Zdjęcie w tle
Ostatni_Worek_Cementu

Ostatni_Worek_Cementu

Zawodowiec
  • 9wpisy
  • 63komentarzy
Kto twoim zdaniem jest najbardziej uprzywilejowaną grupą społeczną/zawodową w Polsce?

Kiedy przedsiębiorcy dostają możliwość niezapłacenia jednej składki ZUS pojawiają się komentarze "przedsiębiorcy są jedną z najbardziej uprzywilejowanych grup".

Kiedy emeryci dostają dodatkowe świadczenia pojawiają się komentarze "emeryci są jedną z najbardziej uprzywilejowanych grup".

Kiedy strajkują rolnicy/górnicy pojawiają się komentarze "Rolnicy/Górnicy są jedną z najbardziej uprzywilejowanych grup".

Kiedy politycy przyznają sobie podwyżki pojawiają się komentarze "politycy są jedną z najbardziej uprzywilejowanych grup".

Kiedy waloryzowane są świadczenia socjale takie jak np 800+ pojawiają się komentarze "biorcy tych świadczeń są jedną z najbardziej uprzywilejowanych grup".

Kiedy strajkują lekarze... itd itp

Czekam na wasze odpowiedzi
#polityka
TheLikatesy

@Ostatni_Worek_Cementu jebane KLECHY

Kierkegaard

@Ostatni_Worek_Cementu politycy i księża

Zaloguj się aby komentować

Daje jako osobny wpis, bo #protestrolnikow niektórym mieszkańcom miast, który gardzi "wsiurami", którzy z jakiegoś niewyjaśnionego powodu nie chcą mieszkać w klatkach dla Polaka 37m2 za 700k i pracować w korpo za 6k brutto.
Zacznijmy od tego, że dopłaty unii wynikają z działań... samej unii. Wprowadzają różnego rodzaju obostrzenia, które podnoszą koszty związane z prowadzeniem działalności. Gdyby nie to, to KAŻDY produkt żywnościowy wyprodukowany w UE - od wina, przez mleko, mięsa i ryby, owoce po zboża było by niesprzedawalne nigdzie poza UE bo byłoby zbyt drogie.
Rolnik ma traktor za "MILION" i ma preferencyjny kredyt. Fakt, tak dokładnie jest i kropka. Ale od jakiegoś czasu przez Hejto przewala się święte oburzenie, że kredyty 2% i 0% na mieszkania psują rynek. A czym to jest jeśli nie preferencyjnym kredytem? I teraz te same osoby często nie łączą kropek. Ehhh, gdyby tylko istniał jakiś związek pomiędzy kredytami preferencyjnymi dla rolników a cenami sprzętu rolniczego... A poza tym to nie jest po to, żeby wozić dzieci do przedszkola i pojechać po skończonych pracach polowych na zakupy, tylko służy do pracy, dokładnie tak samo jak ciężarówki dla kierowców, a to przecież też nie jest tani sprzęt.
DOPŁATY DOPŁATY za nic. Rolnik leży brzuchem do góry bo przecież samo rośnie. Otóż was rozczaruję. Za jakieś dwa tygodnie po rolniczych protestach nie będzie nawet śladu bo zacznie się sezon prac polowych, który de facto będzie trwał aż do początku grudnia. Ja szczerze bym chciał, żeby to tak wyglądało, że nic nie muszę robić. Po żniwach, zrobiłbym jakąś uprawę przedsiewną i odchwaścił plantacje mechanicznie bo nie wyobrażam sobie braku takich zabiegów, potem obsiałbym pola i wyprowadził się do lipca gdzieś do Tajandii czy na Zanzibar i śmiał się z was, frajerów na UoP pijąc sobie razem żoną drinki, które kupował bym z dopłat ZA NIC. Potem wracałbym w lipcu, zebrał to co zasiałem (czyli najprawdopodobniej chwasty ze śladową ilością zbóż) sprzedał temu, kto da więcej, zrobił uprawkę i znowu na wakacje. A niestety praca rolnika (nie mówię o patologii, bo ona jest wszędzie). Zaczyna się w lutym (siew nawozów siarkowych)/marcu wraz siewem azotów, aby rozbudzić rośliny po zimie. Fakt pogoda się zmienia i czasami, jeśli są odpowiednie warunki pogodowe, można by zrobić to nawet już ok. 14 lutego bez szkody dla roślin i środowiska ale pan urzędnik z UE wie lepiej, że nawóz azotowy 28 lutego to zbrodnia przeciwko ludzkości ale już 1 marca jest ok. Pewnie, kto zabroni mi siać azot nawet w styczniu. Ale wystarczy, że ktoś życzliwy poinformuje kogo trzeb, przyjdzie kontrola i żegnajcie dopłaty na najbliższe kilka sezonów.
Później moja praca nabiera rozpędu - muszę już przed sezonem załatwić sobie nawozy i środki ochrony roślin. I tak przykładowo - tona nawozu azotowego kosztowała w 2021 r, ok 800-900zł z tonę a za tonę pszenicy można było dostać ok 600-800 zł - brzmi uczciwie a obecnie tona NPK kosztuje pomiędzy 2 - 3 k za tonę, za to cena pszenicy waha się w okolicach 700zł/t xD. Na rozsianiu nawozów praca się nie kończy - pojawiają się kolejne zabiegi, takie jak uprawa przedsiewna na rośliny jare, takie jak kukurydza, ziemniaki czy buraki cukrowe, ochrona fungicydowa czy pestycydowa i to wykonywane w ok. trzech turach, wraz ze zmianą faz rozwojowych roślin. Później regularnie, co tydzień dokonuję lustracji plantacji - szukam oznak chorób na roślinach, znaków żerowania insektów i decyduję, czy należy dokonać kolejnych zabiegów czy nie. Pora kolejny trzeba dostarczyć roślinie mikro/makro w postaci nawozó. W między czasie edukuje się jak poprawić swoje plony. Może od przyszłego sezony zrezygnować z orki i przejść na striptill lub notill? A może dokonywać siewu zamykając co trzecią redlicę w siewniku aby uzyskać poprawę stanu roślin dzięki wykorzystaniu efektu brzeżnego? A może już należy dokonać skracania roślin w celu uniknięcia wylegania (położenia się na ziemię) roślin, a może powinienem poczekać tydzień. Czy nie pora już aby wyjechać z nawożeniem "na kłos" a może juro będzie bardziej odpowiednie? A może dokonać desykacji plantacji rzepaku aby dojrzał wcześniej, a może dać mu czas i pozwolić aby dojrzał swoim tempem? Nie mogę też rok w rok walić tymi samymi środkami, bo wystąpi uodpornienie patogenów, dlatego muszę uważnie wybrać podobny środek z pomocą doradcy (niestety nie zawsze kompetentnego) bo sam nie mam w głowie nazw wszystkich substancji czynnych i celu ich zastosowania. Rolnictwo wbrew pozorom nie jest konserwatywne i opiera się na ciągłym eksperymentowaniu.
Przed sezonem prac polowych muszę dokonać przeglądu maszyn bo nie mogę pozwolić sobie na przestój. Muszę wykorzystać każdą godzinę okna pogodowego - jak ma padać to jeśli jest odpowiednia pora jadę rozsiewać nawóz, bo deszcz, go rozpuści i rośliny szybciej będą mogły go wykorzystać. Sprzęt nie działa? Dzwonię po serwis, bo nie chcę stracić gwarancji. Ponoszę koszty serwisu, części, smaru i paliw, Przed żniwami dochodzi analogiczny serwis kombajnu. I jeśli boli was rachunek od mechanika za naprawę, to uwierzcie, że ja mam podobnie, ale kwoty są pewnie nieco wyższe (sprzęt poza gwarancją serwisuję sam, używając oryginałów LUB zamienników porównywalnej jakości aby obniżyć koszty).
Później jest lipiec. Zaczynają się żniwa. Pracuję na polu od ok godzi. 9-10, jak tylko zniknie rosa do... czasu aż nie skończę, lub nie pojawi się rosa. Czasem może to być o 22 a czasem nie pojawia się wcale. Człowiek pracuje (w traktorze za milion i jeszcze droższym kombajnie) stara się aby uzyskać jak najlepsze plony. Jest super, całoroczna praca wydaje się opłacać, 10t/ha na pszenicy, super wynik! Jedziemy do skupu. Gęstość? W porządku. Opadanie? W porządku, ale wie Pan, ten gluten... na konsumpcję nie przejdzie, tylko paszówka (czyt. w Afryce ludzie zjedzą i się nie otrują). I okazuje się, że po podliczeniu nakładów (nie licząc swojego czasu) i zysków okazuje się, że zarobiłem na plantacji... 1000zł/ ha Za rok pracy. Ale nie martwmy się, są przecież inne plantacje, może klasa gleby nieco gorsza, ale za to zysk z hektara wynosi 0 (zero) zł lub delikatnie pod kreską. A nie czekaj, przecież nie mogę uprawiać części areału bo musi ugorować (leżeć odłogiem nieobsiany i nieuprawiony) a podatek za to trzeba zapłacić. Wyrosną na nim chwasty, które będę zwalczał najbliższe cztery lata do kolejnego ugorowania tego kawałka, za to koszty związane ze środkami chwastobójczymi wliczę sobie w koszty na kolejne lata. To tak jakbyście kupili niezbędny wam samochód na kredyt (nawet preferencyjny) ale urzędnik powiedział wam, nie możecie nim jeździć w weekendy. Wtedy ma stać i odpoczywać.
I siedzę w tym traktorze za milion (i jeszcze droższym kombajnie) myśląc, że chciałbym wyskoczyć gdzieś z dziećmi i żoną na krótkie wakacje (nawet na głupi weekend) gdzieś nad morze, żeby dzieciaki zobaczyły w lecie coś więcej niż podwórko a żona mogła spędzić czas nieco inaczej niż w pracy czy ogarniając dom i abyśmy mogli razem spędzić miło czas. Może opóźnię o tydzień siewy i uprawy przedsiewne, żeby nie przesuszać gleby i spędzić z rodziną miło czas, zwłaszcza, że za dwa tygodnie nadają deszcze... Jednocześnie wracając widzę po drodze tira wiozącego zboże z Ukrainy, które zostało wyprodukowane przy użyciu szkodliwych i najtańszych ŚOR zakazanych u nas 20 lat temu (za to niezwykle skutecznych), gdzie wyprodukowanie tej samej ilości zboża kosztuje zboża w przeliczeniu nie kosztuje 4500 zł a 600zł. I pojawie się myśl - a może kupić kilka tirów po 600zł/t i zmieszać ze swoim... a nie przyjdzie kontrola, która będzie żądała wykazu zabiegów agrotechnicznych i wyjaśnienia jakim cudem osiągnąłem 20t/ha.
I myślę sobie, a odtworzę sobie piwko, wejdę na Hejto i zobaczę co tam słychać.... Rolnik, zły, rolnik nic nie robi, rolnik bierze pieniądze za nic. Pewnie, że wśród rolników są jednostki patologiczne i tą patologię trzeba zwalczać ogniem, ale absolutnie szczerze - wskażcie mi branżę/profesję gdzie patologii nie ma. Czekam jestem ciekawy.
Czasami widzę też (zwłaszcza wśród pokolenia pamiętającego komunę) A KIEDYŚ TO MIELIŚMY CUKROWNI KURŁAAAA A TERA TO NIC i nawet trafnie wskazują winnego - Unia. Ale nie, że zły Niemiec kazał Polakowi zamknąć na złość, tylko mieliśmy w UE nadprodukcję cukru, który z niewyjaśnionych przyczyn był drogi i niesprzedawalny poza UE.
Czekam, aż zaczną się afery typu w żywności (tu wstaw nazwę marketu) wykryto ZAKAZANE SUBSTANCJE [ZDJĘCIA]. I nikogo nie będzie obchodziło, że ta mąką, mięso, cukier, dżem pochodzi z kraju, w którym te środki są legalne. Dostanę ja, bo przecież w polskich sklepach jest tylko polska żywność.
A co do tego A ZA PISU NIE PROTESTOWALIII. No to zobacz jeden z drugim - rolnik pracuje od lutego (niektóre zabiegi można wtedy wykonywać) do grudnia, a jak ktoś ma np. bydło czy trzodę, to pracuje przy niej dzień w dzień. . Władza zmieniła się październiku. To nie są protesty antyrządowe tylko przeciwko szkodliwej polityce Unii. Nikt nie twierdzi, że to wina pisu (ale to w dużej mierze bandy tych debili) tylko przeciwko szkodliwej polityce unijnej.
I wracając do tematu ciągników z milion to nie rozumiem dlaczego mieszkańcom wsi odmawia się prawa do nowoczesności takiej jak porządny zachodni sprzęt. Nieee, rolnik musi robić starym ursusem i bizonem, a najlepiej to robić końmi i mieszkać w chacie krytej strzechą jak w obrazkach z książek dla dzieci i chodzić w sukmanie jak w obrazach Chełmońskiego. Szydzi się z rolników, odsądza od czci i wiary, a kiedy przychodzi ktoś, kto mówi, doceniamy, cię, jesteś tak samo ważny, jak mieszkańcy dużych miast, zagłosuj na nas to nagle wielkie zdziwienie jak to wsiury na pis głosują kwiii chrum. Naprawdę, istnieje Polska poza miastami wojewódzkimi.
Moi drodzy, ja naprawdę, chciałbym, żebyście mogli kupić swoje wymarzone mieszkanie nie zadłużając się do emerytury. Chciałbym, żebyście byli wystarczająco zamożni, dostawali co roku zadowalające podwyżki lub zyskowne zlecenia. Chciałbym, żebyście mogli sobie pozwolić na wymarzone podróże i nie mieli problemu z miejscami w żłobkach/ przedszkolach. Nie zależnie czy pracujecie za minimalną w januszxie na produkcji, czy niszczycie sobie zdrowie kolejnymi dedlajnami bo trzeba oddać projekt. Nawet nie wiecie jak szanuję pracę, którą wykonujecie. Ale proszę was, spojrzyjcie na mnie raz nie jak na głupiego wsiura ale współobywatela i osobę, która też wykonuje potrzebny zawód, tak jak Wy, i który tez chce walczyć o swoje prawa.

#rolnictwo #protest #jestrolnikjestzywnosc #gospodarka
maximilianan

@Ostatni_Worek_Cementu ciekawy temat poruszyłeś z tymi nawozami. Wiesz czemu są takie ograniczenie? Wiesz z czego wynikają limity dopłat na nawozy?


Podpowiem ci: bo rolnicy myślą, że im więcej sypną tym lepsze będą mieli zbiory i nie potrafią zrozumieć jak im się wbija do łbów, że to niszczy ziemię, osłabia wasze plony, a dodatkowo mocno wpływa na całą przyrodę wokół (zakwitanie jezior to pewnie się samo bierze, nie?).


Powiedz mi jedno: skoro to taka trudna robota, a ludzie w prawdziwej pracy mają tak łatwo, a wam po prostu się nie chce tak żyć (jak napisałeś na starcie) to czyj problem? Ja chciałbym chętnie pouprawiac pole, daj mi kilkanaście hektarów, bo nie odziedziczyłem od dziadka.


Co stoi na przeszkodzie, żebyś wydzierżawił swoje pola i poszedł na kasę do biedry?


Co do kredytów: nikt ci nie broni kupować sprzętu, ale czemu ja mam do tego sprzętu dopłacać? Czemu ja mam dopłacać do cudzego mieszkania na kredyt 2%?


Co do upraw co ci stoi na przeszkodzie, żeby podpisać kontrakt na uprawę z jakąś firmą?

dsol17

Co stoi na przeszkodzie, żebyś wydzierżawił swoje pola i poszedł na kasę do biedry?

@maximilianan To że na prowincji miejsc w biedrze jest ograniczona ilość. Nawet u mnie co to już jest małe miasteczko a nie wiocha to nie ma przyjęć do Biedronki (do lidla też nie), a co tu mówić o jakichś wioskach w których można robić rolnictwo powyżej kilku hektarów.

maximilianan

@dsol17 no to zmień miasto i tyle. Wolny rynek kolego

deziom

@Ostatni_Worek_Cementu weź kredyt zmień pracę, proste

Ostatni_Worek_Cementu

1. Gdzie napisałem ze protesty są antyrządowe? One wynikają z polityki unii a nie rządu.


2. Kto dokonuje regulacji rynku rolnego na terenie panstw członkowskich. Wieksza część problemów rolnictwa jest związana z przeregulowaniem rynku.


3. Napisałem. Bo wtedy był czas prac jesiennych. Naprawdę są w Polsce sprawy, które nie muszą być łączone z działalnością sejmu

Zaloguj się aby komentować

Skoro będziemy mieli nowy rząd to pobawimy się w przewidywanie

Kiedy wyjdzie na jaw pierwsza afera nowej władzy i czego będzie dotyczyła?

#polityka #afera #polska
malkontenthejterzyna

Mój strzał:

Początek roku 2024, będzie to skandal dotyczący oferowania intratnych pozycji w spółkach skarbu państwa znajomym i rodzinie posłów PiS i Konfederacji w zamian za transfer tychże posłów do nowo utworzonego rządu, celem zdobycia większości konstytucyjnej.

jiim

@malkontenthejterzyna 


oferowania intratnych pozycji w spółkach skarbu państwa znajomym i rodzinie posłów PiS


Jak można komuś coś oferować, gdy ten to ma?

Sweet_acc_pr0sa

@Ostatni_Worek_Cementu jakis skandal obyczajowy w stylu "a czazasty chodzi na kurwy"

LordWader

Kasa z KPO zostanie zajumana jak kasa z OFE

Zaloguj się aby komentować

tl;dr PiS wygrał debatę

Wczoraj po debacie obejrzałem początek wiadomości, chociaż nigdy tego nie robię. Jednym z pierwszych newsów na czołówce była informacja, że PiS wygrał debatę. Pomyślałem "Jakim ku*wa cudem" skoro jedyne co robił pinokio to ciśnięcie Tuska. Później zacząłem się zastanawiać na spokojnie.

Teoretycznie debatę wygrały wszystkie inne ugrupowania poza PiSem i PO - sam poziom ich "debaty" pokazuje, że czas tych partii już minął. Schoering-Wielgus wypadła w moim odczuciu najlepiej chociaż kilka razy zastosowała dziwne skróty myślowe (zbudujemy "300 tanich mieszkań" zamiast "300k tanich mieszkań" czy "tankowanie od awarii do awarii". Hołownia, Maj i Bosak również byli niewiele gorsi. Tylko co to znaczy?

Każda z tych partii urwie wyborców KO i w niewielkim stopniu Pisowi, głównie tych którzy głosują przeciw komuś a nie za kimś. Pis wygrał debatę dlatego, że inni zaprezentowali się lepiej niż Tusk i Morawiecki. Betonów z pisu i tak nic nie przekona do zmiany zdania. Głosy wyborców Koalicji zyskają Bezpartyjni, Lewica i Trzecia Droga. Bezpartyjni zyskają kilka mandatów i wejdą do Sejmu, po czym góra po miesiącu ich posłowie wstąpią do PiS. Następnie PiS dogaduje się z konfeder0sją i mamy 3 kadencję smrodu i gówna. Osłabiona koalicja w opozycji razem z lewicą i trzecią drogą.

PiS nic nie musiał robić, żeby wygrać. Po prostu po tylu latach KO nie potrafiło wymyślić nic innego niż straszenie PiSem a PiS nie wymyślił nic nowego niż straszenie złym wszechbogiem Tuskiem, od którego krowom mleko kwaśnieje. Wystąpienia tych reprezentantów to obraza dla debaty. Woleli opowiadać o sprzedaży praw do twórczości Krzysztofa Krawczyka, wazonach od putina czy o tym jak pinoki pracował dla Tuska. Nawet nie chciało im się odpowiadać na pytania. Jeśli nie mają do zaproponowania nic innego jak obrzucanie się nawzajem błotem to nie mają też innego pomysłu na Polskę.

#wybory2023 #jebacpis #tvpis #polityka #debata
cotidiemorior

@Ostatni_Worek_Cementu Bezpartyjni Pisowcy nigdzie nie wejdą, a PiS-owi jeszcze spadnie, tyle wygrał

maximilianan

@Ostatni_Worek_Cementu chyba oglądaliśmy inną debatę mordeczko

Tylko_Seweryn

@Ostatni_Worek_Cementu wstawaj xD Nie tą debatę oglądałeś

Zaloguj się aby komentować

Jutro mija 80. rocznica "krwawej niedzieli" czyli jednego z najgorszych momentów rzezi wołyńskiej.

Na wstępie zaznaczę, że wspieram Ukrainę w jej walce i życzę jej całkowitego zwycięstwa i prywatnie jestem potomkiem ofiar tamtych wydarzeń.

Uważam, że jako naród powinniśmy oczekiwać przeprosin ze strony władz ukraińskich i nie należy mylić tego z żądaniem czy innymi formami narzucania woli wielu Polaków stronie ukraińskiej. Nie chodzi o to, żeby pokazać "polan stronk" bo zmusiliśmy Ukraińców do tego przeprosin. Chodzi o to, że mamy prawo do pamięci o własnych ofiarach i nazywania rzeczy po imieniu - było to ludobójstwo takie same jak hołodomor czy rzeź ormian. Wystarczy proste słowo przepraszam ze strony Wołodymyra Żełeńskiego i sprawa będzie rozwiązana. Bez zdań w stylu wybaczamy i prosimy o wybaczenie, wystarczy tylko to jedno słowo. Kwestia wybaczenia to już kwestia prywatna każdego dnia.

Załóżmy, że jutro wyjątkowo z tej okazji, Kijów nie będzie milczał lub mówił "prawda, zabijaliśmy ale wy nas też i więcej" tylko usłyszymy proste przepraszam. To co wtedy będzie?

  1. Nie no, zmusili go to NA PEWNO nie jest szczere.
  2. Ha, przeprosił chwała wielkiej Polsce, ale...
  3. Nie no, źle przeprosił powinien na kolanach...
  4. Widzieliście jego mimikę? Mrugnął jak to powiedział, to znaczy, że...

Boli mnie to, że temat Wołynia został zawłaszczony przez ruskich trolli i osoby w stylu "Wołyń '43 Pamiętamy, klękaj chochole przed Polskim Panem" a drugiej strony "bandera nie wiedział o rzezi wołyńskiej bo mu Szuchewycz nie powiedział a poza tym był w obozie"

Z jednej strony rozumiem Ukraińców, że bronią UPA i jej kultu. Bo mają gotową postać bohatera walczącą z ruskimi, a z drugiej strony brakuje im dyskusji takiej jaką u nas toczymy o Żołnierzy Wyklętych - zasadniczą są to bohaterowie ale zobaczcie, że niektóry z nich dokonywali zbrodni i spieramy się o to. A tam jest kult bezrefleksyjny i taki pozostanie. Nie znajdą sobie innych bohaterów ani nie rozliczą się z tym nawet kiedy wojna się skończy. Ukraińcy mają teraz jak każdy naród, który się w końcu w pełni uformował ma fazę turbonacjonalizmu. I kiedy dzisiaj słyszymy "dziękujemy za pomoc i wsparcie" to boje się ze jakieś 10-20 lat będziemy słyszeli "Znaj lasze po San nasze" i to nie ze strony prawicowych oszołomów ale ukraińskich polityków. Oczywiście, szanse na to będą niewielkie, ale dopóki Ukraińcy nie rozliczą się ze swoją przeszłością będzie to szkodziło naszym obopólnym relacjom i nigdy nie będzie prawdziwego pojednania.

#wolyn #ukraina #polska
robochlop

Wszyscy piszą o rzezi wołyńskiej a ja chciałem przeczytać o tym dlaczego takie wydarzenia miały miejsce i co je spowodowało.

Macie jakiekolwiek rzetelne opracowania na ten temat?

Czarmiel

Książka „Ukraińcy” Piotra Zychowicza rzuca światło m.in. na genezę tamtych wydarzeń. Wg mnie jest to dobra pozycja, żeby powziąć minimum wiedzy o drodze Ukraińców do samostanowienia. Wyboista to była droga, pełna rozczarowań.

robochlop

@Czarmiel kupiona, dzieki

Niewiedza_jest_blogoslawienstwem

Wątpię, że ktokolwiek weźmie Ukrainę do NATO i EU bez wygaszenia kultu UPA, a w szczególności dowódców odpowiedzialnych za czystki etniczne na Polakach, Żydach czy Ormianach. UPA generalnie przeszła transformację z organizacji skrajnie nacjonalistycznej, postulującej czystki etniczne, inspirowanej myślą faszystowską i nazistowską do organizacji zabiegającej o wsparcie państw zachodnich, demokratyzującej się i walczącej w NKWD i Armią Czerwoną. I to też musimy brać pod uwagę. Wątpię, że jakakolwiek poważniejsza siła polityczna na Ukrainie wielbi UPA za czystki etniczne, które były dokonywane. Nacisk jest położony raczej na opór przeciwko sowietyzacji. To faktycznie przypomina w wielu aspektach kult Żołnierzy Wyklętych w Polsce, ale skala jest znacznie większa, tak jak skala oporu stawianego przez UPA była większa.


I zgadzam się, że tutaj do pojednania trzeba ukraińskich przeprosin, zezwolenia na ekshumacje, pochowania ofiar i powołania dwustronnej komisji złożonej z historyków, która powinna rozwiązać kwestie sporne. I bardzo możliwe, że trzeba będzie użyć miękkiej presji na władzach ukraińskich, najlepiej poprzez instytucje do których Ukraina aspiruje. Obawiam się jednak, że obecnie rządzący najzwyczajniej to po ludzku spierdolą

Capo_di_Sicilia

@Ostatni_Worek_Cementu Ten temat powinien byc intensywnie poruszany po wojnie. Domaganie sie gestów teraz to dno i wspieranie ruskiej propagandy

Ostatni_Worek_Cementu

Dlatego piszę, że mamy prawo oczekiwać a nie zadać i wymagać. Czasami myślę, że nie będzie lepszego momentu, żeby o to poprosić, bo teraz Ukraina jest osłabiona wojną. Na uzasadnioną krytykę każdego kraju jest zawsze czas, nie zależnie czy jest w stanie wojny czy pokoju. Osobiście nie chciałbym usłyszeć po wojnie hasła "zbudujemy Ukrainę jakiej chciał Bandera" - w domyśle dla Ukraińca Demokratyczną, silną i bogatą. A jak to będzie brzmiało w Polsce? I czy wtedy będziemy też mówili " teraz to kraj zniszczony wojną że straumatyzowanym społeczeństwem, zajmiemy się tym jak Ukraina będzie w UE/NATO? Nie możemy wiecznie chować głowy w piach.

Zaloguj się aby komentować

Niech ktoś chłopu prosto wytłumaczy - po co nam (w sensie konkretnie tylko i wyłącznie Polsce) Ukraina w UE?
W NATO to wiadomo, wpływa na nasze bezpieczeństwo ale po co chcemy żeby Ukraina była w UE?
Lvter

Np po to, żeby UE pomogło odbudować kraj zniszczony wojną?

MasterChef

Dla pieniędzy, wszystko się kręci w okół pieniędzy, jak myślisz po co w lipcu startuje budowa nowej fabryki Philips Morris pod Lwowem.

beetroot

Żeby firmy niemieckie, francuskie i amerykańskie zarobiły kasę. Jest też minus przystąpienia Ukrainy do UE: nasze rolnictwo zostanie zaorane. Generalnie to w ciągu najbliższych 10 lat się nie wydarzy, jeszcze długa droga przed nimi.

Zaloguj się aby komentować

Tym razem post z perspektywy rolnika.
Zacznę od opisu picrela
Uwaga, długi tost: opis picrela i o co chodzi w protestach rolników:
1. Unia - tu nie chodzi o to, że Unia jest bo daje jakieś "bzdurne" zakazy tylko o fakt, w jaki sposób jest prowadzona polityka rolna. Sam uważam, że ograniczenia w stosowaniu najbardziej szkodliwych dla ludzi (a najbardziej skutecznych) środków ochrony roślin jest dobre, mimo, że muszę wydawać więcej aby uzyskać ten sam efekt, tak samo jak stosowanie pasz bez zawartości GMO (mimo, że są o wiele droższe a przy ich stosowaniu krowa daje mniej mleka) jest dobre. To, że rolnik bierze dopłaty nie oznacza, że ma dochód podstawowy i nic nie musi robić tylko leżeć brzuchem do góry. Poprostu brak jest pewnych mechanizmów osłonowych w przypadku, które sprawiały, że zmiany te były bardziej płynne a nie miały charakter terapii szokowej. To że np krowa daje mniej mleka ale dalej kosztuje ono tyle samo w skupie bo braki rekompensowane są impetem z krajów spoza UE. Branie dopłat z unii można porównać do korzystania z 500+ prawie każdy korzysta, ale nie każdy zgadza się z tym, który daje.
2. Rząd - no cóż ty nie trzeba dużo mówić. Skoro jak mówi minister Kowalczyk, że sprowadzamy bez kontroli 3mln ton zboża to wszytsko w porządku. Żeby nie było: jest to forma pomocy Ukrainie, którą trzeba wspierać i nie ma tu o czym dyskutować. Jednak łączy się to z punktem 1. Wschodnia granica Polski jest granica UE, co oznacza,że kazdy transport żywności musi (zgodnie z przepisami) otrzymać stosowne zaświadczenie bezpieczeństwa fitosanitarnego, że spełnia normy które nakłada unia, dotyczące np. zawartości pozostałości środków ochrony roślin takich jak rakotwórczy glifosat. I nagle do unii wjeżdzaja setki tysięcy ton zboża bez jakiejkolwiek kontroli, ważne żeby było z Ukrainy, które jest pryskane środkami, których stosowanie jest zakazane na terenie całej UE a w dodatku są wielokrotnie tańsze i bardziej skuteczne przez co uzyskane plany są wyższe. Nie musze dodawać, że w przypadku, w którym zboże niespełniające żadnych norm fitosanitarnych znajdzie się na terenie UE może byc swobodnie sprzedawane na jej terenie, więc w przypadku jego reeksportu trujemy również innych.
Oligarchowie - kupując zboże z Ukrainy dajemy zarobić państwu ukraińskiemu dzięki podatkom, jednak głównie dajemy zarobić ukraińskim oligarchom, którzy tę ziemę posiadają. Rolnictwo na Ukrainie wygląda zupełnie inaczej niż u nas ponieważ tam nie ma zbyt wielu rolników indywidualnych, mających 20, 50, 100 czy 500 hektarów tylko ogromne agroholdingi, które posiadają oficjalnie* prawie 6mln hektarów (to mniej więcej x2 tyle ile ma województwo wielkopolskie). Dzięki skali produkcji i stosowania nielegalnych w UE środków (oraz żyznej glebie) daje ogromne plony. Jak oburzacie się że na picrelu "nie ma ursusów tylko drogi zachodni sprzęt, to obejrzyjcie sobie filmiku z początku wojny gdzie ukraińscy farmerzy holowali zdobyczny sprzęt traktorami, tam jakoś nikomu nie przeszkadzało że są to głównie amerykańskie John Deere a nie radzieckie Kirowce czy DT75.
*oficjalnie bo wiele ziemi jest dzierżawione bez jakichkolwiek umów - w 2021 roku "w niewyjaśnionych okolicznościach" z państwowych rejestrów gruntów Ukrainy zniknęło 5mln hektarów.
PiS - wiadomo największy obrońca wsi. Ci którzy walczą dzielnie z Unią niszcząca Polskę i powalająca sprzedawać polska ziemię dla Polaków™ tym paskudnym Niemcom i innym żymianom. A że chodzi jak zawsze tylko o głosy to cóż. Warto pamiętać, że Polska wieś (mówię tu o wsi gdzie mieszkańcy zajmują się uprawą ziemi lub hodowlą a nie podmiejskich sypialniach jak Banino (9800 mieszkańców) wyludnia się, i zostają tam głównie osoby starsze i nie wykształcone - czyli idealny elektorat PiSu. Czują się oni oszukani tym co PiS im obiecał a co dostali. I też chcą walczyć o swoje prawa.
Komornik - wszystkie te drogie maszyny, które to widzicie są w 90% wzięte na kredyt. W przypadku kiedy zboże jest tanie a środki do jego produkcji drogie wiadomo, że pojawiają się trudności ze spałatą zobowiązań. Kiedy wzrosły stopy procentowe to podniósł się kwik, że nie stać mnie na ratę mieszkania na białołęce lub innych splendiżowych dzielnicach miasta. Otóż rolnik biorąc kredyt na maszyny pozwalające mu na osiągnięcie wyższego zysku zastawia własną ziemię i nierzadko dom, nie ma możliwości skorzystania z wakacji kredytowych i innych tego typu udogodnień. Poprostu przyjdzie komornik i zlicytuje mu majątek za długi. Wyobraźcie sobie, że przychodzicie jutro do pracy, i wasz szef mówi wam, słuchaj muszę obniżyć ci pensów z 4k netto na 2k bo jest kryzys i zabijają mnie koszty to co zrobisz? Znajdziesz inną pracę za takie same lub lepsze pieniądze. W przypadku rolnika najczęściej jego wykształcenie pozwala mu na pracę jako magazynier za najniższą krajową i to pod warunkiem, że w okolicy jest jakiś magazyn w którym mógłby pracować (nie sądzę żeby z wykształceniem rolniczym i brakiem doswiadczenia poza słabo płatnymi, dorywczymi pracami można było robić karierę w bankowości lub spedycji czy marketingu).
Jesteśmy bardzo podzielonym społeczeństwem. Nie ma co ukrywać, życie i na wsi i w mieście jest coraz trudniejsze. I zamiast razem walczyć o nasz lepszy byt naskakujemy na siebie i wywyzszamy się.
Strajkuja rolnicy? Wieśniaki xdd o a jak się nakradli, a dopłaty mają i nic nie muszą robić samo im rośnie, niech zmienia pracę jak sobie nie radzą nam nikt nie pomaga.
Strajkują górnicy? Mało im tylko kradno 15tki i 17ki by sie chciało to już nie komuna po co komu węgiel jakiś.
Strajkuja lekarze i pielęgniarki odchodząc od łóżek pacjentów? Mordercy, mój sąsiad doktor jeździ najnowszym mercedesem S-klasa a sąsiadka pielęgniarka zarabia tyle X3 tyle co ja, młodszy menadżer ds. Parzenia kawy , ja mam lekarza na NFZ za 4lata a te złodzieje chcą więcej.
Strajkują opiekunowie niepełnosprawnych? - Hurr z moich podatków ich utrzymują durrr i nic nie robią nawet nie pracują (a tomze jak zaczną to zabiorą im świadczenia to nikogo nie obchodzi.
Strajkuja kobiety lub środowiska LGBT+? Chwila no ale czemu wieśnia... Znaczy mieszkańcy wsi nie strajkują razem z nami, no co wy sojusz miasta i wsi nie? No a z tymi górnikami to tak tak, postulaty popieram oczywiście powinni lepiej zarabiać i tak dalej. A to, że pluliśmy na nich cały czas to nic nie znaczy prawda? No pomózcie nam durne wsioki słoik co zabieracie nam pracę w warszafce. No ta wieś jest niereformowalna tylko PiS i kościół ciemnota ciemnota.
Moi drodzy. Choć raz mamy możliwość wsparcia innej grupy zawodowej i społecznej niż nasza. Mamy możliwość pokazania naszego niezadowolenia wobec tej zastanej partii, która wprowadza katofaszyzm, oddała nas od Europy i niszczy gospodarkę twierdząc, że to wina wojny i putina.a nie tego, że rozdysponowała 56mld zł z KPO, którego nie otrzymamy przez ich debilizm. No ale to nic, bo przecież mamy nasza narodowa nielewacka walutę ™ złotówkę ® i nikt nam nie zabroni drukarką robić brrr.
Zobaczcie też jak protestują rolnicy i górnicy - blokują przejścia graniczne i drogi, górnicy palą opony i robią manifestacje w miastach. A z mojej perspektywy strajk w mieście (bylem na kilku nie związanych z wsią i jej sprawami w mieście wojewódzkim) ej patrz zrobiłem transparent na kartonie ***** *** mocne nie? Jak policja da mi mandat bo będę krzyczał jebać PiS to wyjadę do Niemiec i złoże wniosek o azyl polityczny bo mnie ciemnogród prześladuje.
A bo w telewizji/na FB/IG/gdziekolwiek pokazali że górnik mówi że węgiel nie jest po to żeby go sprzedawać tylko wydobywać albo kierowca tira drący sie do rolnika "na kogo żescie głosowali? Na Kaczyńskiego kurwa" co z tego, że rolnik nawet nie zdarzył odpowiedziec bo nagranie się urywa - jak ze wsi to napewno na Kaczyńskiego, wiadomo. A młodzi lekarze robiący dopiero specjalizacje podjeżdżają pod szpital Bentleyami, dokładnie tak właśnie jest prawda?. Pamiętajcie -władzy zawsze zależy żeby pokazać protestujących jako debili, żeby nie mieli poparcia.
Nie musicie lubić wsi jako takiej, nie musicie zgadzać się ze wszystkimi postulatami (ja też nie ze wszystkim się zgadzam) ale zrozumiecie, że jesteśmy wszyscy rozgrywani przez PiS i tylko razem możemy coś zmienić. Nie musisz iść i protestować, wystarczy, że zrozumiesz i nie będziesz pluł na innego człowieka, że to nie chodzi o to żeby się nachapać, tylko żebyśmy mogli razem godnie żyć. Nie musimy strajkować wszyscy razem. Wystarczy powszechne poparcie a w idealnym scenariuszu strajk solidarnościowy. Wszyscy mamy dosyć tych rządów, inflacji, afer i robienia z nas idiotów. Dlatego zróbmy coś wspólnie dla naszego wspólnego dobra. Chociaż ten jeden raz.
9c10b49c-fb4b-4e0d-aecd-b2748be59a21
ewa-szy

komornik to tylko urzędnik. Tam powinna być mafia bankowa, zupełnie inny rodzaj zagrożenia.

ZygoteNeverborn

to obejrzyjcie sobie filmiku z początku wojny gdzie ukraińscy farmerzy holowali zdobyczny sprzęt traktorami, tam jakoś nikomu nie przeszkadzało że są to głównie amerykańskie John Deere a nie radzieckie Kirowce czy DT75.


@Ostatni_Worek_Cementu Ja akurat przypadkiem wiem, w czyich rękach jest przedsiębiorstwo, do którego należał ten traktor. Są to ludzie z UK, którzy również mają spore ziemie w Polsce, a tam tylko dzierżawią, bo prawa własności do ziemi są tam strasznie rozdrobnione (tak mają w chuj umów dzierżawy). Tak więc co jak co, ale kultury rolnej im nie odmówię. Zarządcami często są tam Polacy.

Ostatni_Worek_Cementu

Nie zaprzeczę. Mamy w końcu XXI wiek i to dobrze, że wykorzystujemy drogie maszyny - nie ważne czy kraj jest teoretycznie "biednejszy" jak Ukraina czy bardziej rozwinięty jak Polska czy np Słowacja. Bardziej chodzi o to, że polskim rolnikom w świadomości społecznej "odmawia się" w pewien sposób prawa do nowoczesności - poza obszarem miasta mają już mniej więcej 1995 rok więc muszą mieć poPGRowskie, zdezelowane ursusy i bizony. W innych krajach niezależne czy będzie to Ukraina, Turcja, Kazachstan, Niemcy czy Portugalia to każdy sprzęt musi być co sezon nowy prosto od dealera.

AndrzejZupa

Ja tam lubię i szanuję rolnika...macie mój miecz....Ale ten argument z lekarzami - wszyscy których znam przez ostatnie 3 lata zaczęli właśnie "jeździć bentlejami" biorąc covid-dyżury i namawiając do"ostatnia prosta!".

Zaloguj się aby komentować