Zawsze jeździłem na wakacje we wrześniu. Splot różnych wydarzeń sprawił, że wyjechałem wczoraj. Kierunek Chorwacja.
Najdłuższa zaplanowana trasa w życiu. 14 godzin, 1450 km. Oj jak bardzo nie wiedziałem co mnie czeka.
1. Wypadek w Austrii, dosłownie 5 minut przede mną. Na szczęście nie straciłem dużo czasu.
2. Słoweńcy z czteropasmowej drogi od granicy z Austrią aż za Maribor, zrobili 2 pasy. Korek 20 km. Na szczęście udało się ominąć i zamiast 2 godzin, dodało tylko do trasy godzinę.
3. Korki do bramek w Chorwacji, kolejne 40 minut. Pomijam fakt, że za 500km jazdy po ich autostradach zapłaciłem 200 zł. A to u nas jest drogo...
4. Pierwsze oberwanie chmury w Chorwacji i wypadek. No niestety, jak widzisz chmury, ograniczenie do 100 na godzinę, to nie zapierdalasz 160 lub więcej. A jak widzisz taki wypadek, jest zamieszanie I JUŻ SIĘ ZATRZYMAŁY 4 AUTA, to nie robisz zamieszania tylko jedziesz dalej. A jak już chcesz być dobrym Samarytaninem, to zatrzymaj się ZA wypadkiem, a nie przed zwiększając niepotrzebnie zator.
5. Po wjeździe na półwysep Peljasac kolejne oberwanie chmury i jazda 20 km/h. Pierwszy raz w życiu się bałem, że silnik mi zaciągnie wodę i będzie pizda.
6. Ale udało się pokonać 1450 km. Tylko zajęło to 4.5 godziny więcej niż się spodziewałem.
Za to dzisiaj obudziłem się z takim widokiem. Było warto
PS.
Austriacy (szczególnie przy Wiedniu) nie potrafią jeździć autostradami. Pomijam łamanie ograniczeń prędkości, ale te zjeby nie potrafią korzystać z lusterek i widziałem 4 potencjalne wypadki, bo ktoś komuś zajechał drogę.
A poza tym, to w Chorwacji gdzie wprowadzili euro, paliwo jest po 6 zł. Przy autostradzie. Jebany PIS.
#podroze #chorwacja #urlop #wakacje
514c3897-d252-4838-824e-0807b8f3c467
SuperSzturmowiec

"Austriacy (szczególnie przy Wiedniu) nie potrafią jeździć autostradami. Pomijam łamanie ograniczeń prędkości, " to musieli być polscy austryjacy. jak ja byłem to wszyscy grzecznie jeździli. ale to było 3 lata temu może się pozmieniało

regisek

@SuperSzturmowiec nadal tak jest, wyprzedza się pięknie, nikt nie pruje lewym i nie ma opcji byś komuś zajechał. Musisz naprawdę totalnie nie patrzeć w lusterka.

Jarem

@SuperSzturmowiec @regisek


Nie wiem, też byłem zdziwiony. Może zwiększony ruch spowodował te patologię, ale ponad połowę wyprzedzeń w Austrii wykonałem na skrajnym, prawym pasie. 4 pasy, 3 lewe zawalone a skrajnym prawym jedziesz jak król. Do tego zajeżdżanie drogi i trzymanie się na zderzaku. I oczywiście, że robiły to różne narodowości, ale w zajeżdżaniu drogi na pasie to królowali Austriacy.


Ale trzeba im oddać honor. Jak zdarzyl się wypadek, to korytarz życia był utworzony w sekundę. Za to szacun

Ramirezvaca

@SuperSzturmowiec jeżdżą dziwnie pod Wiedniem, tam jeszcze nawalone jest fotopułapek na kierowców.

maciekawski

@SuperSzturmowiec @Jarem jechałem obwodnicą Wiednia we wrześniu zeszłego roku, przed godzinami szczytu (piątek ~13-14). Nie potrafią jeździć, miałem odczucia podobne co na obwodnicy Trójmiasta. Ograniczenie było chyba do 90 albo 100, większość jechała 120, cztery pasy, jak wyjechało się na dwa skrajne lewe to momentalnie miało się jakieś audi czy bmw na tyłku. Jedyny plus że ruch odbywał się płynnie, ale syf komunikacyjny ogromny.

entropy_

@Jarem jak będziesz widział te motorówki ze spadochronami to polecam spróbować.

Gratki kolego i odpoczywajcie.

Jarem

Dzięki za życzenia i rekomendacje :)

madhouze

@SuperSzturmowiec @Jarem Niemcy i pewnie Austriacy wychodzą z założenia, że uczestnicy drogi kontrolują co robią i mają wystarczającą liczbę pasów, żeby zbytnio się "zajeżdżaniem" nie przejmować.

Guma888

W Chorwacji w sezonie nawet Lidl zmienia ceny na wyższe i nie jest to tajemnicą

GrindFaterAnona

@Guma888 ani nawet czyms dziwnym. Cena = popyt / podaż

flamevinci

Uff, tym bardziej mnie uwierdzasz w tym, iż to, że zawsze latam do Chorwacji ma więcej sensu niż jazda

Jarem

@flamevinci

I tak i nie. Ja widzę sporo plusów w jednym i drugim. Bo wygoda podróży w samolocie to wiadomo, że kozak. Ale poruszanie się tutaj autem jest dużo bardziej wygodne. No i ja mam dużą żyłkę kierowcy, więc dla mnie to nawet ciekawa przygoda. No i koniec końców, autem wychodzi mnie taniej, a ostatnio to dla mnie ważne

panbomboni

Raz byłem w Chorwacji w lipcu i nie zamierzam tego powtarzać, bo nie lubię takiego gorąca. Druga połowa września jest ok - ciągle ciepło, ale można spokojnie pozwiedzać.

Jarem

@panbomboni


Czy ja wiem. Cały tydzień nie będzie więcej niż 30 stopni, dzisiaj było 27. Ale może akurat tak trafiłem.

We wrześniu byłem w zeszłym roku i w Lun i Life on Mars myślałem, że umrę z gorąca xD

dasistfubar

Co do Austryjakow pełna zgoda, nie umieją jeździć i zajeżdżają drogę. A na autostradzie w Chorwacji to trzeba zwracać uwagę na droge przed sobą, na auta za sobą i najlepiej na mapy Google patrząc na 100-200km w przód xD

Jarem

@dasistfubar

Oj tak. Chorwackie autostrady są niebezpieczne. Czyli zajebiste

Roche

A jak tam ceny po wprowadzeniu euro? Jest tak, jak straszą w wiadomościach?

Jarem

@Roche

Jedyne zakupy jakie robiłem to dwa piwa i paczka laysow. Zapłaciłem 20 zł. A piwa to były karlovacko.


Jeśli chodzi o noclegi, to udało się ogarnąć w miarę tanio (średnio 100zl za dobe). A paliwo, jak pisałem za 6 zł. Bez żadnej promocji

blamad

@Jarem 100zł w sezonie? A ja się jak głupi cieszyłem w że na początku czerwca w Blace wyhaczyłem za 200zł za apartament na dobę.


Z cenami to np. 9 euro za dobrą pizzę płaciłem ostatnio lub 12 za niesmaczne kalmary ze skapciałymi frytami.

Jarem

@blamad


Trochę przekłamane bo w Orebić są takie tanie noclegi. Dubrovnik wyszedł już 2 razy drożej

Zaloguj się aby komentować