siedzi myśląc, że dałeś radę, niż z poczuciem, że się zeszło.


Brawo za walkę i nadal kozacki wynik, taka trasa to nie przelewki!

EmPfLiX

@onpanopticon Dokładnie, byłoby mi szkoda jakbym się poddał szczególnie po 30km bo tak naprawdę było już prawie tylko z górki :) Teraz przede mną pół roku by nadrobić biegowe zaległości i wybrać jakiś dystans na urodziny 😄

bacteria

@EmPfLiX wow brzmi jak było to mega wyzwaniem. Gratulacje ukończenia

EmPfLiX

@bacteria dzięki 😃Choć sam sobie zgotowałem to piekło źle rozkładając tempo i do tego ciało nie było jeszcze gotowe na takie górki ;)

BoguslawLecina

@EmPfLiX gratulacje jest konkretny zapierdol

widzisz bylo sie sluchac doswiadczonego kolegi @Z_buta_za_horyzont ze to bedzie duzo chodzenia

EmPfLiX

@Z_buta_za_horyzont Jeśli chodzi o odżywianie to mailem żele i napoje plus bufety, zabrakło mi jedynie redbulla którego oczekiwałem na 30km ale ekipa nie dojechała. Myślę, że najbardziej mnie dojechała ta różnica między moimi założeniami/oczekiwaniami a rzeczywistością. Jak tylko nogi zaczną współpracować to powolutku wkręcamy się znów na obroty dodając sporo przewyższeń tygodniowo :) Dzięki za rady i sorki że nie słuchałem :) Na pewnych etapach kijki mógłby ale to też olałem bo co to jest 1300m przewyższenia xd @BoguslawLecina dzięki 😁 następnym razem będę mądrzejszy i lepiej przygotowany zapewne 😄

Z_buta_za_horyzont

@EmPfLiX Znam temat i widziałem wielu takich zapaleńców co na ultra grzeją łydkę na pierwszych kilometrach biegnąc za czołówką a potem się ich spokojnie mija po 10 - 20km . Chciałem tylko doradzić ale dobrze, że mnie nie posłuchałeś bo masz fajna lekcję, która zafundowałeś sam sobie. Jak chcesz latać po górach to pamiętaj, że poza podbiegami warto trenować też mocne zbiegi w dół. Także trenuj i czekam na kolejne Twoje relacje .

EmPfLiX

@Z_buta_za_horyzont Bardzo zaprzyjaznie się z górką w moim lesie w której jest zatopiony jest stadion i tam będę podejscia i zbiegi podobne do tych które spotkałem wczoraj. dzięki 😁

Z_buta_za_horyzont

I NIE LEKCEWAŻCIE PRZEWYŻSZEŃ NA ZAWODACH


Jakie przewyższenia? Co ja salamandra jestem żeby pełzać po jakiś pagórkach?


Gratuluję ukończenia zawodów w najlepszym dla Ciebie scenariuszu. Solidnie się przekonałeś z czym to się je i możesz planować kolejne starty.


Zbyt mocno się nakręciłeś na debiut. Zjebałeś z tym maratonem dwa tygodnie przed zawodami. Miałeś błędne założenia, że wszystko przebiegniesz i chcąc to sobie udowodnić pewnie zajechałeś się na pierwszych kilometrach. Nie wiem jak z odżywianiem na trasie czy i tutaj za mało kalorii było co dobiło dodatkowe zmęczenie.

f20cd23e-8140-4f00-b33e-9a3f0f281f6d
Trypsyna

@Z_buta_za_horyzont +1

Pawelvk

Gratulację, że się nie poddałeś i udało się dobiec do mety. Takie wpisy tylko motywują do tego by samemu coś zrobić. Jeszcze raz gratuluję!

pluszowy_zergling

@EmPfLiX Brawo, po przebiegnięciu GPK w formacie Ambitna Jedenastka 3 razy na przełomie 2024/2025 i kilku górskich półmaratonach uważam, że 1300 przewyższeń to solidny łomot dla nóg, szacun, że się udało ukończyć, to jest wysiłek porównywalny do 53-54km po płaskim, czyli ładny Ci ultramaraton wyszł był, gratuluję WYTRWAŁOŚCI i MOCNEJ GŁOWY :)

p.s. Jak opisywałem wam Silesię ostatnio to pisałem, że koleżanka M. się dojeżdżała tymi wybieganiami 30km 6 tygodni pod rząd, a później Ją "bomba" dopadła po 14 kilometrze maratonu, jeszcze trzeba dać ciału te 2-3 tygodnie by wgl zaadaptowało się do bodźca, mogłeś sobie za bardzo dać popalić przed startem niestety.

EmPfLiX

@pluszowy_zergling w tym biegu popełniłem sporo błędów ale to była ogromna lekcja dla mnie. Pokazała że mental jest, ciało jest gotowe, jedynie organizm trzeba porządnie nauczyć że ultra to nie bieg na 10k gdzie można lecieć godzinę na 170bpm. Maraton który sobie przebiegłem 2tyg przed też zostawił raczej zmęczenie. Ale chęci na kolejny taki łomot są więc za około pół roku wystartuje w czym podobny ale już z zupełnie inna taktyką. Bo na tym biegu czułem się kozacko i olałem plan na trzymanie tętna w ryzach i większość trasy leciałem ponad swoje siły by w połowie się zacząć opadać z sił.

pluszowy_zergling

@EmPfLiX no i właśnie, mnie M. nastawiała na Silesię sub 3:20, to się bardzo przygotowywałem, widać jak trzymałem tempo i tętno w ryzach do 14 kilometru, bardzo uważałem, by sobie pewnych stref nie przekraczać, bo lepiej odrobinę wolniej a nie skwasić organizmu i później nie być w stanie zupełnie kontrolować biegu.

e67460d5-ac20-4d51-8c56-8701c558fb4e
EmPfLiX

@pluszowy_zergling to u mnie tętno leżało na całej długości biegu

d27e93a9-4f88-4179-bc79-7de61d8ab324
pluszowy_zergling

@EmPfLiX trend ponad 160, zależy ile masz lat i jaki masz zapas, wygląda jakbyś leciał dość wysoko i dość długo, mogłeś się zwyczajnie wystrzelać z zapasu glikogenu.

EmPfLiX

@pluszowy_zergling mam 30 i dokładnie było jak mówisz 😄ale to mój pierwszy tak długi bieg na zawodach, dotychczas technika na pałe do mety działała bo na godzinę lub 2 miałem siły by lecieć w okolicy 170 xd

pluszowy_zergling

@EmPfLiX 38 here, trzeba się lekko bardziej szanować

Zaloguj się aby komentować