@Chunx kupiony od proboszcza ze wsi, w ktorej mieszkali moi dziadkowie, rodzice ojca, za jakies chore pieniadze i spora przysluge. Ojciec zalatwil bratu proboszcza robote w swiezo powstalej strazy granicznej.
Jeden z niewielu, ktory przyjechal do Polski w calosci, na wlasnych kolach i stanowil integralna calosc bo ksieza mogli wtedy bez cla sciagac auta z faszystowa.
Auto mialo wtedy 8 albo 9 lat, nie mialo 100k przebiegu.To byl automat i silnik diesla 2.4.
Jebal sie jak sascha grey na filmach.
Ostatnia usterka, jaka zaliczyl bylo urwanie wieloklinu na flanszy mostu, do ktorej przymocowany byl wal.
Auto wracalo na lawecie z węgier. Jechalismy wtedy na wakacje nad jezioro Balaton. Wtedy po taz drugi w zyciu widzialem mojego ojca tak wkurwionego. Pierwszy byl po tym, jak rozjebalem matce malucha XD
Po drodze bylo wiele usterek, po ktorych moj ojciec powtarzal ze spali to gowno, a do tego ten zlom zaczal gnić.
Moja matka darła z niego łacha ze se kupil merola bo kryzys wieku sredniego go dopadl XD
Ojciec to opchnal jakiemus taryfiarzowi i kupil za to Audi 100 Avant, a w sumie dwa i zlozyl z tego jeden. Mial go z 10 lat. Autentycznie plakal jak sprzedawal XD.
Potem dorosl i kupil nowego citroena ktorym jezdzil 14 lat do dnia swojej smierci.
Legenda niesmiertelnych w123 i w124 to w wiekszosci bajki januszy, oparte o doswiadczenia po przesiadce z syren, maluchow czy innych gownowozow w stylu polonez czy fiat 125p. W porownaniu do tych wyrobow samochodopodobnych, mercedesy w tamtych czasach faktycznie odznaczaly sie wieksza trwaloscia, szczegolnie silniki, ktore nie wymagaly wiekszej obslugi (mokry filtr oleju etc) i naprawy nie byly tak czeste jak podrobow "polskiej motoryzacji"
No ale co soe mialo psuc w silniku o pojemnosci 2400 i mocy 70KM? W automacie to juz w ogole byl mul na muly. A do tego spalal radosnie 9-10l ma 100km XD super przepis na trwaly silnik bulwo XD
Still to cherry picking i opieranie legendy na zlych zalozeniach. Mercedes nigdy nie wyroznial soe wieksza dbaloscia o interesy swoich klientow niz inne korporacje.