Wstałem, budzę się z zatkanym gardłem, mam wrażenie , że siedzi tam pół nieprzełkniętej bułki. Natychmiastowy odruch wymiotny nic nie pomaga. Tony flegmy, jakieś gluty z nosa cholera wie co to i dlaczego. Białe grudy w flegmie, śmierdzą jak gowno. Gardło nie boli, pić się prawie nie da, sapię i dyszę.
Odpowiedz to, migdałki, a mianowicie ich zapalenie. Skąd taki stan rzeczy, nie mam pojęcia. Może zaczynam być alergikiem?
Doświadczenie -100/10
#zdrowie #oddychanie #sen

