Daje jako osobny wpis, bo #protestrolnikow niektórym mieszkańcom miast, który gardzi "wsiurami", którzy z jakiegoś niewyjaśnionego powodu nie chcą mieszkać w klatkach dla Polaka 37m2 za 700k i pracować w korpo za 6k brutto.
Zacznijmy od tego, że dopłaty unii wynikają z działań... samej unii. Wprowadzają różnego rodzaju obostrzenia, które podnoszą koszty związane z prowadzeniem działalności. Gdyby nie to, to KAŻDY produkt żywnościowy wyprodukowany w UE - od wina, przez mleko, mięsa i ryby, owoce po zboża było by niesprzedawalne nigdzie poza UE bo byłoby zbyt drogie.
Rolnik ma traktor za "MILION" i ma preferencyjny kredyt. Fakt, tak dokładnie jest i kropka. Ale od jakiegoś czasu przez Hejto przewala się święte oburzenie, że kredyty 2% i 0% na mieszkania psują rynek. A czym to jest jeśli nie preferencyjnym kredytem? I teraz te same osoby często nie łączą kropek. Ehhh, gdyby tylko istniał jakiś związek pomiędzy kredytami preferencyjnymi dla rolników a cenami sprzętu rolniczego... A poza tym to nie jest po to, żeby wozić dzieci do przedszkola i pojechać po skończonych pracach polowych na zakupy, tylko służy do pracy, dokładnie tak samo jak ciężarówki dla kierowców, a to przecież też nie jest tani sprzęt.
DOPŁATY DOPŁATY za nic. Rolnik leży brzuchem do góry bo przecież samo rośnie. Otóż was rozczaruję. Za jakieś dwa tygodnie po rolniczych protestach nie będzie nawet śladu bo zacznie się sezon prac polowych, który de facto będzie trwał aż do początku grudnia. Ja szczerze bym chciał, żeby to tak wyglądało, że nic nie muszę robić. Po żniwach, zrobiłbym jakąś uprawę przedsiewną i odchwaścił plantacje mechanicznie bo nie wyobrażam sobie braku takich zabiegów, potem obsiałbym pola i wyprowadził się do lipca gdzieś do Tajandii czy na Zanzibar i śmiał się z was, frajerów na UoP pijąc sobie razem żoną drinki, które kupował bym z dopłat ZA NIC. Potem wracałbym w lipcu, zebrał to co zasiałem (czyli najprawdopodobniej chwasty ze śladową ilością zbóż) sprzedał temu, kto da więcej, zrobił uprawkę i znowu na wakacje. A niestety praca rolnika (nie mówię o patologii, bo ona jest wszędzie). Zaczyna się w lutym (siew nawozów siarkowych)/marcu wraz siewem azotów, aby rozbudzić rośliny po zimie. Fakt pogoda się zmienia i czasami, jeśli są odpowiednie warunki pogodowe, można by zrobić to nawet już ok. 14 lutego bez szkody dla roślin i środowiska ale pan urzędnik z UE wie lepiej, że nawóz azotowy 28 lutego to zbrodnia przeciwko ludzkości ale już 1 marca jest ok. Pewnie, kto zabroni mi siać azot nawet w styczniu. Ale wystarczy, że ktoś życzliwy poinformuje kogo trzeb, przyjdzie kontrola i żegnajcie dopłaty na najbliższe kilka sezonów.
Później moja praca nabiera rozpędu - muszę już przed sezonem załatwić sobie nawozy i środki ochrony roślin. I tak przykładowo - tona nawozu azotowego kosztowała w 2021 r, ok 800-900zł z tonę a za tonę pszenicy można było dostać ok 600-800 zł - brzmi uczciwie a obecnie tona NPK kosztuje pomiędzy 2 - 3 k za tonę, za to cena pszenicy waha się w okolicach 700zł/t xD. Na rozsianiu nawozów praca się nie kończy - pojawiają się kolejne zabiegi, takie jak uprawa przedsiewna na rośliny jare, takie jak kukurydza, ziemniaki czy buraki cukrowe, ochrona fungicydowa czy pestycydowa i to wykonywane w ok. trzech turach, wraz ze zmianą faz rozwojowych roślin. Później regularnie, co tydzień dokonuję lustracji plantacji - szukam oznak chorób na roślinach, znaków żerowania insektów i decyduję, czy należy dokonać kolejnych zabiegów czy nie. Pora kolejny trzeba dostarczyć roślinie mikro/makro w postaci nawozó. W między czasie edukuje się jak poprawić swoje plony. Może od przyszłego sezony zrezygnować z orki i przejść na striptill lub notill? A może dokonywać siewu zamykając co trzecią redlicę w siewniku aby uzyskać poprawę stanu roślin dzięki wykorzystaniu efektu brzeżnego? A może już należy dokonać skracania roślin w celu uniknięcia wylegania (położenia się na ziemię) roślin, a może powinienem poczekać tydzień. Czy nie pora już aby wyjechać z nawożeniem "na kłos" a może juro będzie bardziej odpowiednie? A może dokonać desykacji plantacji rzepaku aby dojrzał wcześniej, a może dać mu czas i pozwolić aby dojrzał swoim tempem? Nie mogę też rok w rok walić tymi samymi środkami, bo wystąpi uodpornienie patogenów, dlatego muszę uważnie wybrać podobny środek z pomocą doradcy (niestety nie zawsze kompetentnego) bo sam nie mam w głowie nazw wszystkich substancji czynnych i celu ich zastosowania. Rolnictwo wbrew pozorom nie jest konserwatywne i opiera się na ciągłym eksperymentowaniu.
Przed sezonem prac polowych muszę dokonać przeglądu maszyn bo nie mogę pozwolić sobie na przestój. Muszę wykorzystać każdą godzinę okna pogodowego - jak ma padać to jeśli jest odpowiednia pora jadę rozsiewać nawóz, bo deszcz, go rozpuści i rośliny szybciej będą mogły go wykorzystać. Sprzęt nie działa? Dzwonię po serwis, bo nie chcę stracić gwarancji. Ponoszę koszty serwisu, części, smaru i paliw, Przed żniwami dochodzi analogiczny serwis kombajnu. I jeśli boli was rachunek od mechanika za naprawę, to uwierzcie, że ja mam podobnie, ale kwoty są pewnie nieco wyższe (sprzęt poza gwarancją serwisuję sam, używając oryginałów LUB zamienników porównywalnej jakości aby obniżyć koszty).
Później jest lipiec. Zaczynają się żniwa. Pracuję na polu od ok godzi. 9-10, jak tylko zniknie rosa do... czasu aż nie skończę, lub nie pojawi się rosa. Czasem może to być o 22 a czasem nie pojawia się wcale. Człowiek pracuje (w traktorze za milion i jeszcze droższym kombajnie) stara się aby uzyskać jak najlepsze plony. Jest super, całoroczna praca wydaje się opłacać, 10t/ha na pszenicy, super wynik! Jedziemy do skupu. Gęstość? W porządku. Opadanie? W porządku, ale wie Pan, ten gluten... na konsumpcję nie przejdzie, tylko paszówka (czyt. w Afryce ludzie zjedzą i się nie otrują). I okazuje się, że po podliczeniu nakładów (nie licząc swojego czasu) i zysków okazuje się, że zarobiłem na plantacji... 1000zł/ ha Za rok pracy. Ale nie martwmy się, są przecież inne plantacje, może klasa gleby nieco gorsza, ale za to zysk z hektara wynosi 0 (zero) zł lub delikatnie pod kreską. A nie czekaj, przecież nie mogę uprawiać części areału bo musi ugorować (leżeć odłogiem nieobsiany i nieuprawiony) a podatek za to trzeba zapłacić. Wyrosną na nim chwasty, które będę zwalczał najbliższe cztery lata do kolejnego ugorowania tego kawałka, za to koszty związane ze środkami chwastobójczymi wliczę sobie w koszty na kolejne lata. To tak jakbyście kupili niezbędny wam samochód na kredyt (nawet preferencyjny) ale urzędnik powiedział wam, nie możecie nim jeździć w weekendy. Wtedy ma stać i odpoczywać.
I siedzę w tym traktorze za milion (i jeszcze droższym kombajnie) myśląc, że chciałbym wyskoczyć gdzieś z dziećmi i żoną na krótkie wakacje (nawet na głupi weekend) gdzieś nad morze, żeby dzieciaki zobaczyły w lecie coś więcej niż podwórko a żona mogła spędzić czas nieco inaczej niż w pracy czy ogarniając dom i abyśmy mogli razem spędzić miło czas. Może opóźnię o tydzień siewy i uprawy przedsiewne, żeby nie przesuszać gleby i spędzić z rodziną miło czas, zwłaszcza, że za dwa tygodnie nadają deszcze... Jednocześnie wracając widzę po drodze tira wiozącego zboże z Ukrainy, które zostało wyprodukowane przy użyciu szkodliwych i najtańszych ŚOR zakazanych u nas 20 lat temu (za to niezwykle skutecznych), gdzie wyprodukowanie tej samej ilości zboża kosztuje zboża w przeliczeniu nie kosztuje 4500 zł a 600zł. I pojawie się myśl - a może kupić kilka tirów po 600zł/t i zmieszać ze swoim... a nie przyjdzie kontrola, która będzie żądała wykazu zabiegów agrotechnicznych i wyjaśnienia jakim cudem osiągnąłem 20t/ha.
I myślę sobie, a odtworzę sobie piwko, wejdę na Hejto i zobaczę co tam słychać.... Rolnik, zły, rolnik nic nie robi, rolnik bierze pieniądze za nic. Pewnie, że wśród rolników są jednostki patologiczne i tą patologię trzeba zwalczać ogniem, ale absolutnie szczerze - wskażcie mi branżę/profesję gdzie patologii nie ma. Czekam jestem ciekawy.
Czasami widzę też (zwłaszcza wśród pokolenia pamiętającego komunę) A KIEDYŚ TO MIELIŚMY CUKROWNI KURŁAAAA A TERA TO NIC i nawet trafnie wskazują winnego - Unia. Ale nie, że zły Niemiec kazał Polakowi zamknąć na złość, tylko mieliśmy w UE nadprodukcję cukru, który z niewyjaśnionych przyczyn był drogi i niesprzedawalny poza UE.
Czekam, aż zaczną się afery typu w żywności (tu wstaw nazwę marketu) wykryto ZAKAZANE SUBSTANCJE [ZDJĘCIA]. I nikogo nie będzie obchodziło, że ta mąką, mięso, cukier, dżem pochodzi z kraju, w którym te środki są legalne. Dostanę ja, bo przecież w polskich sklepach jest tylko polska żywność.
A co do tego A ZA PISU NIE PROTESTOWALIII. No to zobacz jeden z drugim - rolnik pracuje od lutego (niektóre zabiegi można wtedy wykonywać) do grudnia, a jak ktoś ma np. bydło czy trzodę, to pracuje przy niej dzień w dzień. . Władza zmieniła się październiku. To nie są protesty antyrządowe tylko przeciwko szkodliwej polityce Unii. Nikt nie twierdzi, że to wina pisu (ale to w dużej mierze bandy tych debili) tylko przeciwko szkodliwej polityce unijnej.
I wracając do tematu ciągników z milion to nie rozumiem dlaczego mieszkańcom wsi odmawia się prawa do nowoczesności takiej jak porządny zachodni sprzęt. Nieee, rolnik musi robić starym ursusem i bizonem, a najlepiej to robić końmi i mieszkać w chacie krytej strzechą jak w obrazkach z książek dla dzieci i chodzić w sukmanie jak w obrazach Chełmońskiego. Szydzi się z rolników, odsądza od czci i wiary, a kiedy przychodzi ktoś, kto mówi, doceniamy, cię, jesteś tak samo ważny, jak mieszkańcy dużych miast, zagłosuj na nas to nagle wielkie zdziwienie jak to wsiury na pis głosują kwiii chrum. Naprawdę, istnieje Polska poza miastami wojewódzkimi.
Moi drodzy, ja naprawdę, chciałbym, żebyście mogli kupić swoje wymarzone mieszkanie nie zadłużając się do emerytury. Chciałbym, żebyście byli wystarczająco zamożni, dostawali co roku zadowalające podwyżki lub zyskowne zlecenia. Chciałbym, żebyście mogli sobie pozwolić na wymarzone podróże i nie mieli problemu z miejscami w żłobkach/ przedszkolach. Nie zależnie czy pracujecie za minimalną w januszxie na produkcji, czy niszczycie sobie zdrowie kolejnymi dedlajnami bo trzeba oddać projekt. Nawet nie wiecie jak szanuję pracę, którą wykonujecie. Ale proszę was, spojrzyjcie na mnie raz nie jak na głupiego wsiura ale współobywatela i osobę, która też wykonuje potrzebny zawód, tak jak Wy, i który tez chce walczyć o swoje prawa.

#rolnictwo #protest #jestrolnikjestzywnosc #gospodarka
bojowonastawionaowca

@Ostatni_Worek_Cementu troszkę sformatuj tekst, żeby był czytelniejszy, bo póki co się nieco zlewa


Niemniej dzięki za Twój glos!

dsol17

@Ostatni_Worek_Cementu Ale co ty chcesz kolego - ja może jestem tutejszym "szurem" ale jestem autentyczny. A większa połowa tych ludzi co wypisują na rolników bzdury to albo lewicowe zjeby z Warszawki odpowiedzialne za ten cyrk z ukraińskim syfem i "zielony ład" albo najemne trolle polityczne robiące propagandę za kasę z agencji PR albo z partii.


Tak,na hejto jest pełno jebaniutkich trolli politycznych i trolli ukraińskich - a obu tym kategoriom trolli protest rolników się nie podoba i to z tego. Zdrowia życzę brachu, moja siostra ożeniła się na wsi,choć nie są rolnikami a moja rodzina to przeprowadziła się do małego miasteczka na przedmieścia ze wsi jak byłem mały.


Ja osobiście popieram wasz protest rękami i nogami, w moim domu jest pełna zgoda że ten zielony ład nam wszystkim (nie tylko rolnikom przecież) wyjdzie bokiem jeśli go wprowadzą.

maximilianan

@dsol17 dziwne, że jak był problem ze zbożem to pis i solidarność siedzieli cicho, a teraz sami kręcą aferę o ukraińskie zboże, nie?


Rolnicy dają się wbijać w polityczną gierkę i myślą, że przechytrzyli świat wkurwiając ludzi...

dsol17

dziwne, że jak był problem ze zbożem to pis i solidarność siedzieli cicho, a teraz sami kręcą aferę o ukraińskie zboże, nie?

@maximilianan taaak Kołodziejczak nie istnieje i nie dostał się do PO. Ile ci płacą z PO ? Powiedz ile bo to będzie okoliczność łagodząca dla ciebie, przynajmniej nie wyjdziesz na osobę upośledzoną umysłowo.Rolnicy i przewoźnicy protestowali już wcześniej.

Rolnicy dają się wbijać w polityczną gierkę i myślą, że przechytrzyli świat wkurwiając ludzi...

Wpływowy ten PiS skoro rolnicy w jego imieniu protestują we Francji i w Niemczech i w Holandii. Aż dziwne,że skoro taki wpływowy był zmarginalizowany w UE i tak słabo mu wyszły wybory. Nie boisz się,że ci Morawiecki albo Kaczyński z lodówki wyskoczy panie "silny razem" ? Twoi koledzy mówią mi o lekach,myślę że to dobry moment dla ciebie by je wziąć.

maximilianan

@dsol17 fajnie, że nie rozróżniasz pewnych kwestii, ale to też smutne.


W ogóle ja pytam o pis i solidarność, a ty wyjezdzasz z kołodziejczakiem xD wytrzeźwiej.


Rolnicy w Niemczech zaczęli dwa miesiące temu, mają określony plan (który udostępniają) i nie utrudniają życia ludziom tylko firmom i rządowi. Nasi rolnicy blokują ulicę i dopiero zaczęli jak pisowcy im kazali.


Serio wytrzeźwiej chłopie zanim zaczniesz pisać.

dsol17

@maximilianan Rozróżniam, smutne jest to,że rozpowszechniasz rządowy polityczny spin.

W ogóle ja pytam o pis i solidarność, a ty wyjezdzasz z kołodziejczakiem xD wytrzeźwiej.

Mówisz,że nie Rolnicy nie protestowali - masz Kołodziejczaka. A PiS i Solidarność ? Przykleiło się gówno do statku i krzyczy "płyniemy". Nowość dla ciebie ? Pod każdą inicjatywę społeczną przyklejają się politycy i chcą coś ugrać,nic nowego.

maximilianan

@dsol17 weź przeczytaj jeszcze raz mój komentarz i pokaż mi gdzie napisałem, że rolnicy nie strajkowali. No chyba, że dla ciebie "pis i solidarność" to synonim rolników.


Czy ty serio nie zauważasz różnicy? Tak całkiem serio?


Wtedy z kolodziejczakiem strajkowali rolnicy, a co robił pis? Kpił z nich. Co robiła solidarność? Nic xD


Czy ty serio nie potrafisz połączyć kropek?

dsol17

weź przeczytaj jeszcze raz mój komentarz i pokaż mi gdzie napisałem, że rolnicy nie strajkowali.


dziwne, że jak był problem ze zbożem to pis i solidarność siedzieli cicho, a teraz sami kręcą aferę o ukraińskie zboże, nie?

Rolnicy dają się wbijać w polityczną gierkę

@maximilianan Tu zasugerowałeś to. To nie rolnicy wbijają się w polityczną gierkę, a polityczna gierka wbija się w rolników.

Wtedy z kolodziejczakiem strajkowali rolnicy, a co robił pis? Kpił z nich. Co robiła solidarność? Nic xD

Co robi teraz Kołodziejczak ? Nic. Ty serio nie potrafisz połączyć kropek ? Jeszcze raz,aż do ciebie dotrze:

Przykleiło się gówno do statku i krzyczy "płyniemy". Nowość dla ciebie ? Pod każdą inicjatywę społeczną przyklejają się politycy i chcą coś ugrać,nic nowego.

To z gównem to o PiSie i Solidarności. A Kołodziejczak to gówno co się odkleiło bo dopłynęło do upragnionej polityki.

Problem rolników,przewoźników itd jest autentyczny. Problemy z "zielonym ładem" są autentyczne.

maximilianan

@dsol17 ty chyba serio jesteś albo debilem, albo wciąż najebany jeśli dalej nie rozumiesz tak prostych zdań. Niemniej kończę dyskusję

dsol17

@maximilianan Rozumiem i to jednak ty wychodzisz na debila Żegnam czule /s

nobodys

@Ostatni_Worek_Cementu Jak w wielu przypadkach, wszystko zależy od perspektywy. Najłatwiej jest powiedzieć "zły rolnik" albo "zły rząd", więc miło się czyta takie wątki które rozbudowują problem i pokazują temat od wewnątrz.


Ja tylko mam nadzieję, że rolnicy znajdą z rządem i w tym przypadku UE jakiś kompromis. Najlepiej oczywiście całkowite rozwiązanie wszystkich problemów, ale nie żyjemy w idealnym świecie, więc nie ma się co łudzić, na zgodę w każdej kwestii.


Odnoszę wrażenie, że jest coraz więcej kompetentnych osób na właściwych stanowiskach i może to pomóc w dalszych negocjacjach (tu pewnie opinie są podzielone).

6ae6f8e0-bbd7-425a-ac20-4385b06e53d7
Ostatni_Worek_Cementu

Ja też liczę na kompromis. I on jest jak najbardziej do osiągnięcia ale jak zawsze obie strony "wiedzą lepiej" i racja jest po ich stronie.

Fishery

@Ostatni_Worek_Cementu Powiedz mi proszę dlaczego w ramach swojego protestu utrudniacie życie ludziom których tak szanujesz?

Ostatni_Worek_Cementu

Powiedz mi, a co nam zostało? Możesz słać apele, wysyłać listy i robić mnóstwo innych form protestu i podejmowania prób dialogu. Po sytuację takie jak ta sięga się w ostateczni. Przecież o temacie słyszymy już od roku. I to nie wyglądało w ten sposób że nagle setki rolników obudziło się w poniedziałek - w piątek robimy strajk i zablokujemy miasta. Ja naprawdę wolałbym żeby problem udało się rozwiązać negocjacjami, bez takich radykalnych form protestu - nawet z tak prozaicznej przyczyny, że ponoszę koszty paliwa i traktor którym jadę zużywa się. Ale mam nadzieję, że sytuacja jak najszybciej się wyjaśni i nikt nie będzie musiał blokować ulic.

Fishery

@Ostatni_Worek_Cementu Ty ponosisz koszty, ja ponoszę koszty waszego protestu. Kierowca utknął w korku, muszę mu zapłacić i zapłacić skoczkowi gdyż pierwszy przekroczył czas pracy. Ponioslem tez koszty dojazdu drugiego kierowcy. Kilkaset przesyłek (ekspres lotniczy) przestało być ekspresami gdyż pań rolnik przypomniał sobie jak nagle mu źle.

Powiedz mi proszę co nagle się zmieniło że tak się odpaliliście? Rozumiem że przez ostatnie lata był ogólnie hajlajf i nie trzeba było protestować?

Fishery

@Ostatni_Worek_Cementu ps: W sumie ubawiły mnie dwa hasła z tego waszego strajku. Pierwsze to że albo rząd przystanie na Wasze żądania albo polexit. A drugie to czterech typa na filmiku i jeden stawia ultimatum Tuskowi że ma dwa tygodnie bo inaczej rolnicy "zablokują Polskę"

spawaczatomowy

@Ostatni_Worek_Cementu nie odpowiedziałeś na pytanie.


Czemu utrudniasz życie ludziom których tak szanujesz?


Może zablokowanie podjazdu do domu i biur politykom i urzędnikom da konkretny efekt inny niż dopierdalanie szarakom swoją ułańską fantazją. Bo teraz niestety zniechęcacie do siebie pełno ludzi. Dodam też, że protesty to forma demokracji jaką całkowicie popieram - tak samo jak nie zazdroszczę sytuacji rolnictwu.

No ale kurwa bijecie nie tego psa co trzeba. Aż mnie to dziwi, bo tekst który napisałeś jest logiczny i sensowny. A zachowujecie się jak debile ekoszury przyklejający się do asfaltu bo tak.

DziwnaSowa

@spawaczatomowy politycy mają gdzieś to, że ktoś im zablokuje podjazd. W Niemczech tak robiono od 2019. Co roku protest w którym celem byli politycy. Sprawa szła bez echa, mimo że była słuszna, wszyscy to olewali. Dopiero w tym roku, jak rolnicy zablokowali realnie kluczowe drogi i centra miast, ktoś wziął ich na poważnie i zaczęto analizować ich postulaty. To jest desperacja i tyle.


Dodam że w Niemczech ludzie dosłownie klaskali rolnikom, mimo że mieli utrudnione życie, bo przynajmniej teraz jest jakaś większa solidarność i zrozumienie. W Polsce chyba tego nie ma.

dsol17

@spawaczatomowy Bo inaczej do części tych ludzi z wypranymi mózgami (o ile mózg posiadają w co osobiście wątpię) i tak nie dotrze nawet,że cokolwiek się dzieje. @spawaczatomowy : jak nie jesteś politycznym trollem to sprawdź sobie co to jest ten "zielony ład" (szczególnie odnośnie budownictwa i samochodów bo to dotyczy nie tylko rolników i przy okazji jakie normy muszą spełnić rolnicy już teraz a jakich nie spełnia taka ukraina.


Popieram protest rolników ponieważ to protest przeciwko komuszemu niedojebaniu umysłowemu narzucanemu nam przez unijnych biurokratów liżących dupę komunistów z WEF i Chin. Proszę cię - sprawdź po prostu to co napisałem: co to jest ten zielony ład i jakich norm nie spełniają produkty z ukrainy.

spawaczatomowy

@dsol17 wiem, że wprowadzają krok po kroku ten zielony ład gotując żabę i wiem, że rolnicy spoza Unii używają ŚOR dzięki którym koszta produkcji mają dużo niższe od unijnych. Popieram też protesty, ale w tej formie to jest na zasadzie - pojęczelim, potrombilim, poblokowalim, pora na siarkowe I azoty. A boli szaraków, a nie decyzyjnych

dsol17

@spawaczatomowy Następnym razem może się zajmą decyzyjnymi.Choć nie wiem. Ta cała solidarność to faktycznie z PiSem powiązana wiec mogą rolników wrobić w gówno.

Konto_serwisowe

@Ostatni_Worek_Cementu Nie znam tematu tych protestów na tyle, by zabierać głos, ale zawsze fajnie poczytać jak wygląda czyjaś praca od kuchni. Pozdro

To_Stan_Umyslu

@Ostatni_Worek_Cementu przeczytałem od początku do końca. Bardzo fajny wpis. - dzięki.

ytilibuuun

@Ostatni_Worek_Cementu dzięki za opis i kulisy pracy

DziwnaSowa

@Ostatni_Worek_Cementu mam wrażenie, że mało kto się przekopie przez taką ścianę tekstu, ale to, co napisałeś jest potrzebne. W rolnictwie widzi się tylko benefity, bez analizowania tego, dlaczego one w ogóle są potrzebne i czy biznes bez nich w ogóle by się spinał, bo przecież "nie musisz brać dopłat, jak ci się nie podoba".


Nie wiem jak jest u ciebie, ale jak mój tata pracował w Niemczech na farmie, to w sezonie potrafili siedzieć "w polu" po 16h dziennie, bo masz ograniczoną liczbę dni i maszyn, i musisz się zmieścić w okienku czasowym. Mam wrażenie, że mało kto chciałby pracować dosłownie cały dzień, a chyba właśnie z tym wiąże się rolnictwo.

GordonLameman

@Ostatni_Worek_Cementu 


  1. Jakie prawa rolników są naruszane? Czy wobec innych przedsiębiorców państwo interweniuje takim mocno gdy rynek nie jest po ich myśli?

  2. czy poza górnikami jakąkolwiek inną grupą społeczną/zawodową ma tak preferencyjne warunki?

  3. dlaczego nie protestowaliście gdy były podejmowane decyzje, które wam się dopiero teraz (po zmianie władzy) nie podobają?

dsol17

@GordonLameman Ad 3. Kołodziejczak mecenasiku. Na czym zrobił karierę Kołodziejczak ?

Wrrr

@Ostatni_Worek_Cementu jako miastowy prawdziwych rolników zawsze postrzegałem jako przedsiębiorców. Pełen szacunek za to co robicie.


Co myślisz o tych różnicach cen w skupach vs ceny w sklepach? Nie chce mi się wierzyć, że transport sam w sobie jest wystarczającym wytłumaczeniem.

Xianth

@Ostatni_Worek_Cementu pytanie, bo wyglądasz na profesjonalistę. Jakby potraktować rolnika jako firmę to jakie byłyby parametry typu operating margin, free flow itp? Ciekawi mnie też Z/WK bo to ładnie pokaże ile trzeba wsadzić by zebrać.

Poza tym przy rolnikach zawsze w głowie pojawia mi się pytanie: skoro jest tak źle to czemu jest to zawód reglamentowany? Nie każdy może sobie kupić ziemię i po prostu zasiać ziemniaki.

maximilianan

@Ostatni_Worek_Cementu ciekawy temat poruszyłeś z tymi nawozami. Wiesz czemu są takie ograniczenie? Wiesz z czego wynikają limity dopłat na nawozy?


Podpowiem ci: bo rolnicy myślą, że im więcej sypną tym lepsze będą mieli zbiory i nie potrafią zrozumieć jak im się wbija do łbów, że to niszczy ziemię, osłabia wasze plony, a dodatkowo mocno wpływa na całą przyrodę wokół (zakwitanie jezior to pewnie się samo bierze, nie?).


Powiedz mi jedno: skoro to taka trudna robota, a ludzie w prawdziwej pracy mają tak łatwo, a wam po prostu się nie chce tak żyć (jak napisałeś na starcie) to czyj problem? Ja chciałbym chętnie pouprawiac pole, daj mi kilkanaście hektarów, bo nie odziedziczyłem od dziadka.


Co stoi na przeszkodzie, żebyś wydzierżawił swoje pola i poszedł na kasę do biedry?


Co do kredytów: nikt ci nie broni kupować sprzętu, ale czemu ja mam do tego sprzętu dopłacać? Czemu ja mam dopłacać do cudzego mieszkania na kredyt 2%?


Co do upraw co ci stoi na przeszkodzie, żeby podpisać kontrakt na uprawę z jakąś firmą?

dsol17

Co stoi na przeszkodzie, żebyś wydzierżawił swoje pola i poszedł na kasę do biedry?

@maximilianan To że na prowincji miejsc w biedrze jest ograniczona ilość. Nawet u mnie co to już jest małe miasteczko a nie wiocha to nie ma przyjęć do Biedronki (do lidla też nie), a co tu mówić o jakichś wioskach w których można robić rolnictwo powyżej kilku hektarów.

maximilianan

@dsol17 no to zmień miasto i tyle. Wolny rynek kolego

deziom

@Ostatni_Worek_Cementu weź kredyt zmień pracę, proste

Ostatni_Worek_Cementu

1. Gdzie napisałem ze protesty są antyrządowe? One wynikają z polityki unii a nie rządu.


2. Kto dokonuje regulacji rynku rolnego na terenie panstw członkowskich. Wieksza część problemów rolnictwa jest związana z przeregulowaniem rynku.


3. Napisałem. Bo wtedy był czas prac jesiennych. Naprawdę są w Polsce sprawy, które nie muszą być łączone z działalnością sejmu

Zaloguj się aby komentować