Ależ mam dzisiaj chujowy dzień. Przyjechałem rano do domu rodziców, już nieżyjących niestety, gdyż od dłuższego czasu mnie tu nie było, żeby coś poogarniać itd. Standardowa procedura typu odkurzanie, koszenie trawy, żywopłotu i ogólnie coś tam podziałać coby natura nie zabrała tego jak swoje. Sprzątając natrafiłem, po raz kolejny z resztą, na szafkę z miliardem zdjęć naszej rodziny. I tak sobie od godziny chleję wódę i przeglądam swoje życie na lekko wypłowiałych obrazkach. Nie miałem absolutnie żadnego planu aby się dzisiaj napić ale przedwczoraj zmarła mama mojego dobrego ziomka, na to samo co moja. Z tym, że ona w przeciwieństwie do mojej była leczona ale efekt niestety ten sam. Na słuchawkach oczywiście Paul van Dyk i inni coby dodać dramaturgii aby łatwiej łzy leciały. Doorsów w domu nie słucham bo by jeszcze mama z grobu wstała i powiedziała, żeby ojca nie wpuszczać bo zaraz będzie chciał odpalić Jethro Tull. Ostatnio wspominałem, że moja siostrzenica miała niedawno osiemnastkę i tak sobie teraz myślę, że jak skończy studia to może by ją zapytać czy nie chciałaby tu zamieszkać? Przecież kurwa nie sprzedam bazy w której się (nie)wychowałem xd. Trzymajcie się tam, nawet wy pisowcy.
@Jim_Morrison this is the end, beautiful friend, the end.
Z czasem i akceptacja przyjdzie, trzymaj się.
@Jim_Morrison przestań się mazać bo te twoje bajty to już robią się słabe jak nieistniejące sosy.
@Astro
Ta, twój stary był bajtem dlatego jesteś takim niewyrozumiałym chamem. Pierdol się. Zgoogluj sobie kod ean-13 to ci wyjdzie, że sam istniejesz tylko w szarej strefie misiu albo na kogoś zapierdalasz bo ci się uczyć nie chciało. I zamknij kurwa japę bo równie dobrze sam mógłbym cię tak pocisnąć, jak burą sukę. W dupie byłeś, chuja widziałeś a się sadzisz jakbym ci ojca makaronem udusił chłopaczku. Dorośnij. Nic ci nie zrobiłem i nic ci nie jestem winny więc wypierdalaj ode mnie. Uwierz mi - nie ma obowiązku bycia chujem. Wiem, bo moja hora curka studiowała prawo.
@Astro @Jim_Morrison nawet jeśli to bajt, to chuj w to, bo dobrze się czyta i można się łatwo utożsamić, tak jak z bohaterem opowiadania i chwilę nostalgnąć, no chyba że się nie ma czego wspominać, wtedy jedynie mogę współczuć.
@Jim_Morrison trzymaj się
Zaloguj się aby komentować