Wiersz z tramwaju 2
schowałam sobie na później
jeden słoneczny letni dzień
zachowałam go w głowie
tam gdzie trzymam urodziny, koty i nowe książki
i teraz gdy stoję w deszczu na przystanku
mogę go sobie wyciągnąć
ogrzać dłonie
possać trochę, może lekko nadgryźć
i udawać, że to wszystko wokół
mnie nie dotyczy
#wolnewiersze #wierszeztramwaju #zafirewallem
