> w które może wjechać jakiś pijany Seba swoją beemą i się zabić?
Czyli w czym problem?
Drzewa miały po 3-4m, więc nie sądzę żeby były jakieś mocno stare i były zlokalizowane od strony parkingu samochodowego na pasie zieleni o szerokości kilku metrów między parkingiem i ulicą.
Zakładam, ze ktoś pomyślał właśnie "o bezpieczeństwie" wiec teraz parking na którym było chociaż trochę cienia jednym wielkim plackiem z kostki. No ale spoko, wytnijmy co się da, za 4 lata zakładam, ze będzie "inicjatywa" i posadzą nowe które będą rosły przez kolejne 30 lat.