#dioz

0
3

Kolejna zbiórka na pseudo zakończenie działalności.


"Sąd Okręgowy w Sieradzu prawomocnie uznał interwencję DIOZ za "zuchwałą kradzież mienia", a nie ratowanie zwierzęcia. "


"CBŚP pod nadzorem świdnickiej prokuratury prowadzi śledztwo dotyczące działalności Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt. Choć nazwa przywodzi na myśl państwową instytucję, jest to prywatna organizacja. Śledczy sprawdzają, czy jej pracownicy podczas interwencji odbierali zwierzęta zgodnie z prawem oraz na co wydawali pieniądze z internetowych zbiórek."


#psy #koty #zwierzaczki #dioz #dziendobry #wiadomoscipolska

d1618f3c-6713-40ca-839c-b282c1ce4a26
Belzebub

Bardzo k⁎⁎wa dobrze

onlystat

@Pomidorro oni od zawsze we mnie ambiwalentne uczucia wywolywali

Rozpierpapierduchacz

@Pomidorro dioz to jest najlepszy przykład jak bycie sk⁎⁎⁎⁎⁎ynem można przykryć innym, większym sk⁎⁎⁎⁎⁎ynem.


Sk⁎⁎⁎⁎syny żerujące na zbiórkach i kradnące zwierzęta od lat miały kolosalne poparcie, zasięgi i pieniądze, bo przez to, że pokazywali większych sk⁎⁎⁎⁎⁎ynów z zagłodzonymi, zaniedbanymi i ciężko chorymi psami nikt im się na rękach nie skupiał. Może kiedyś coś się zmieni w tym kraju, i nastanie taki dzień, kiedy służby nie będą miały wypierdolone na zwierzęta, a takie bandy nie będą już potrzebne.


Na razie mamy takie czasy jakie mamy i służby, które podbijają takie mordownie jak Radysy, więc diozów jest pewnie kilka, a będzie jeszcze więcej. Bo sobie k⁎⁎wy jebane robią biznes na ludzkim współczuciu, jednocześnie płacząc, że znieczulica.


Odjebać z miejsca. Wszystkie wyżej wymienione grupy.

Opornik

@Rozpierpapierduchacz @Belzebub @Pomidorro to ci co porywają ludziom rasowe psy i koty chociaż nic im nie jest, i potem sprzedają za gruby hajs?


edit: @onlystat wszedłem im na profil i tam sporo patologii było, strasznie zaniedbanych zwierząt, więc to nie takie proste.

tak czy inaczej żadna prywatna organizacja nie powinna mieć prawa zabierania zwierząt czy wkraczaniu na nieruchomość, to chore, tylko państwowe służby które potem im je oddają

Rozpierpapierduchacz

żadna prywatna organizacja nie powinna mieć prawa zabierania zwierząt czy wkraczaniu na nieruchomość

@Opornik no i nie ma. Organizacje mają możliwość wejścia na teren i odebrania zwierzaka wyłącznie w asyście policji, za zgodą wójta gminy jak mnie pamięć nie myli. Jak robią to inaczej, to robią to na nielegalu, ale większość najbardziej patologicznych domów i tak się o te zwierzaki nie upomni.


Problem, raz jeszcze, polega na tym, że nasze służby mają wypierdolone. Zdarzają się zwierzaki w fatalnym stanie, które nie są odbierane, bo służby mają wypierdolone. Mało tego, masz finansowane z państwowych pieniędzy schroniska, które są równie, a często nawet bardziej patologiczne, niż dioz.

Najpopularniejszą taką mordownią były Radysy, które słyneły z bycia zwykłą umieralnią dla zwierząt. Jak organizacje, tu podkreślam, NIERZĄDOWE, wpakowały się wreszcie na teren schroniska, to w boksach było 10 martwych psów, 70 wymagających natychmiastowej pomocy, a ogólnie zwierząt było ponad 1000(!)


A wszystko to pod opieką wererynarza, który ma zarzuty za znęcanie się nad zwierzętami i pod akceptacją Państwowego Inspektoratu Weterynarii, który ni wykrył żadnych nieprawidłowości w funkcjonowaniu schroniska.


Jest kurwa dramat

Zaloguj się aby komentować

Wczoraj przed snem zgłębiłem temat DIOZ (Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt) i moja opinia jest taka, że wiele wskazuje na to, że ta fundacja kradnie ludziom zwierzęta dla kasy. Na Facebooku jest grupa zrozpaczonych ludzi, których to spotkało. Wrzucają mnóstwo dowodów na to, że rzekomo zaniedbane zwierzęta miały pełną, regularną opiekę weterynaryjną (publikują dokumenty). Ich stan często jest spowodowany wiekiem i chorobami, a nie złym traktowaniem. Fundacja wrzuca na swoje profile w mediach społecznościowych materiały z interwencji, w których ratują rzekomo zwierzęta z koszmarnych warunków. Niby przykute do łańcucha itp, a część z tych zwierząt jest czysta, bez kołtunów i to niemożliwe żeby swój czas spędzały w błocie, z którego są zabierane na nagraniach. W mojej opinii jest to pozorowale. Sądy nakazują oddawać ludziom zwierzęta. Swojej byłej wolontariusze, która nie zgadzała się z tymi praktykami zajebali koty. Potem robią zbiórki na te zwierzaki, ta fundacja ma milionowe zyski (sprawdziłem). Uważam, że nie warto im płacić, bo to mega podejrzane. Pewnie część zwierząt faktycznie została zabrana ze złych warunków, ale wiele skazuje na to, że mnóstwo z nich po prostu zajebali.


#afera #dioz

evilonep userbar
tmg

Nie oni jedni tak działają. Organizacje pozarządowe miały być odtrutką na deficyty władzy a okazuje się że to bardzo często po prostu kolejna patologia.

Zaloguj się aby komentować