Już nie ojciec, TYLKO PIJO!
Eh czarodziejko gorzałko, nie mogę bez Ciebie żyć. #przegryw


Już nie ojciec, TYLKO PIJO!
Eh czarodziejko gorzałko, nie mogę bez Ciebie żyć. #przegryw

Zaloguj się aby komentować
Mam coraz mniej siły, męczy mnie już codzienna egzystencja. Wóda przestaje działać, psycha sitting dla chłopa. Nie wiem co bym zrobił gdyby nie kąkuter, internet, lurkowanie i czasem gierki. Jeszcze ta pogoda ehh...chłop chciałby żyć w takim klimacie że temp max to 20. Oczywiście upały = konkurs 'Załóż na siebie jak najmniej' w wykonaniu p0lek, absolutnie obrzydliwe #przegryw

@PrzegralemZycie kolega z tych, co po szóstym roku życia nie wyjdą w szortach, bo nie wypada?
Bierz laptoka nad jakiś staw w parku.
Chłodniej, wygodniej, piwczak smakuje wyborniej ... same zalety
@PrzegralemZycie może trzeba spróbować czegoś nowego?
Zaloguj się aby komentować
Bangladesz pill.
It's over dla chłopa ehh....
#przegryw

Kapsułka z kupom dla jego ehhh
Zaloguj się aby komentować
Nie będziesz miał kaca jeśli zapierdolisz klina o 7 rano #przegryw

Zaloguj się aby komentować
AAAAAAAAAAAAA K⁎⁎WA ALE TO DOBREEEEEEEEEEEEE #przegryw

CURR ALE DOBRE
Te są najlepsze ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@Phil_Collins nie mogę dorwać 2x i 3x
@beetroot przecież na allegro tego masz masę
@beetroot 2x znajdziesz w sklepach z koreańskim żarciem, czasami pojawiają się też w auchan albo w Carrefourze. 3x nigdy nie dorwałem a i w sumie nie wiem czy bym jej sprostał jak 2x ledwo daję radę
Zaloguj się aby komentować
Autor: Danzinger
#przegryw #harlekinydlaprzegrywow
I ZNÓW DOWLEKLIŚMY SIĘ DO PIĄTECZKU MOI DRODZY!
Teraz czekają ciebie kolejne dwie doby, kolejne dwie doby które poświecisz na sen i granie w gierki, przerywane dorywczymi aktami onanizmu. I tak tydzień w tydzień, rok w rok. Brak porównania i innych doświadczeń przyzwyczaił Cię już do akceptacji swojej pozycji w społeczeństwie.
Jednakże nie u wszystkich tak to wygląda...
Oskar Klaudiusz Deweloperski wyleciał wczoraj w klasie biznesowej linii Emirates Airlines do Rzymu. Wziął ze sobą dwie jurne koleżanki: 19-letnią Ermenfrydę i 18-letnią Julitę. Koronawirus? Jego nadnaturalnie mocny system immunologiczny zjadł Covida na śniadanie!
Tymczasem 1100 km dalej - Łódź, Widzew
21- Przemek - student politechniki Łódzkiej - właśnie wychodził ze swojego pokoju, wołany przez matkę na obiad. Wychodząc uderzył mocno drzwiami, a z pawlacza spadla mu na łeb patelnia
-"ała, ku#wa!" - mruknął.
Na korytarz, zza okna wlewał się snop jasnego światła, na chwilę oślepił Przemka oszołomionego atakiem patelni. W końcu nigdy nie podnosił on żaluzji w swoim zaciemnionym pokoju.
Przemek zmrużył oczy i udał się do kuchni, starając się nie myśleć o bolącym łbie.
-"Kurłaaa, Stefcia, jakiye dooobre!" - powiedział do swej małżonki uradowany, siedzący przy stole Tadek, łapczywie konsumując klopsik za klopsikiem. Tłusty sos obficie spływał mu na koszulę i brudził sążnisty wąs.
-"I ty synek, taki fajny kawaler kobity ni masz?" - Tadek zwrócił się do swego mierzącego 167 cm wzrostu dziedzica, który właśnie przygarbiony wszedł do kuchni.
-"Wiesz synek, ze Stefcią to tak było, że ja ją na zabawie zobaczyłem I prosił żem w tańce, hehłe, hehe, trzeba tylko pożartować, dobrze się ubrać, " - powiedział Tadek i pokręcił otłuszczonym wąsem
Tymczesem 1100 km dalej, Włochy, Rzym
Wieczorem po przybyciu do hotelu Oskarek odpalił dynamiczną muzykę, jest to wiekopomny kawałek o nazwie "Celebration" od Ashley Warren i Björn'a Nilssona. Wypoczynek rozpoczął od otworzenia butelki szampana Dom Pérignon rosé za 270 Euro. Potężny wystrzał korka to niechybny zwiastun dzisiejszych atrakcji! Rozlewaniu szampana do kieliszków towarzyszył chichot podekscytowanych, młodych koleżanek. Wynajęty 4-pokojowy luksusowy apartament z wielkim balkonem w 5-gwiazdkowym rzymskim hotelu został w ciągu kilki minut wypełniony młodzieńczymi hormonami!
- "Hehe, Oski, Ty to masz gust hehe ; )" - powiedziała jurna Julita ponętnie ruszając smukłą talią oraz bioderkami, kiedy jej lśniące oczy gwałciły swym wzrokiem szerokie ramiona i 197 cm wzrostu naszego posiadacza nadrzędnego materiału genetycznego!
- "Hihi, c'nie Julitka? I jaki charakter hihi ;*" - wtórowała jej rozpłodowa Ermenfryda, szczerząc równe, białe ząbki i bujając swoim wybulistym, dobrze dopakowanym smalcem d00pskiem w takt do lecącego w tle kawałka. Jej bardzo duże jak na 19-latkę, foremnie piersi zmysłowo falowały w rytm dynamicznego bit-u. Nie odrywała wzroku od pozytywnie nachylonych szpar ocznych oraz kanciastej i mocnej jak żelazobeton żuchwy naszego warszawskiego Adonisa!
Po kilku minutach dziewczęcych pląsów włoskie powietrze gotowało się od podniecenia! Płodne nastki zbliżyły się do siebie i nagle Julka i Majka zaczęły się delikatnie całować, coraz mocniej i namiętniej. Tylko samiec obdarzony pierwszorzędnym materiałem genetycznym, może wywołać u kobiet takie zachowanie! (Pamiętasz, kiedy aryjski Gigachad Dolph Lundgren wspominał o trwających do rana orgiach z koleżankami jednej ze swoich partnerek? To jest właśnie to!). Frywolne, powabne zachowanie julek ma na celu zmaksymalizować szansę dostępu do drogocennej zawartości woreczka nasiennego arcydorodnego nadsamca. Wyścig do worka mosznowego właśnie się rozpoczął!
-" dalej, nie krępujcie się, całuj ją po szyi Julitka hehe" powiedział niskim, aksamitnym barytonem nasz czołowy przedstawiciel warszawskiego oskariartu, po czym rozsiadł się szeroko na wielkiej, włoskiej kanapie pokrytej pierwszorzędnej skórą.
"głupie szmaty" - dumał Oskarek - "pomyśleć, że w przyszłości to będą czyjeś żony!"
Tymczasem: Łódź, Widzew
Po wieczornej sesji masturbacyjnej Przemek nerwowo uderzał klawisz F5 (odświeżania strony internetowej) na brudnej i oblepionej zaschniętym jedzeniem klawiaturze. Po wielu próbach znerwicowany Przemek, wreszcie zobaczył zwiastun bólu.
-"Ja pie#^%&! zawaliłem analizę matematyczną!" - przez pokój przeszedł ryk przeszywającego cierpienia, wkuwanie przez wiele dni okazało się daremnie! A jako to wygląda u Oskarka - rozdzieracza niewieścich błon? Dzięki kasie, znajomością, dynamiczności i nadludzkiemu wyglądowi studiowanie jest proste, łatwe i przyjemnie jak *the morning breeze*!
Tymczasem: Włochy, Rzym
Dynamiczna akcja naszego dramatu rozpłodowego przeniosła się już na okazały balkon.
Oskarek właśnie cyka zdjęcia swoim dzisiejszym nałożnicom wypasionym smarthphonem o wartości kilku krajowych pensji! Obie koleżanki bardzo chętnie pokazują swoje kształty mazowieckiemu adonisowi, prężąc się zgrabnie i pozując jak wyuzdane suki.
- "To wyszedł mój tyłeczek? hihi ;*"- zapytała wypinająca swoje wdzięki Julita.
Już niedługo młodzi wkroczą do hotelowej komnaty rozkoszy i połączą się w dziki, namiętny trójką a Oskarek studiowany będzie jak renesansowy posąg! Młode, płodne Juleczki podziwiać będą w bezwstydnym zachwycie jego muskularne barki, całować i drapać pazurkami mocarne ramiona, pieścić nabite mięśnie swoimi dziewczęcymi, niewieścimi dłońmi. Olbrzymi maszt już zaczyna wznosić się na rzymskim Kapitolu!
Tymczasem: Łódź, Widzew
Zniszczony widokiem na monitorze Przemek osunął się z fotela pod biurko, pogrążając się w objęciach widomowego szaleństwa, zatracił trzeźwy dla śmiertelników ogląd spraw, jego palce ogarnęła niekontrolowana konwulsja, dygocząc, ogarnięty bezprzykładnym szaleństwem, ułożył swoje trzęsące się ciało wśród całunów kurzu, potworny, piekielny lęk wydobył się z gardła nieszczęśnika, rozchodząc się wśród murów bloku.
Tymczasem: Włochy, Rzym
A co to za łomot? Czy to postawni grenadierzy Fryderyka Wielkiego wybijają miarowo na bruku berlińskiej alei swój zaszczytny krok defiladowy Paradeschritt? Nie! To po drugiej stronie alp olbrzymi sprzęt wiertniczy rozpoczął właśnie swoją pracę! To spiżowa talia, potężny ośmiopak obija się o pachnące weneckimi perfumami pieniężne poślady cyklicznie, gdy długie na 10 celi wiertło uderza raz za razem! Cel: drogi rodne! Kopuła Panteonu zostanie dzisiaj solidnie oczyszczona! Gigantyczna trąba słonia dewastuje prześliczne amazonki w Koloseum. Romulus ssać będzie cycole wilczycy. Tak wyglądają wczasy króli życia!

Skoro mieszka w Polsce dlaczego by leciał "Emirates Airlines" .. Wiem że to miało zabrzmieć Prestiżowo ale każda linia oferuje klasę biznesową.
@PrzegralemZycie jak dla mnie danizger pisał lepsze harlekiny niż blackpill_raw, który później zaczął nieco gonić w piętkę
Zaloguj się aby komentować
Widziałem magów w dziwnej procesji, rzucali czary na okolice.
K⁎⁎wa jak dobrze że jest ta Żabka i można coś kupić to zjedzenia każdego dnia w roku. I love you frog shop.
#przegryw

Ludzie się cieszą z czegoś co było standardem kiedyś i płacą ekstra dużą marżę na każdym produkcie. Nie dziwne, że Rydzyk ma tam udziały to największa Beka z tego.
U mnie za oknem słychać szamanów a chłop próbuje tylko w ligę pograć ehhhh
Ale takiej sprzedawczyni to tam jeszcze nie widziałem
Zaloguj się aby komentować
Eh...2 dni abstynencji tyle wytrzymałem. Po tym czasie emocje we mnie stały sie zbyt silne musiałem to czymś uspokoić. Myśle że liter pęknie dziś #przegryw

Bracie, przegrana bitwa nie oznacza przegranej wojny. Wracaj do walki.
Są środki, które może Ci przepisać lekarz w ramach terapii. Zawsze to lepsze niż alkohol.
@PrzegralemZycie no to zamiast litra kup czteropaka
Zaloguj się aby komentować
Pokopałem dziś piłke z koliegą i teraz mnie giry napierdalaja #przegryw

Lepiej zeby nogi bolaly od kopania w pile / biegania niz d⁎⁎a od siedzenia.
Zaloguj się aby komentować
Autor: BlackpillRaw
Zmodyfikowane.
#przegryw #harlekinydlaprzegrywow
PIĄTEK PIĄTECZEK PIĄTUNIO!
Cały tag #przegryw wraca do domu po piątkowym kołchozie. Sporo nasienia wylęduje na kołdrze w wyniku samogwałtu w wielu chłopskich piwnicach.
Ale nie dla każdego ta noc będzie aż tak przegrana!
Martynian ma 24 lata i jest trenerem personalnym. Mieszka na nowo wybudowanym osiedlu w centrum Warszawy. Znakomite zdolności interpersonalne zapewniły mu wiele klientów (i klientek) wśród zamożnych Warszawiaków, łaknących wysportowanej sylwetki.
Sam zainteresowany posiada rzeźbę niczym wyjętą spod dłuta Myrona, 192 cm wzrostu oraz liczne tatuaże. Wydziarany rękaw wyraźnie pokazuje potencjalnym partnerkom, że mają do czynienia z niegrzecznym chłopcem a nie uległym przegrywem!
Jedną z klientek Martyniana jest Iza - 20 letnia studentka architektury z dobrego domu. Dziewczyna od zawsze patrzyła się na niego pożądliwym wzrokiem. Lecz nasz heros jest profesjonalistą. Nie pozwala sobie na romanse z klientkami. Tym bardziej wiedząc, że dziewczyna ma chłopaka - Zygmunta. Zygmunt był cichym chłopakiem o wzroście 171 cm i przerzedzających się włosach odsłaniających pokaźne czoło. Z uwagi na sporą wadę wzroku nosił również grube okulary niczym Stępień z 13 posterunku. Iza była z Zygmuntem, gdyż ten zawsze fundował jej fajne prezenty, dbał i troszczył się, a także był oddanym i kochającym chłopakiem. Idealnym materiałem na męża.
W piątkową para została zaproszona na domówkę do Justyniana - kolegi Zygmunta z grupy na studiach. Tak się złożyło, że Martynian również znajdował się na liście zaproszonych...
Po skończeniu układania czupryny, (którą to mógł zaczesać do tyłu z uwagi na niską linię włosów) nasz młody bóg włożył t-shirt od Calvina Kleina, który z gracją opinał jego 46 cm biceps. Na to założył skórzana kurtkę od Bally, którą to nabył poprzedniego dnia w Vitkac-u. Tak drogi ficik jeszcze bardziej podkreśli to, że nie byle chłop przybył na imprezkę!
Martynian następnie przekręcił klucz w drzwiach swojego apartamentu i zjechał windą do podziemnego garażu. Tam na wykupionym miejscu parkingowym już czekała na niego jego BMW M2 Competition, którą dostał od ojca - członka zarządu dużej spółki giełdowej; za obronę pracy licencjackiej. Po wciśnięciu przycisku startu, rozległ się dźwięk 411 km. Nasz trener ruszył w drogę. Sportowa bawarka z gracją wyprzedzała 13 letnie Golfy i Fabie, prowadzone przez Mirków,Krzyśków i innych przegranych ludzi.
Po przekroczeniu drzwi imprezki, zbił piątkę ze wszystkimi.
-"O Iza! Nie wiedziałem, że Cię tu spotkam..."
-"O Martynianku! Hehe. Cóż za zbieg okoliczności, hehe!"
Lekko wstawionej dziewczynie rozszerzyły się źrenice na widok oczów łowcy półboga. Jej chłopak Zygmunt patrzył się na to z zazdrością. Miał wrażenie, że w momencie wejścia do pokoju tego moggera, został wyrzucony przez Izę do śmietnika.
-"Jak tak Wam dobrze się gada to może Was zostawię!" - powiedział poddenerwowany chłopak
-"Oj Zygmunt...hehe Co Ty się tak złościsz... Martyś jest moim trenerem hehe. Nie mogę mieć kolegów, hehe? Je Ci nie zabraniam mieć koleżanek, hehe" - odparła dziewczyna, dobrze wiedząc, że żadna inna się nie interesuje Zygmuntem więc posiadanie przez niego koleżanek to abstrakcja...
-"Mam tego dość! Pogadamy w domu! Ja idę, a Ty sobie tu zastań jak chcesz!"
-"Hehe Wiesz, że nie lubię jak chłopak jest zazdrosny, hehe. Jesteś prawdziwym mężczyzną chyba, hehe?"
Zygmunt zdenerwowany, trzasnął drzwiami i wsiadł do swojego zdezelowanego Opla Kadetta, na którego odkładał z każdej wypłaty w Januszexie przez rok. Czuł się zerem przy atrakcyjnym koledze Izy... Natomiast jedyne zero z jakim cokolwiek wspólnego miał Martynian... to norwood 0 na głowie.
W tym czasie młodzi i piękni balowali w najlepsze. Iza siedziała już na kolanach Martyniana z językiem w jego ustach. Dziewczyna postanowiła, że tej nocy pójdzie na całość! Nasz trener wziął ją za rękę i zaczął prowadzić do wolnej sypialni. Aż tu nagle, zza drzwi dochodzi znajomy dźwięk...
-"błebłebłebłe!"
A cóż to za hałas? Co to za grzmot? Czyżby to cesarz Kaligula, pędził swym rydwanem po moście ze statków na Zatoce Neopolitańskiej?
Nie! To również obecny na imprezie Oskar Klaudiusz Deweloperski facefuckuje Twoją przyszłą żonę!
Po wyrzuceniu biedaczki za drzwi przez Oskara, Iza oraz Martynian przysiedli się do króla Warszawy. Na jędrnych piersiach dziewczyny, wylądowały dwie soczyste kreski krystalicznie czystej kokainy. Oskar i Martynian wciągnęli z pięknych cyców równiutkie węgorze. Zaraz po tym Iza została srodze sponiewierana przez tych dwóch wygrywów.
Dwudziestka trójka Oskara gładko wchodziła w wygoloną pusię dziewczyny, kiedy ta obrabiała buzdygana Martynianowi.
W tej samej chwili Zygmunt leżał w domu na łóżku, myśląc o swojej dziewczynie Izie.
-"Ha! Na pewno zaraz wróci. Pokazałem jej, że nie jestem na jej każde zawołanie, i wyszedłem! Tak radził Mike Uwodzenie w jednym ze swoich filmów. To musi zadziałać skoro pokazałem jej się jako mężczyzna wysokiej wartości!"

Bardzo fajne, czekam na cz.2.
Czytając ... zwaliłem se gruchę.
Uwielbiam te historyje, chłop mógłby książki pisać.
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
@PrzegralemZycie moim zdaniem bzdury. Znaczy wiadomo jak ktoś jest uzależniony od walenia konia i wali po kilka razy dziennie to rzeczywiście coś takiego mu może pomóc, ale nie uważam że zwalenie konia raz w tygodniu czy raz na dwa tygodnie to coś złego. Nałogowe walenie i ogólnie pornografia jest bardzo zła i w tym przypadku przy takim uzależnieniu może jakoś pomóc, no bo jednak nie oszukujmy się walenie konia kilka razy dziennie nie jest normalne tak czy siak. Największe zło moim zdaniem to pornografia jednak i to tu tkwi problem, a nie w samym waleniu.
purytańska zabawa jałowa w skutkach
jak koledzy wyżej piszą, bezsens. kiedyś nawet próbowałem tego, ale do niczego to nie prowadzi. lepiej powiedzmy ograniczyć się do raz na 3-4 dni.
Zaloguj się aby komentować
Tak w sumie to kojarzę jeden portal co też zrobił drastyczną zmianę, ciekawe co z nim sie stało.....o boże o k⁎⁎wa #przegryw

Ciekawe czy w aplikacji juz pw jest po tych zmianach, ktos cos?
Zaloguj się aby komentować
18+
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
PI PI PI PI PI PI
DETEKTOR WYKRYWA OSKICH NA TAGU #przegryw
PI PI PI PI PI PI

Przyznawac sie kto taki dynamiczny ??
Ja nie jestem na tagu, mam to ma głównej. Pewnie jak większość normalnych ludzi.
@PrzegralemZycie Co to za oski jak ilość julek LOW?
Zaloguj się aby komentować
Z okzaji ładnej pogody napierdole się dzisiaj somerkami (i ćwiartką wódy) #przegryw

Jeśli alko to w towarzystwie pozytywnych ludzi i z umiarem , samemu to współczuję, nie wszystko od razu rzucić, dodać sobie wyzwanie i zajęcie
@PrzegralemZycie ciężko napierdolić się tak drastycznie małą ilością.
@PrzegralemZycie ech, u mnie to samo, czteropak zateckiego jest robiony właśnie
Zaloguj się aby komentować
Ja zawsze jestem ale spierdolenje nie pozwala za dużo pisać
@PrzegralemZycie właśnie miałem pisać podobny wysryw, że piątek i wyszli 0scy z worka.
Niektóre chopy jak ja wróciły dopiero do piwnicy. Nie z imprezy tylko z pracy
Zaloguj się aby komentować
Autor: BlackpillRAW
Ach! Cóż za piękny dzień wstaje nad wilanowskim osiedlem deweloperskim! Minionej nocy z piątku na sobotę wiele znajomości nawiązało się na klubowych parkietach. Wiele płynów ustrojowych zostało wymienionych w nowoczesnych apartamentach.
Ale nie! Nie dla przegrywa to! Dla Chada to!
Nad Warszawą wstaje czerwone słońce. To oznacza, że tej nocy przelano krew... Krew z błon dziewiczych płodnych licealistek.
Identyczne czerwone słońce wstawało pewnej soboty, 600 lat temu we wsi Deweloperowo, gdzieś na Mazowszu. Była to duża wieś którego właścicielem, a zarazem najbogatszym mieszkańcem był Oskariusz - znamienity rycerz, zasłużony w bitwie bod Grunwaldem, u boku samego Jagiełły. Był on mężczyzną potężnej postury mający 187 cm wzrostu, o kwadratowej szczęce i zdrowych włosach. Zwany był od swojego pochodzenia - Oskariuszem z Deweloperowa.
Mieszkańcy wsi, powoli budzą się w swoich chałupach, by kolejny dzień odrabiać pańszczyznę na folwarku lokalnego możnowładcy. Również nasz bohater budzi się w swoim szlacheckim dworku z błogiego snu.
-"błebłebłebłe!" Rozlega się z komnaty sypialnej...
-"A cóż to u diabła, tak prężnie ciągnie buzdygana mego?" Zaniepokoił się Oskariusz.
Była to Jagna - nastoletnia piękność poznana wczorajszego dnia w karczmie.
-"Mhhhh Ależ i Twój oręż do miłości dobry! Ma on ze pół łokcia!" Stwierdziła Jagna.
Kilka godzin później po długim seksie, Oskariusz zaaplikował sowite crampie w 19-letnią wieśniaczkę. Następnie popatrzył na swoje dzieło i rzekł swoje przysłowie znane wszystkim lokalnym niewiastom:
-"Chwalicie mego buzdygana, Mości Dobrodzieje, obaczcież co się wewnątrz płodnej Julii dzieje!"
Po tym akcie Jagna została wyrzucona z dworu a Oskariusz przystąpił do porannej toalety. Ach! To jest życie szlachcica!
Nie wszystkich jednak spotkał w owym czasie tak radosny los...
Mirko ma 25 lat. W "darze" od losu dostał 154 cm wzrostu, oraz retrogenię. Jest on prostym chłopem będącym na pańszczyźnie u Oskariusza. Właśnie zmierza przez wieś wprost do gospodarstwa swojego Pana.
-"Niech to wszyścik siódme piekło pochłonie! Przeto czemuż muszę tak harować za Bóg zapłać, na tego plugawca dionizyjskiego?"
Mirko doskonale zdawał sobie sprawę ze swojego przegrywowego losu. Miał dwoje małych dzieci na utrzymaniu i żonę Teklę a musiał jeszcze uprawiać własne pole, by cokolwiek móc do garnka włożyć. Gdy tak rozmyślał dotarł wreszcie do bram posiadłości. Minął się w niej z panem dworu Oskariuszem, gdy ten wyjeżdżał na konną przejażdżkę.
-"Mirko! Daj ać Ty pobruszaj, a ja będę poczywał!" Powiedział z szyderczym uśmiechem nasz rekin feudalizmu do przegranego chłopa.
-"Zawżdy do usług, Wasza Miłość..." Niepewnym głosem odparł przegryw...
Całą ciężką sobotę Mirko miał pracować na folwarku Oskariusza, podczas gdy ten dogadzał sobie na przeróżne sposoby.
Wreszcie nastał wieczór. Dla byczącego się cały dzień szlachcica, był to czas na wyszykowanie się do swojej ulubionej karczmy "CREPITUS" (łac. "eksplozja". Taka aluzja do warszawskiego klubu "Explosion") na wieczorną biesiadę. Oskariusz przyodział bogato zdobiony hype-żupan, szyty przez najlepszego krawca na Mazowszu. Gdy wyszedł z dworu, czekało już na niego dwóch szlacheckich kompanów wraz z zaprzęgniętym koniem.
Oskariusz z radością na ustach wykrzyczał:
-"Ach! Panowie Bracia! Dzisiejszej nocy to nie Jerycho upadnie pod naporem wojsk Jozueo! To cnotliwość białogłów pod ciężarem naszych buzdyganów!"
Cała trójka udała się by celebrować złotą wolność szlachecką. Na miejscu gdy już zjedli pieczonego świniaka, nastał czas na tańce.
Oskariusz szybko uwiódł pewną chłopkę, która była oczarowana urokiem mierzącego 2,03 FWHR magnata. Nasz rycerz, nie był jednak świadom tego iż jest to Tekla... Żona jego chłopa Mirka, z którą to ów przegryw miał zawarte zaaranżowane małżeństwo.
-"Achhh mości rycerzu! Gospoda moja tu niedaleko... Zaszczyć mnie swą szlachecką obecnością, a ugoszczę Cię należycie"... Tekla ochoczo wyszła z propozycją do Sarmaty. Zapomniała kompletnie o przegrywowym mężu, wciąż pracującym na polu Oskariusza.
Za 20 minut oboje byli już w izbie Tekli.
-"Wychędoż mnie niczem dziewkę portową, paniczu!" Poprosiła niewierna żona Mirka.
-"Ach dławiaj się nim, córo Koryntu!"
W tym samym czasie chłop Mirko skończył orać pole Oskariusza aż do samej miedzy.
-"Ufff, chyba zemrę ze zmęczenia. Zajdę no ja do swej gospody, to pacnę się jak głaz na łoże!" Pomyślał chłop, po czym ledwie żywy udał się do swego domostwa. Po przekroczeniu progu usłyszał podejrzany dźwięk z sypialni...
-"błebłebłebłe!"
Zaniepokojony szybko poszedł to sprawdzić i gdy otworzył drzwi ujrzał swego Pana Oskariusza aplikującego gorące crampie w jego żonę.
-"O... Mirko! To białogłowa twa? Ja Ci to utłumaczę..." Powiedział Oskariusz z trudem powstrzymując śmiech.
-"Osz Ty... Ja Twe ziemię oporządzam o Ty moją małżonkę poniewierasz?" Odparł Mirko czerwony ze złości.
-"Możesz w sądzie królewskim upraszać się o odszkodowanie. Haha" Ryknął śmiechem Oskariusz
-"Przeto trybunalskie nierządnice, nie przełożą słowa chłopskiego pokurcza nad szlacheckiego bambaryły! Wy wszystkie kundle za Pan brat stoicie! Niechaj Cię czort pochłonie łbie niechrzczony! Chędożę ja Cię szatańskiego węża potomku! Ty spity świńskimi pomyjami, sekretarzu Lucyfera!"
Mirko wpadł w szał i rzucił się z pięściami na szlachcica. Lecz z uwagi na znaczącą przewagę wzrostu oraz zaprawienie w bojach rycerskich Oskariusza, szybko został pokonany. Pół przytomny Mirko leżąc na podłodze izby dał radę jedynie patrzeć się na feudalnego herosa i na swą niewierną żonę, z której ciągle wypływało nasienie magnata. Oskariusz z uśmiechem wskazał Mirkowi na waginę małżonki i rzucił swym kultowym tekstem:
-"Chwalicie mego buzdygana, Mości Dobrodzieje, obaczcież co się wewnątrz płodnej Julii dzieje!"
Za niedługi czas do izby Mirka przybył oddział straży folwarcznej by zabrać chłopa który ośmielił się podnieść rękę na przedstawiciela wyższego stanu szlacheckiego. Zabrali go do dworu Oskariusza gdzie wtrącili do lochu i zakuli w dyby.
EPILOG
Nazajutrz w niedzielę po mszy świętej, lokalny proboszcz wraz z Oskriuszem przybyli do lochu Mirka. Ksiądz był zszokowany haniebnym zachowanie chłopa, nieznającego swego miejsca...
Duchowny ze zgorszeniem spojrzał się na uwięzionego przegrywa. Wyjął kropidło i rzekł:
-"Za to, żeś podniósł rękę na naszego dobrodzieja, szlachcica Pana... Niechaj przekleństwo Boga Trójjedynego spadnie na Twój ród! Odtąd wszyscy Twoi potomkowie męscy, aż do setnego pokolenia w czeluściach przegrywu tarzać się będą! Nie zaznają ni majatku, ni szacunku! Teraz i na zawsze i na wieki, wieków amen!"
#przegryw #harlekinydlaprzegrywow

Zaloguj się aby komentować
@StarozytnyKosmita co kurwa znowu zaczynasz
@PrzegralemZycie już się rzuca alkoholik agresor
Niech chłopa Bóg ma dla siebie
@PrzegralemZycie Chłop nie pije i żyje...
Zaloguj się aby komentować
Nazywam się Maximus Spierdoxus Anonus, dowódca nocnej zmiany, generał legionów spierdolonych, lojalny sługa prawdziwego cesarza, Neeteusa Aureliusza. Ojciec zamordowanego potencjału, mąż zamordowanej pasji. Które przemlicze w tym życiu lub następnym. #przegryw

@PrzegralemZycie Ave!
Zaloguj się aby komentować