Żyję sobie w spokojnym, niewielkim mieście, a mimo wszystko w ostatnich miesiącach częściej widzę wałęsające się bez celu grupy kolorowych przybyszów z plecakami, koczyjące w parku, albo na PKP. Czasami zachowują się dziwnie, coś do siebie krzyczą.
Przykład sprzed 2 dni, którego byłem swiadkiem. Jakiś odziany w łachmany murzyn z plecakiem zatrzymał ruch na ruchliwym skrzyżowaniu, bo postanowił sobie przejść na czerwonym świetle. Kiedy kierowcy użyli klaksonów, to ten murzyn zatrzymał się, zaczął machać łapami i coś tam krzyczał do kierowców w języku nachodzców po czym sobie poszedł.
#nachodzcy #imigranci #polityka