Zacząłem używać #ubereats do wyszukiwania restauracji, a potem zamawiam z ich strony żeby więcej kasy poszło do nich, a nie do ubera, bo nienawidzę korporacji, szczególnie że dostawcy ubera też dostają groszowe stawki.
W imię zasad
1dae20dd-bd71-4fc2-98f5-8f795dc428ce
Slawek

"więcej kasy poszło do nich, a nie do ubera, bo nienawidzę korporacji" - i leci zamówienie bezpośrednio z McD ;)

redve123

@Slawek akurat nie, jakiś lokalny pub. Pozatym McD chyba nie dostarcza we własnym zakresie

micin3

@redve123 Ta, żeby tak jeszcze można było robić w każdej restauracji, mało która restauracja z której zamawiam z Wolt/Uber ma własny dowóz, tylko i wyłącznie przez pośredników

redve123

@micin3 no to wtedy zamawianie uberem to w sumie nie aż tak złe, bo w sumie byłeś nie miałeś wyjścia

PanNiepoprawny

@micin3 ja z kolei prawie każdą znajduję poza pośrednikami.

osn_jallr

@redve123 szkoda ze restauracje w imię zasad nie chca się podzielić częścią marży, które zabieraja im korporacje. Jak mam płacić tyle samo za brak ochrony kupujących, to średni deal.

redve123

@osn_jallr w tej co ja zamówiłem (Pod Ożartym Smokiem, Katowice) widzę kilka złoty mniej na stronie. Mają też ciekawą ofertę że dostajesz mysteryboxa z tym co akurat jest na stanie xd

Kierkegaard

@osn_jallr w mojej okolicy masa restauracji ma rabaty albo niższe ceny bezpośrednio.

ElektrolizatorDwuczlonowy

@osn_jallr bezpośrednio jest i tak zazwyczaj taniej bo Uber oprócz pobierania marży od restauracji pobiera też od kupującego oprócz opłaty za dostawę to jeszcze "opłata zs usługę"

Alnitak

@osn_jallr ochrona jest częściej lepsza bezpośrednio niż przez np pyszne... Ile już razy miałem z nimi problemy, a restauracja w takiej sytuacji odsyła do pośrednika, bo sama nie ma kontaktu do dostawcy.

conradowl

Jeśli restauracja ma własnych kierowców to spoko. Jeśli nie - to Uber dał im możliwość reklamy, pokazania się klientom i udostępnia kierowców.

Ba sam przyznajesz, że Uber ułatwia ci wyszukiwanie takich miejsc. Bez tego musiałbyś grzebać po sieci, a nie każda restauracja ma stronę. Albo mapach Google, a nie każda restauracja dba o aktualizowanie telefonu, zresztą dużo łatwiej jest pół godziny grzebać w appce i menu, zamiast dzwonić i zamawiać - bo trzeba być już zdecydowanym.

Bez tej appki Ubera o wielu miejscach byś nawet nie usłyszał, nie znalazł, nie zamówił - ale to korpo jest złe... Bo szybko i wygodnie możesz znaleźć fajne miejsce.

Ech ta walka z wyimaginowanymi problemami

redve123

@conradowl znalazłem, cieszę się że miałem taką możliwość, ale zbyt wiele razy widziałem do czego skutkuje monopol jednej firmy (co próbuje zrobić uber. Od kilku lat przynosi rekordowe straty, ale inwestorzy pompując go kasą starają się wybić konkurencję, jak np takie lokalne firmy, i kiedy wszyscy dostawcy sie od niego uzależnią jak opisujesz, w tym momencie będą na naszej łasce, bo nie mają gdzie iść).

Jeżeli jakaś restauracja nie dba o aktualizowanie telefonu ani o nic innego, to zakładam że nie dba też o jedzenie i że właściciel sam sobie szkodzi na własne życzenie. Na takie przypadki pozostaje westchnąć ramionami ¯\_(ツ)_/¯

redve123

druga sprawa, jeżeli wiem gdzie idą moje pieniądze, to chcę decydować o tym gdzie idą. chce żeby jak najwięcej poszło do lokalnego biznesu. Uber i jemu podobne aplikacje powinny pozostać do sieciówek jak mcdonalds czy kfc, ale oczywiście nie bronie nikomu z nich korzystać

conradowl

@redve123 cóż, dobra kuchnia nie musi oznaczać dobrego IT. Im większy biznes i większa sieć tym łatwiej. Mała, rodzinna knajpka raczej nie wyda kilka tysięcy tylko na stronę, a potem co roku coś na aktualizację. Strzelam - nie znam cen. Ale strona szybka, intuicyjna, z możliwością zamawiania, formularz...

Tak czy siak ja ostatnio odkryłem Ksieżulo na YouTube. Nie mieszkam w Polsce, ale miło się ogląda. Sympatyczne, normalne chłopaki. I pokazują czasami biznes, o którym nikt nie słyszy. Może zamiast Ubera trzeba jednak zrobić czasem większy research? Ja rurki z Warszawy mam dodane do odwiedzenia, jak tylko będę z wizytą u siostry.

Ogółem niewiele można poradzić na to, że wszyscy chcemy mieć łatwo i szybko. Rozumiem Twój punkt widzenia, zgadzam się z tym, ale też nie należy zapominać, że ta zła korpo mocno ułatwia życie.

solly

@conradowl 

> Bez tej appki Ubera o wielu miejscach byś nawet nie usłyszał, nie znalazł, nie zamówił - ale to korpo jest złe...

Lol, ale te korporacje musza byc dobre. Ciekawe dlaczego robia dla nas te wszystkie cudownosci, bo przeciez nie chodzi tylko o pieniadze, co nie? xDD

conradowl

@solly wszystkim chodzi o pieniądze. Korpo, restauracji, klientom by tanio, wygodne i bez marnowania czasu zjeść.... Wszystkim

redve123

@conradowl ale niektórzy mają więcej lub mniej przyzwoitości w zarabianiu ich.

Jeden sprzedawca chce sprzedać warzywa ze swojego ogródka, inny telefon składany przez chińskie dzieci, z bateriami z surowcy kopanych przez afrykańskie dzieci

conradowl

@redve123 w przypadku Ubera raczej nie ma udziału nielegalnej czy dyskusyjnej siły roboczej. Cały czas zresztą chodzi mi o to, że plusy: wyszukiwarka, wszystko w jednym miejscu, możliwość reklamy restauracji dzięki samej obecności w Uber i pewny dowóz ze śledzeniem, wygoda itp vs wygryzanie małych kierowców, ryzyko monopolu itp co podałeś. Moim zdaniem to się niejako równoważy.

Mi też kiedyś z jednego kebaba (mieszkałem na piętrze nad knajpą) mówili bym zamawiał tylko u nich, po czym dwa razy zamówienie mi „zniknęło", musiałem dzwonić (introwertyk jestem, niezbyt mnie cieszy rozmowa gdy sobie klikałem na stronie zamawiając), rekord to trzy godziny czekania na zapłacone jedzenie - a wystarczyło zejść...

I co? Wróciłem do brytyjskiej justEat. Bo tam nigdy mi nie zginęło zamówienie. O czym nie omieszkałem w tym kebabie powiedzieć dlaczego przez appkę zamawiam.

To jest właśnie ten problem - wspierać małych można dopóki ci mali się starają.

A nowe miejsce za cholerę nie zaryzykuję zamawiania bezpośrednio. O nie także tak - niektórzy mają więcej lub mniej przyzwoitości i to dotyczy obu stron

redve123

@conradowl Rozumiem i szanuję twoją decyzję. Ja w sumie potestuje moich lokalnych, bo poprzedni mnie miło zaskoczył

conradowl

@redve123 ja też rozumiem twoje podejście, zresztą - mieszkam w tak małym miasteczku, że Ubera tu nie mam, jest tylko justEat jak już wspomniałem - w nowym miejscu np. wyjazd na weekend wybieram Uber z dostawą bo mam gwarancję choćby zwrotu.

Trzeba lawirować w świecie, w którym każdy chce zarobić, byle tylko nie wpaść w aktywizm.

matips

Problem nie jest "wyimaginowany" - jeśli poczytasz teksty właścicieli restauracji to dowiesz się jaką pułapką jest dla nich Uber Eats albo Glovo. Np. tutaj (link poniżej) tekst z czasów pandemii gdy wspomniane korporacje doiły ile się tylko dało z małego biznesu. Wciąż prowizje są na bardzo wysokim poziomie, bo tak jak piszesz nie ma możliwości bezpośredniego dotarcia do wielu klientów - nie ma apki, nie ma większości zamówień. Tak więc dla osób ceniących bardziej podtrzymanie różnorodności knajp, lepiej te pieniądze zostawić w lokalnym biznesie niż oddawać pośrednikowi.


No ale w tym sporze restauratorzy nie są do końca czyści. Niektórzy ulegali presji korporacji i traktowali priorytetowo zamówienia z aplikacji gdyż klient stacjonarny oraz bezpośredni czasu nie mierzy, a aplikacja mierzy. Nijako na własne czytelne życzenie niszczyli swoje własne kanały sprzedaży. Trzeba pamiętać, że aplikacje internetowe tego typu mają np. duże koszta pozyskania biznesów. Firma sprzedająca aplikacje - czy to typu Uber, Pyszne, Booking ale też systemy dla siłowni, kalendarzy i wszystko inne muszą utrzymywać rzeszę sprzedawców którzy dotrą do małych biznesów i przekonają ich do współpracy. Żaden restaurator nie zacznie obsługiwać nowej aplikacji tylko dlatego, bo jest tanią alternatywą dla Glovo lub Pyszne - musi go obsłużyć ludzik co mu nawinie na uszy makaron. Często w firmach tego typu działy są wielokrotnie większe niż zespoły programistyczne tworzące "właściwy produkt".


https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/wysokie-prowizje-od-restauracji-uber-eats-pysznepl-wolt-glovo/98c0vbg

conradowl

@matips w tym tekście masz narzekania restauracji, które nigdy nie prowadziły działalności z dowozem. Masz też wspomniane, że prowizja pokrywa: zatrudnienie kierowcy, ubezpieczenie, koszty pojazdu, paliwa itp itd. Więc trochę to poza tematem.

Oglądając filmiki wspomnianego przeze mnie Ksieżulo, czy innych (YouTube mi czasami zarzuca teraz takie) widzę, że wiele restauracji i barów ma ogromne marże, dziadowski produkt, a w tym czasie Harris starszy pan oferuje 2kg kebab z pysznym mięsem w cenie dwóch średnich z dowolnej knajpy w Polsce...

Biorę więc to narzekanie trochę przez palce. Wiadomo, że pandemia i przymus sprzedaży tylko na wynos wiele biznesów dotknęły, ale jeśli ktoś nie zarabiał bo nie miał doświadczenia - to nie zarabiał bo nie miał doświadczenia.

Prowizje są wysokie, 30% to dużo. Z drugiej strony niby prowizje wysokie, a firmy nie generują zysku i są doinwestowywane by udupić lokalne biznesy. Takie komentarze tu są...

Z jednej strony fajnie wspierać lokalne biznesy, z drugiej wyszukiwanie tych lokalnych polega na korzystaniu z komercyjnej appki. Zauważyłem, że często ktoś otwiera knajpę na zadupiu i płacz bo nie zarabia, dajcie demota, pomóżcie...

Biznes się reguluje, jeśli jest za dużo knajp - to jest za dużo. Jeśli korpo za bardzo monopolizuje i narzuca ceny - to coraz bardziej opłaca się zatrudnić kierowcę na etat. Wszystko jest do ogarnięcia i narzekanie jest wtedy, gdy biznes ciągnie na minimalnym zysku i bez appki - upadnie. A zysku za mało by mieć swojego kierowcę. Z całym szacunkiem - czasami może nie warto doinwestowywać biznes na skraju upadku... Jak jest dobre jedzenie i sobie nie radzą to warto pomóc, ale pytanie - jakim cudem sobie nie radzą? Zresztą...

Mi chodzi tylko o to, że są wady i zalety różnych rozwiązań i nigdy nie będzie idealnie.

matips

@conradowl Zgadzam się, sprawa nie jest czysta i nie jest tak, że korporacje są tu jednoznacznie złe. Mają bardzo silną pozycję, którą zyskują dzięki dostępowi do kapitału będącego poza zasięgiem małych graczy. Niemniej dostarczają realną wartość, a w czystym rozrachunku rynkowym knajpki akceptują ich ofertę.

solly

@conradowl 

> wszystkim chodzi o pieniądze. Korpo

No to nie pisz o korpo jakby robili to wszystko zeby wspomoc prostych szarakow, bo chodzi w tym o sam zysk xD

redve123

Obaj macie punkt. Jeżeli korpo jest uczciwe, to niech robi dla pieniędzy, bo na tym wszyscy korzystają

conradowl

@solly ale ja nie pisze, że robią to wszystko by wspomóc szaraczków, tylko że nie robią tego tylko po to by wszystkich udupić zresztą bez tych apek była restauracja GS w wiosce gminnej kiedyś i tyle... Teraz byle zadupie do knajp nawalone bo jest Uber eats. Może po prostu jest to za dużo... Problem jest, ale lokalne biznesy wspieram gdy jedzenie jest po prostu dobre. I nie lecą w kulki z zamówieniami. Jak lecą w kulki to wolę appkę, która mnie chroni niż dzwonić bezpośrednio.

viollu

@redve123 nie takie grosze dostają dostawcy uber eats, na YT jest taki koleś dexterowski i on pokazuje tę pracę od kuchni.

redve123

@viollu ło kierwa 200k subskrypcji jako dostawca jedzenia? Po wyświetleniach widać że raczej ich nie kupił, więc chylę czoła że na tak wydaje się błachym kontencie.


A co do stawek, to w sumie się zaskoczyłem bo myślałem że to gorzej wypada, szczególnie że zwykle w tej pracy widzi się studentów/imigrantów, czyli generalnie ludzi którzy zwykle pracują za niskie stawki, w okolicy minimalnej

ElektrolizatorDwuczlonowy

@viollu tem Youtuber pewnie zarabia kilka razy więcej na youtube niż tych dostawach.

Marchew

@redve123 booking to również świetna szukajka z fajnymi filtrami : )

entropy_

@Marchew jak bez bookingu rezerwowałem czasem śniadanie w cenie dostałem xD

HolenderskiWafel

@Marchew a tu się nie zgodzę, też kiedyś miałem podejście, że wyszukałem na bookinyu a zamawiałem bezposrednio. Ale jak kilka razy przez mail/telefon dostałem WYŻSZĄ cenę niż na booking to sobie dałem spokój z patriotyzmem

Zaloguj się aby komentować