Znowu ucichłam. Współpracownicy aka rodzice bujają się na 3 urlopie w tym roku (jeszcze tylko 2 urlopy im zostały do dnia mojego porodu), a mi wjechał syndrom wicia gniazda.
Tak więc ten tego, żyje, ale siedzę długie godziny w robocie, wieczorami jeżdżę po sklepach, wykupuje to co niemowlęce w promocji, a jak znajdę chwilę wolnego, to odgracam chatę i pucuje od podłogi po sufit.
@Underwear tylko czeka na moment, aż padnę ze zmęczenia (niedoczekanie jego) i w tym całym moim szaleństwie kursuje między autem, domem a piwnicą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#oswiadczenie
