#100km

1
68

237 399 + 21 + 21 + 4 + 6 + 4 + 10 + 4 + 6 + 4 + 5 + 4 + 8 + 18 + 102 = 237 616


Pierwszy atak zimy w moim mieście był taki jak pogoda od początku roku - słaby. I bardzo dobrze! Ani razu nie musiałam rezygnować z dojazdu do pracy rowerem, choć trafiły się dwa dni, gdy wymagało to większej determinacji. xD W weekend białego gówna nie stwierdzono wcale. Tydzień temu było lekko mroźnie, więc wybraliśmy się z Pan @Mordi (。◕‿‿◕。) tylko po #squadratinhos w najbliższej okolicy, dzisiaj natomiast odkurzyliśmy #szosa i pojechaliśmy na kawkę do Kołobrzegu. Temperatura niby na plusie, ale jednak zimno, upierdliwy boczny wiatr, a w kilku miejscach kałuże na całą szerokość drogi - w takich okolicznościach wpadło nam chyba ostatnie #100km w sezonie.


#rowerowyrownik

a25ab2aa-3e92-4e30-88d4-2c30ef7b5df4

Zaloguj się aby komentować

225 042 + 21 + 52 + 3 + 204 + 18 + 4 + 7 + 4 + 10 = 225 365


Kilometry z ostatniego tygodnia, w tym trzecie 200 km w sezonie - tym razem z Piły do Koszalina, żeby zobaczyć Johna Rambo (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■) oraz przejechać się Starym Kolejowym Szlakiem. Oczywiście z Pan @Mordi. (。◕‿‿◕。)


Odcinek z Wałcza do Wierzchowa - cudowny, ze Złocieńca do Połczyna-Zdroju - do remontu. Całość objechana na granicy komfortu termincznego, a może i nieco poniżej, i (między innymi dlatego) tylko 1 godzina i 20 minut pauzowania.


Max square: 14x14

Max cluster: 471

Total tiles: 3762 (+108)


#rowerowyrownik #rower #szosa #kwadraty #100km #200km

aec1ac33-470f-49f4-8b9f-9cdc2aebd86d
bec04b48-3e30-4247-a336-7cd511e8899e

Zaloguj się aby komentować

222 848 + 44 + 10 + 26 + 16 + 3 + 46 + 157 = 223 150


Całkiem niezły tydzień, choć nic tego nie zapowiadało. O ile w poniedziałek udało nam się jeszcze wyskoczyć nad morze, tak już we wtorek skracaliśmy trasę, żeby spieprzać przed deszczem, który i tak nas dogonił. Mój entuzjazm nieco przygasł i szosa miała wolne aż do soboty.


A w sobotę... z samego rana zapakowaliśmy się z Pan @Mordi (。◕‿‿◕。) i rowerami do pociągu. Stacja docelowa: Świnoujście. Nim się jednak zakwaterowaliśmy na nocleg, wyskoczyliśmy zrobić krótką, choć niekoniecznie szybką pętelkę po niemieckiej stronie wyspy. Dojechaliśmy do pierwszego kurortu i z przykrością stwierdzam, że pod względem planowania urbanistycznego polskie miejscowości nadmorskie to na tle somsiadów chlew obsrany gównem. Za to pod względem stylu jazdy jest tak samo jak na polskich szlakach, jak nie gorzej. W krótkim czasie widzieliśmy, jak jeden pedalarz prawie został ugryziony przez psa, a inny uciekał w krzaki przed dziecięcym kamikaze na rowerku. Tyle dobrego, że ruch samochodowy jest całkowicie wypchnięty z najładniejszej części pasa nadmorskiego. Nie widziałam też przeklętych hulajnóg elektrycznych.


Po kilku kilometrach uciekliśmy z Eurovelo 10 w głąb wyspy, a tam miłe zaskoczenie - cisza, spokój, widoczki i pagórki jak na Kaszubach. Nim wróciliśmy do Świnoujścia, zajechaliśmy jeszcze do małej rybackiej wioski nad zalewem, a tam kolejna niespodzianka. Przystań może i nie była za ciekawa, ale za to dojazd do niej drogą o nachyleniu 12% (na szczęście w dół xD) i widoczek z tejże drogi - jak z pocztówki. Aż musiałam się zatrzymać i zrobić fotę, która oczywiście wyszła tak sobie. xD


Jako że na pierwszy rzut oka można nas pomylić z mieszkańcami Afryki Subsaharyjskiej bądź też innymi Azjatami, to załapaliśmy się jeszcze na kontrolę graniczną, a potem już pojechaliśmy nie niepokojeni przez nikogo do bardzo przyjemnego pensjonatu oznaczonego jako Miejsce Przyjazne Rowerzystom. I chyba rzeczywiście takie jest, bo następnego dnia stwierdziliśmy zgodnie, że nikt nie za⁎⁎⁎ał w nocy naszych rowerów, które Mordi w przypływie kreatywności spiął trzema cienkimi trytytkami (kto by ze sobą woził zapięcie). xD Tak poza tym i oklapniętą podsiodłówką, która zaczęła mi szorować po tylnym kole, aż przetarła się na wylot, innych przypałów sprzętowych podczas wyjazdu nie stwierdzono.


Najdłuższa trasa to niedzielny powrót ze Świnoujścia, głównie szlakiem Eurovelo 10, na szczęście niezatłoczonym o tej porze roku. Najgorzej będę wspominać odcinek z Międzyzdrojów do Wisełki. Nie dość, że podjazdy jakieś takie zupełnie jak nie nad morzem, to oczywiście kilku kierowców nie wytrzymało napięcia i c⁎⁎j że zakręt, pod górkę i podwójna ciągła, oni MUSZĄ k⁎⁎wa wyprzedzić tu i teraz, oczywiście bez zachowania bezpiecznej odległości. Bardzo brakuje w tym miejscu oddzielnej drogi dla rowerów. Reszta trasy to jednak w większości CPRy i DDRy, lepsze i gorsze, ale w większości płaskie jak stół.


Te lepsze to na przykład odcinek z Rewala do Niechorza. Pierwszy raz jechałam tamtędy 8 lat temu i nie przypominam sobie, żeby była tam tak dobra infra. W Niechorzu zatrzymaliśmy się na chwilę przy latarni, na którą weszłam. SPD i metalowe schodki (drabinka?) na samej górze to może nie najszczęśliwsze połączenie, ale dla widoków warto było zaryzykować.


Te gorsze to zdecydowanie trasa z Pogorzelicy do Mrzeżyna. Tam niby coś się poprawiło, ale ogólne wrażenie z jazdy było nawet gorsze niż za pierwszym razem, no ale wtedy nie jechałam tamtędy szosą. xD Zaczyna się dość niewinnie od betonowych płyt, potem największa atrakcja odcinka, czyli 5 km bruku, następnie 3 km leśnej drogi gruntowej, w której największe dziury są zasypane wyjebogennym szutrem, a na koniec powrót na drogę z bruku, przy której na szczęście powstał kawałek cepeeru z kostki.


Za Ustroniem Morskim uciekliśmy z Eurovelo na dawną DK 6, żeby zdążyć przed nadchodzącym załamaniem pogody. Prawie się udało. xD Pierwsza krótka ulewa dorwała nas 5 km od mety. Druga nie zdążyła, bo wchodziliśmy już do domu.


Max square: 14x14

Max cluster: 471 (+2)

Total tiles: 3654 (+54)


#rowerowyrownik #rower #szosa #100km #kwadraty

f72c190f-4795-4ac3-8695-cf96fb3538db
f3da78d3-c9d9-4708-9e56-1a3c767d602d
b641ddde-fe34-4f00-8a8a-7803e6155305
196aff9c-d0fd-46df-9e99-d629b3c789a5
e22dbed4-a5c6-41b8-8ac4-c87dff1e1ed2
Statyczny_Stefek

@vvitch

Nie dość, że podjazdy jakieś takie zupełnie jak nie nad morzem

W sumie to mi się tereny w kierunku od morza kojarzą z upierdliwymi pagórkami bez przerwy, jakieś tam moreny czy inne stwory łaziły i sypały kamienie.


to oczywiście kilku kierowców nie wytrzymało napięcia

Pierwszy raz w okolicach Bałtyku rowerem?

vvitch

@Statyczny_Stefek Powiedzmy, że nie pierwszy. A co, po którymś razie przestaje się spotykać kretynów?

Statyczny_Stefek

@vvitch nie, przestajesz się dziwić.

Zaloguj się aby komentować

213 607 + 108 + 4 + 7 + 4 + 6 + 4 + 10 = 213 750


Niedzielna #szosa z Pan @Mordi (。◕‿‿◕。) oraz kilka pracodomów.


Nie robiłam sobie na nic nadziei, ale ten jeden raz rzeczywiście sprawdziły się prognozy i w końcu mogliśmy przejechać trasę, którą już 3 razy przekładaliśmy - ze Świdwina do Połczyna-Zdroju zupełnie nowym odcinkiem Starego Kolejowego Szlaku, a stamtąd na północ, do domu. Może i nie był to najszczęśliwszy wybór na ten dzień, bo ponad połowę drogi walczyliśmy z silnym bocznym wiatrem z tendencją do zawiewania w mordę, ale widoczki wynagradzały wszystko.


Do Połczyna dojechaliśmy czymś, co można określić rowerową autostradą (ʘ‿ʘ) i zrobiliśmy krótki postój na deptaku pod połczyńskimi parasolkami. Stamtąd poturlaliśmy się bocznymi drogami, żeby kawałek przed Tychowem wskoczyć na DW167. Ilość ujebów minimalna, przykrych incydentów na drodze brak. Ja zebrałam po drodze kilka #kwadraty, a Mordi na jednym z postojów uciął sobie pogawędkę z dwoma panami 70+, którzy na motorach przyjechali z drugiego końca Polski. ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Max square: 14x14

Max cluster: 469

Total tiles: 3600 (+38)


#rowerowyrownik #rower #100km

1859d434-3f7c-4673-b7bf-85b7bdc3cec5

Zaloguj się aby komentować

210 017 + 3 + 176 = 210 196


Uwaga: to samo co niżej, tylko prościej i krócej.


Sobotnia przejażdżka z okazji długiego weekendu, nie do końca zgodnie z planem, jak to nam się często zdarza. Początkowo do wyboru mieliśmy dwa warianty: krótki - ze Świdwina, dłuższy - z Piły. Nic więc dziwnego, że wylądowaliśmy w pociągu do Szczecina, gdzie mieliśmy przesiadkę na pociąg do Świnoujścia. Z którego wysiedliśmy w Wolinie. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wszystko z powodu wiatru, który by nas wykończył, gdybyśmy się wybrali gdziekolwiek indziej.


Na dobry początek pozwoliłam sobie dodać do trasy kilkanaście kilometrów po okolicy, które okazały się idealnym odzwierciedleniem tego, co nas czekało przez resztę dnia - totalne dziury i ujeby na przemian z nowymi, asfaltowymi dywanami. I prawie nic pomiędzy. Przy okazji zdobyłam prestiżowego QOMa na segmencie przejechanym łącznie przez 5 kobiet, w tym jednego Waldemara. ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Całość trasy z miłymi widoczkami i bez większych przygód. Przez cały dzień spotkaliśmy tylko dwóch kierowców specjalnej troski: dziada w kamperze, który ominął nas o centymetry, bo przecież nie będzie czekał całą wieczność, aż za kilka sekund skręcimy w lewo, oraz babę o osobówce, która postanowiła wyprzedzać na zakręcie 3 rowerzystów w czasie, gdy po drugiej stronie drogi byliśmy jeszcze my. W Modlimowie natomiast trafiliśmy na znudzonego wiejskiego burka, który ewidentnie miał ochotę upierdolić jakiegoś pedalarza w łydkę, ale nim jeszcze choćby szczeknął, @Mordi poczęstował go wodą z bidonu. Widok zdziwionej psiej mordy - bezcenny. xD


Max square: 14x14

Max cluster: 469

Total tiles: 3562 (+81)


#rowerowyrownik #szosa #kwadraty #100km

38131d38-bca8-49c6-8df2-2ae3f8c50e0b
4661f18a-017f-4d81-aaee-affdb765305b
Loginus07

@vvitch Waldemar też była kobietą!

e27c8672-c645-4e1e-8a77-47e40b8c60eb
vvitch

@Loginus07 Waldemar ma w profilowym polską flagę, a prawdziwy patriota nigdy by nie uległ idełologii dżęder!

Zaloguj się aby komentować

Mr.Mars

@vvitch Wolniej! @Mordi nie może nadążyć.

Mordi

@Mr.Mars Myślałem że w zeszłym roku opierdalałem się ponad miarę, ale w tym jest lepiej: opierdalam się jeszcze bardziej;)

Zaloguj się aby komentować

170 012 + 4 + 7 + 51 + 70 + 6 + 3 + 2 + 15 + 140 = 170 310


Trochę zaległych kilometrów z kwietnia, wyłącznie szosowych.


Zrobiliśmy sobie m.in. bardzo miły, krótki wypad w rodzinne strony Pan @Mordi. (。◕‿‿◕。) Wyjazd przypadł na czas dużego ochłodzenia, więc odpuściliśmy wyjazdowe 100 km, ale za to przejechaliśmy dwie fajne trasy po lokalnych atrakcjach oraz na Pustynię Błędowską. Szkoda tylko, że już po powrocie, w drodze z dworca do domu zostałam znokautowana latającą hulajnogą elektryczną i przez kilka dni byłam wyłączona ze wszelkiej aktywności rowerowej, jak i zawodowej.


Przy innej okazji wybraliśmy się z @Mordi wieczorową porą szukać zorzy polarnej (bezskutecznie), a znaleźliśmy idealny krawężnik do unicestwiania szosowych dętek i opon, a na koniec... wpadło wielkanocne 100 km z dużym plusem. (ʘ‿ʘ) Trasa była zaplanowana na 117 km, ale po drodze trochę improwizowałam - najpierw żeby uciec z zatłoczonego szlaku R10, potem żeby chwilę odpocząć od wiatru w mordę. Zahaczyliśmy też o zupełnie nowy odcinek drogi rowerowej przez pola, który łączy się ze Starym Kolejowym Szlakiem - oby więcej takich. Tym sposobem wyszło nam całkiem przyzwoite 140 km z kilkoma łatwymi #kwadraty.


Max square: 14 x 14

Max cluster: 457 (+28)

Total tiles: 3221 (+23)


#rowerowyrownik #szosa #100km

2c20e346-ebbd-4bf0-94a7-3fea7a6cd97f
vvitch

@AdelbertVonBimberstein Jakby co, to @Mordi nie jest zainteresowany. Wspólnym pedałowaniem, itd.

AdelbertVonBimberstein

@vvitch ogólnie nie chce ze mną Emoji wymieniać i zrobiło mi się przykro. A czułem już tę więź i nić porozumienia, początek przyjaźni. Taka piękna przygoda się zapowiadała.

fonfi

@vvitch Taka historia z hulajnogą i @Mordi opowiadania o tym nie napisał? Czy coś przeoczyłem?

vvitch

@fonfi Ano nie napisał. Chyba obydwoje wolelibyśmy już o tym zapomnieć.

Yes_Man

@vvitch To zdjęcie jest przecudnej urody

vvitch

@Yes_Man Dziękuję, wiem. Nawet Morze Bałtyckie nie popsuło ogólnego wrażenia.

Zaloguj się aby komentować

164 738 + 23 + 67 + 56 + 107 + 52 = 165 043


Szosowe zaległości z całego miesiąca, wszystkie z Pan @Mordi. (。◕‿‿◕。) Nie był to najbardziej udany marzec, nie dopisała ani pogoda, ani zdrowie, ale:


  • rozpoczęłam sezon na jazdę w krótkich gaciach (czy przy okazji zmarzłam to inna inszość)

  • mój imponujący kwadrat 13 x 13 urus do oszałamiającego rozmiaru 14 x 14 (OSTROŻNIE!), i to w zaledwie 5 lat zbierania #kwadraty

  • pierwsza seteczka w roku odbyta, a w jej trakcie tyle rzeczy poszło nie tak, że podejrzewam klątwę pewnego posła, pod którego pomnikiem w Dąbkach urządziliśmy sobie na początku niewybredne heheszki.


Oprócz tego wpadło trochę kilometrów, których nie dodaję - 216 km trekkingowym babciowozem po mieście oraz 223 km stacjonarnie na zakończenie sezonu na chomika.


Max square: 14 x 14 (+1)

Max cluster: 429 (+3)

Total tiles: 3198 (+4)


#rowerowyrownik #szosa #100km

12331872-12bf-4aa7-8c56-3e664d924e39
Mordi

Może nie było brawurowo, ale jak zawsze było fajnie:)

vvitch

@Mordi Może w kwietniu w końcu trafi się jakaś trasa, która będzie fajna już w trakcie, a nie jak się skończy.

AdelbertVonBimberstein

@vvitch bardzo mi się podoba kolor tej koszulki.

Tak trzymać! Naukowo udowodniono, że kolarze w odblaskach jeżdżą szybko ale bezpiecznie!

Yes_Man

@vvitch @Mordi fajnie tam sobie poczynacie

Mordi

@Yes_Man Ale to się już paliło kiedy tam przejeżdżaliśmy, słowo harcerza!:)

Zaloguj się aby komentować

160667 + 100 = 160767


Dzień święty świecić, zwłaszcza przy takiej pogodzie w marcu. Z marca pozostał jedynie wiatr, który poplątał mi nieco szyki, w postaci planu jazdy z tętnem 120-130. Wmordewind taki, że rekordowo 22 km/h było jechane na 147 bpm, a z wiatrem 127 bpm było możliwe nawet przy 40 km/h xD

Trasy nie ma co opisywać, bowiem z braku chęci do wyszukiwania, zrobiłem standardową setkę, a więc navi była zbędna.


#100km nr 1


#rowerowyrownik #szosa

4ec27e8d-c51b-42c6-86a1-e53b01c2d564
966aec2f-0aa1-4e28-a98c-fb63abba1d8c
f73b0323-4a45-4461-90c5-1a0c0e19465e
Furto

@austrionauta Przy Twoich przewyższeniach, tak by nie wyglądało 😂

Zaloguj się aby komentować

151 112 + 4 + 6 + 4 + 9 + 4 + 6 + 4 + 9 + 106 + 26 + 4 + 9 + 4 + 6 + 4 + 9 + 5 + 12 = 151 343


Ciąg dalszy jesiennej bidy (to był mój najsłabszy październik, odkąd jeżdżę na szosie). Najdłuższa jazda to sobotnie 100 km z Pan @Mordi (。◕‿‿◕。) połączone z łataniem #kwadraty. Z założenia trasa miała być lekka, łatwa i przyjemna, a dlaczego bardzo szybko przestała taka być, trudno powiedzieć. xD Jakby nie jechało się wystarczająco ciężko, to po ok. 60 km wjechaliśmy w bardzo gęstą i zimną mgłę. Zebrałam dwa kwadraty potrzebne do powiększenia klastra, resztę tym razem odpuściliśmy.


Max square: 13 x 13

Max cluster: 426 (+20)

Total tiles: 3192 (+2)


#rowerowyrownik #szosa #vanrysel #100km (nr 15)

8c1626f5-65e4-4911-b1cd-8215d502c64d

Zaloguj się aby komentować

150 417 + 4 + 6 + 4 + 6 + 10 + 4 + 6 + 4 + 6 + 19 + 114 + 4 + 6 + 3 = 150 613


Nuda, nuda, nuda oraz wypad po #kwadraty pod Białogard. Widoki niezłe, kwadraty takie nie za trudne, bo wszędzie dało się wjechać i wyjechać #szosa, ale jakość dróg lepiej skwitować milczeniem. Wytrzęsło nas i wywiało, ale 100 km zaliczone, a mojej szosce stuknęło okrągłe 10000 km przebiegu. ʕ•ᴥ•ʔ


Max square: 13 x 13

Max cluster: 406 (+26)

Total tiles: 3184 (+17)


#rowerowyrownik #vanrysel #100km (nr 14)

7b4fc040-62bd-4482-9288-616463012212

Zaloguj się aby komentować

147 676 + 52 + 45 + 59 + 8 + 5 + 1 + 306 + 4 + 6 + 4 + 6 + 4 + 6 + 4 + 6 + 4 + 13 + 10 + 4 + 6 = 148 229

Ostatnie dwa tygodnie na rowerze, w tym moje pierwsze 300 km. W planach był co prawda Poznań, ale zapowiadał się nudno i z wiatrem w mordę przez cały czas, więc wybór padł na pętelkę przez Kaszuby, narysowaną na szybko przez Pan @Mordi. (。◕‿‿◕。)


Start przewidziany był w Słupsku, gdzie dojechaliśmy pociągiem krótko po wschodzie słońca. Było chłodno, ale nie chciało mi się wyciągać z podsiodłówki ultralighta ani rękawiczek. Temperatury przez cały dzień wahały się od 9 do 24°C, ale całość objechałam na krótko.


Pierwsze 90 km przejechaliśmy w pięknych okolicznościach porannej mgły. Widoki wynagradzały niedogodności w postaci odcinków z gorszą nawierzchnią, czy debila w samochodzie, który na pustej drodze zahamował z piskiem opon kilka metrów za nami. Na szczęście tego dnia spotkaliśmy już niewielu takich mistrzów kierownicy. W międzyczasie wróciły problemy z tylną przerzutką, które miałam kilka tygodni wcześniej podczas jazdy ze Szczecina, ale jechało się fajnie, a średnia podskoczyła powyżej oczekiwań, więc na razie to ignorowałam.


Prawdziwa jazda zaczęła się po pierwszej i najdłuższej pauzie w Lęborku. Zaliczaliśmy jeden podjazd za drugim, ale wydawały się dłuższe i bardziej wymagające niż te, które pokonywaliśmy na Kaszubach rok temu. Przerzutka działała coraz gorzej i pierwszy raz poprosiłam Mordiego o regulację. Sam też miał problem, ale z przednią, co odkrył na 12-procentowym podjeździe. xD


179 km było już za nami i zaczynało się robić nudno, gdy chwilę po kolejnej regulacji zerwała mi się linka. Łańcuch spadł na najmniejszą koronkę, co przy tym profilu trasy i mojej lichej nodze oznaczałoby dla mnie koniec jazdy. Znowu uratował mnie Mordi, któremu udało się zablokować łańcuch na jakimś bardziej znośnym przełożeniu w połowie kasety, a wszystko to przy pomocy patyka. ( ͡° ͜ʖ ͡° )つ──☆*:・゚


Nie wiedząc, jak długo ta konstrukcja wytrzyma i co nas jeszcze czekało na trasie, narzuciłam wyższe tempo (czyt. spanikowana zap*erdalałam co sił, żeby jak najdalej dojechać przed zmrokiem). Prawie mnie pokonała jakaś śmieszna hopa z nachyleniem 4%, a bardzo dobrze wiedziałam, że najbardziej wymagające (przynajmniej dla mnie xD) podjazdy zaczynały się za Polanowem, 40 km od domu. Przy okazji przestałam wierzyć, że dojadę.


Ostatnią dłuższą pauzę zrobiliśmy w Miastku tuż przed zachodem słońca, resztę trasy mieliśmy przejechać już po zmroku. Godzinę później w Polanowie Mordi wymienił patyk w przerzutce i z tak profesjonalnie przygotowanym napędem zaczęłam najtrudniejszy etap jazdy, który... okazał się wcale nie taki trudny. xD Pod koniec nawet uciekłam trochę do przodu, gdy Mordi zmagał się z wypinającym blokiem, bo przecież dawno nic się nam nie zepsuło! Szczęśliwym zbiegiem okoliczności prowizorka z patyka wytrzymała akurat tyle, ile musiała i rozleciała się kilkaset metrów od domu.


Następne takie wygłupy w przyszłym roku, a teraz już pora na krótsze jazdy blisko domu i trenażer. (ꖘ‸ꖘ)


Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastat.eu

#rowerowyrownik #szosa #vanrysel #100km #200km #300km

8b07a39c-cc22-4e8d-9405-ee778bbafa03
Loginus07

Macie zdjęcie konstrukcji z patyka? Tak w razie wu na przyszłość ^^

vvitch

@Loginus07 Mam jedno, niezbyt udane, bo robione w trakcie jazdy. Oby się nie przydało.

6c7c8760-a650-49c6-8649-0bcf837eb585
62cdcd2a-d972-4fae-b9a4-28180b5105b6
Loginus07

@vvitch nawet widać koncepcję ^^ dzięki, ale mam nadzieję, że nigdy nie skorzystam :)

Mr.Mars

@vvitch Mogliście już zahaczyć o Warszawę. Okrążyć Pałac Kultury i Nauki, i wrócić do domu.

Gilgamesh

@vvitch prowizorki najlepsze, ja kiedyś linkę hamulca przywiązałem słomą i elegancko trzymała

cabdf398-dcfd-49ef-b654-bdeb534a8c24

Zaloguj się aby komentować

143 390 + 3 + 227 = 143 620


Szosowe kilometry z ostatniego dnia sierpnia, z Pan @Mordi. (。◕‿‿◕。) Miało być "czysta" do Poznania... Wyszło dwieście ze Szczecina. ¯\_(ツ)_/¯ Jazda w deszczu przez pierwsze 100 km mijałaby się z celem, więc pojechaliśmy później, krócej, ale za to pod wiatr.


A była to trasa złożona głównie z długich, prostych i płaskich odcinków dróg, monotonnych i wykańczających psychicznie. Za Kamieniem Pomorskich zrobiło się nieco ciekawej (albo już się przyzwyczaiłam), a jeszcze lepiej za Trzebiatowem, gdzie wjechaliśmy na piękną drogę rowerową poprowadzoną przez pola, prawdopodobnie w śladzie dawnej wąskotorówki. Radość nie trwała długo, bo droga ta urywa się pośrodku niczego i do najbliższej miejscowości, czyli do Mrzeżyna, trzeba się turlać po mocno wysłużonych płytach jumbo.


Reszta trasy to już dobrze nam znany szlak R10, kawałek DK11 oraz inne lokalne drogi. Te ostatnie kilometry musiałam przejechać z częściowo niesprawną przerzutką, która po postoju w Kołobrzegu obsługiwała tylko połowę kasety. Zaliczonych 6 nowych gmin, trochę #kwadraty, a także, ze względu na jakiś objazd na samym początku trasy, nowa życiówka poprawiona o niecałe 2 km. ლ(ಠ_ಠ ლ)


Max square: 13x13

Max cluster: 378

Total tiles: 2992 (+115)


#rowerowyrownik #szosa #vanrysel #100km #200km

9a700a33-700a-4fd5-b015-60755eeb1621
Pouek

@vvitch o proszę, czyli da się jechać szosą po nierównym, ale kostka na ścieżkach zła

vvitch

@Pouek Przyznam, że trochę nie rozumiem - oczywiście, że się da i oczywiście, że kostka jest zła.

Zaloguj się aby komentować

138 499 + 4 + 6 + 4 + 6 + 4 + 6 + 58 + 4 + 6 + 4 + 5 + 3 + 179 + 5 = 138 793


Różności z całego tygodnia, a najdłuższa jazda to przegląd najgorszych dróg w województwie, z Pan @Mordi. (。◕‿‿◕。) A może nie powinnam pisać, że najgorszych, bo mam zaplanowaną jeszcze jedną trasę w tamtych okolicach i lękam się, co tam zastaniemy. xD Wpadło 9 nowych gminek i 106 #kwadraty, za to znowu nie wpadło 200 km, bo skracaliśmy już na początku i zamiast w Szczecinie, zaczynaliśmy w Stargardzie. Widoczki jakoś niespecjalnie mnie ruszały tego dnia, ale na duży plus odcinek z Ińska do Węgorzyna oraz ładne, pagórkowate, choć bardzo dziurawe okolice Rąbinka.


Max square: 13x13

Max cluster: 378

Total tiles: 2877 (+106)


#rowerowyrownik #szosa #vanrysel #100km (nr 13)

532d5017-e38b-4f9f-8767-1192d03e3294
vvitch

@em-te Potwierdzam, Łobez.

Zaloguj się aby komentować

Hejtusie, pijcie ze mną bezalkoholową ipę!

Dzisiaj wpadła pierwsza setka i to po #gravel


Piękna trasa z Oslo do Jevnaker przez lasy i wzdłuż jezior Nordmarki.


97% gravel i 2% górskich ścieżek, 1% asfalt. Byłoby szybciej, ale był fragment gdzie google tak mnie wyruchało z wyznaczaniem trasy, że niosłem rower przez 2km (pic rel) xD


Punktem krytycznym był zdecydowanie powrót z Jevnaker i podjazd 7km/420m elewacji bez żadnego płaskiego fragmentu. Wymęczyłem się nielicho i wypiłem niemal całą wodę i izotonik, które miałem na powrót. No, ale od czego są górskie strumienie ( ͡° ͜ʖ ͡°)


Ogólnie wpadło ponad 1800m przewyższeń co daje kolejną, po dystansie, życiówkę.


Wiem, że wszyscy jeżdżą więcej i szybciej, ale c⁎⁎j, jestem z siebie dumny!


PS. Niebojowo nastawione owce też były.


#chwalesie #rower #czujedobrzegrubas #100km

77491765-6cd6-43c2-af41-cdfbeb209036
56e8ca38-3b47-46ed-a8be-e83a2ad6b588
cc30787d-4791-423f-869f-d2564f147f2c
504a79c7-8cc2-4deb-9f58-7f07e9f46101
ddd03994-2d53-45fe-afed-6758c9f1afd1
wonsz

Gdzie grawel jak obowiązkowej kierowniczki nie ma? A jeszcze zaraz prawilni zaczną pytać jakie maratony latasz z tymi sakwami XD

Stashqo

@wonsz panie, ja ze wsi, ja nic nie wiem. Jaka kierowniczka, jakie maratony?

rith

@Stashqo piękne widoczki i piękny wynik

pluszowy_zergling

Pięknie i te przewyższenia! Gratulacje!

Zaloguj się aby komentować

133 467 + 16 + 3 + 181 + 4 + 6 + 4 + 5 + 4 + 6 + 4 + 6 + 16 + 4 + 6 + 4 + 10 + 19 + 26 + 4 + 5 + 4 + 6 + 4 + 6 + 6 + 4 + 6 + 4 + 6 = 133 846


Zaległości z dwóch tygodni. Najdłuższa jazda - z Chociwla przez kilka zachodniopomorskich gmin do domu - z Pan @Mordi. (。◕‿‿◕。)


Trasa była wstępnie zaplanowana na 194 km z opcją wydłużenia do 200, ale trudy pierwszych kilometrów zaważyły na tym, że było skracane. A były to dwie ulewy jedna po drugiej na samym początku oraz bardzo, ale to bardzo dziurawe drogi. Jedna z tych dróg, z osobliwymi szykanami usypanymi z gruzu, zdobyła specjalne miejsce w moim serduszku i zrobiłam jej pamiątkowy segment na #strava. Im dalej, tym lepiej - z Reska do Świdwina dojechaliśmy nowiutką DW152, która nie jest jeszcze w całości oddana, więc ruch na niej był minimalny. Tym bardziej nie chciało nam się wjeżdżać nigdzie, gdzie straszyło ujebem.


Gdy już się wydawało, że najgorsze za nami, za Białogardem zwróciłam uwagę na bardzo ciemną deszczową chmurę na zachodzie. Mordi uspokoił mnie, że to burza przechodząca nad Kołobrzegiem. Kilka kilometrów dalej okazało się jednak, że Kołobrzeg niebezpiecznie szybko zbliża się do Koszalina. xD Przed samym domem nastąpiło największe tego dnia pogodowe pie*dolnięcie z gradem, deszczem i piorunami. (ʘ‿ʘ)


Max square: 13x13

Max cluster: 378

Total tiles: 2771 (+95)


#rowerowyrownik #szosa #vanrysel #kwadraty #100km (nr 12)


Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/rowerowyrownik/

541a93cd-1897-4a88-b943-d33cf376ce26
011b4965-34a2-4b1e-87bb-79acdefa86ea
56fd34e1-bf12-488a-8fbe-8acfee825f58
pluszowy_zergling

Fajne to turlanie, jak wjedziesz do "bidnej" gminy to czasem jedziesz po łatach bardziej niż po drodze, wbijasz do bardziej zamożnej i nagle asfalt luks torpeda...

vvitch

@pluszowy_zergling Paaanie, tam to bida aż piszczy. Słyszałam wielokrotnie narzekania na stan dróg w moim województwie, ale zawsze myślałam, że to przesada. No to teraz już wiem, skąd te złe opinie.

pluszowy_zergling

@vvitch Troszkę turlam od tamtego roku po Małopolsce, jestem ewidentnie mniejszym długodystansowcem od Pani i Lorda @Mordi i ewidentnie zauważam różnice między powiatami, drastyczne.

Zaloguj się aby komentować

129 026 + 3 + 120 = 129 149


Niedzielny wypad pociągiem do Słupska, skąd wracaliśmy z Pan @Mordi (。◕‿‿◕。) na #szosa przez różne urokliwe wiochy, głównie po to, żebym załatała jedną irytującą dziurę na mapie gmin. Trasa zaplanowana przez Mordiego prowadziła m.in. przez Stary Kraków, stąd mój pomysł, żeby podjechać też do Nowego Krakowa i zebrać kilka #kwadraty, po które nigdy nie chce się skręcać. Warto było. Na tym krótkim odcinku trafił się najbardziej dziurawy asfalt, kocie łby, a na koniec trochę szutru na pocieszenie.


Max square: 13x13

Max cluster: 378

Total tiles: 2676 (+48)


#rowerowyrownik #vanrysel #100km (nr 11)


Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/rowerowyrownik/

ddb5900f-74da-4595-a4a2-3b3495a1bb57
Mr.Mars

Nowy Kraków chyli się ku upadkowi.

Zaloguj się aby komentować

126 802 + 4 + 9 + 4 + 6 + 57 + 4 + 9 + 4 + 6 + 4 + 9 + 121 + 26 + 13 + 3 = 127 081


Ostatni tydzień czerwca. Najdłuższa trasa to odprowadzanie Pan @Mordi (。◕‿‿◕。) na coroczne ultra do Warszawy. Ponownie wyruszyliśmy o bezbożnej godzinie, kiedy nogi nie chcą pedałować, a mózg podpowiada, żeby porzucić #szosa w krzakach i wracać do łóżka. Na 56. kilometrze zrobiliśmy sobie krótki piknik na przystanku autobusowym w Kawczu i kryzys przeminął. Mordi pojechał dalej sam, a wróciłam do domu nieco wydłużoną trasą, zbierając po drodze kilka #kwadraty.


Max square: 13x13

Max cluster: 378

Total tiles: 2628 (+10)


#rowerowyrownik #vanrysel #100km (nr 10)


Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/rowerowyrownik/

8e280109-4c77-4446-a16a-50d422b8a7ca

Zaloguj się aby komentować

123035 +390 + 6 =123431


Słodko-gorzka jazda. Formę mam obecnie niewątpliwie życiową, noga podaje, jeżdżę z głową, ale nie na wszystko ma się wpływ, chyba że o czymś nie wiem. 2 tygodnie temu robiłem 300 km i nie miałem prawa narzekać na jakiekolwiek, większe dolegliwości zdrowotne, może poza opuchniętymi stopami. Dzisiaj/wczoraj niestety się nazbierało: ból nadgarstka, wzrastający ból kolana i gwóźdź do trumny podpisanej "cel" - okropne otarcia od siodełka. Przez tydzień chyba nie wsiądę na rower. Oszczędzajac Wam detali, ostatnie 150 km to była już dosłownie katorga. 40 km jakie zabrakło do zaplanowanej mety, wydaje się być błachostką na takiej trasie, ale nie byłem już w stanie praktycznie siedzieć. Nie mam pojęcia czemu to aż tak nie zagrało. Ze strony pogody także in minus: ulewy, wiatr z zachodniego okazał się północno-zachodnim, a w nocy zamiast prognozowanych 14 stopni, temperatura spadła do 8.

Nie prognozuję na lipiec tras 200+, może wpadną jakieś górki.

#300km nr 2

#200km nr 4

#100km nr 16 (poprawiłem rekord z zeszłego roku)


#rowerowyrownik #szosa


#rowerowyrownik #szosa

faf3d607-542c-4ad2-a73b-f2bf1e780121
8f9a1864-c0d7-46ea-8160-40fbf026b56e
6c0a4e33-cc07-422b-84c1-a6f40938db16
daa351de-253f-4760-bc20-af6077aca281
fa44bf9f-3078-4ae8-a8c1-6d633b6e8b30
Zielczan

@Furto jakie średnie HR na takim dystansie?

Furto

@Zielczan Wyszło 110, ale gdyby nie absurdalnie wolna końcówka, to pewnie byłoby jakoś ok. 120.

Zielczan

@Furto ło panie, to daleko mi do takiej formy

Gilgamesh

@Furto miałeś mokre gacie po ulewach ? to mogło zadecydować, mnie kiedyś 3 burze złapały na trasie ok 60 km, jak wróciłem do domu okazało się, że szew od gaci rozorał mi poślada. Jeździłem w tych bibsach wielokrotnie a to była jedyna taka sytuacja, mokry materiał inaczej się zachowuje.

Furto

@Gilgamesh Tak, były mokre, ale tylko przez pewien czas, a i w pamięci mam, że jak kilka tygodni temu robiłem 130 w ciągłym deszczu, to aż takich problemów nie miałem. Choć może miałem założone inne bibsy.

austrionauta

Ja tam sobie zawsze powtarzam, że jeżdzę przede wszystkim dla przyjemności, więc nie ma co się zajeżdżać w trupa. Jutro też jest dzień, a te same zowody za rok:) Szybkiego powrotu do zdrowia!

Furto

@austrionauta Następnym razem zdecydowanie odpalam e-podróżnika i wyszukuję najbliższą stację kolejową. Ale jechałem z kumplem, więc wiesz jak jest :)

Zaloguj się aby komentować

119 356 + 4 + 9 + 4 + 6 + 44 + 4 + 6 + 4 + 7 + 35 + 4 + 9 + 109 + 25 = 119 626


Pracodomy i 4 wyjścia na #szosa, w tym seteczka po pegeerach na zachód od Koszalina. Turlaliśmy się najpierw śladem dawnej DK 6, a potem fragmentami Starego Kolejowego Szlaku i bocznymi drogami o zaskakująco dobrym stanie nawierzchni. Przy okazji wyskoczyliśmy po dwa #kwadraty, a Pan @Mordi (。◕‿‿◕。) po kapcia. xD


Max square: 13x13

Max cluster: 377 (+4)

Total tiles: 2616 (+2)


#rowerowyrownik #vanrysel #100km (nr 9)


Wpis dodany za pomocą https://hejto.sztafetastats.pl/rowerowyrownik/

e57cb668-3e60-4333-8ce4-f275521def9d
Mr.Mars

@vvitch Nie śmiej się z Pana @Mordi

vvitch

@Mr.Mars Śmieję się z pecha Pana @Mordi.

Yes_Man

@vvitch Nie ładnie

Zaloguj się aby komentować

Następna