Zawsze, ale to zawsze moja aktywność fizyczna w dłuższym terminie kończy się katastrofą XD
Co nie próbuję trochę przymasować - w ciągu pierwszego miesiąca łapie mnie coś na żołądek - wymioty czy biegunka przez kilka dni i zalecenia lekkostrawnej diety na najbliższe tygodnie
Co wkręcam się w dobry cykl treningowy - to jakaś kontuzja
Od przyszłego poniedziałku rozpoczynam wyczekiwany wyjazd w Tatry? Nie ma lepszej pory na skręcenie łokcia XD
W sumie lepiej rękę niż nogę, no i moja łapa wygląda teraz jak wspomagana bionicznie, więc zawsze jakiś plus.
Naprawdę nie wiem o co chodzi, najczęściej są to jakieś randomowe wypadki/wirus przywleczony niewiadomo skąd, ale zawsze coś mi przeszkadza w pracy nad sprawnością
#gorzkiezale #hejtokoksy

