Wojczal stawia tezę, że USA ani nie potrzebują niczego od ruskich, ani też w sumie nie mogą im niczego dać i tu pytanie czy UE znajdzie wreszcie jaja i się odezwie. Już są przebłyski, bo ogłosili, że ani nie zdejmą sankcji, a jeszcze pracują nad 16 pakietem. Po zaledwie 3 latach wojny zaczyna się mówić o wydatkach wojskowych...

[a czy Trump ma jakiś plan, czy to są kolejne szachy 5D lvl putin... obstawiam to drugie]

@NatenczasWojski ja się coraz bardziej skłaniam ku hipotezie "pisoidalnej" - obecna administracja USA nie ma kompletnie pomysłu na politykę zagraniczną, nie ma żadnej doktryny, ani żadnych długofalowych celów. Wszystko jest podporządkowane polityce wewnętrznej i utrzymaniu władzy. Wszelkie działania za granicą stanowią tylko narzędzie do utwierdzania wyborców w przekonaniu, że Ameryka znowu jest potężna i odzyskała sprawczość. Dużo pustego gadania dla ciemnego luda i żadnych konkretów.

Jak za pisu.

Trump wszedł do negocjacji z ofertą, na widok której kacapy nauczyły się klaskać uszami.

Teraz stwierdzą, że będą twardziej grać, to może głupek dorzuci jeszcze Alaskę XD

Szczerze, paktowanie z państwem, które napadło sąsiednie państwo w imię imperialistycznych pobudek, już wywołuje ogromny niesmak, ale paktowanie z dzikusami, którzy w dodatku popełnili masę zbrodni wojennych, grożą ci, twoim sojusznikom, współpracują z twoimi wrogami, to już poważna choroba psychiczna i zbłaźnienie się.

Oby Europa i UE wyciągnęła z tego wnioski.

Chcą zrobić politykę Nixona. Co jest ultrażałosnym pomysłem.

https://www.nixonfoundation.org/2013/08/the-early-roadmap-for-russian-diplomacy/

@NatenczasWojski Problemem Trumpa nr 1, 2 i 3 jest zależność gospodarki USA od gospodarek Chin, Europy i Meksyku. Łatwość, z jaką USA kupuje produkty zagraniczne (ze względu na status dolara jako produktu eksportowego) spowodowała, że pozbyła się większości przemysłu, w tym gałęzi w których kiedyś USA przodowało, a wiele z nich stworzyło.

Z krótkoterminowego punktu widzenia, to wydaje się być fajne: USA drukuje dolary (co jest bardzo proste), a dostaje wartościowe produkty. Ale długoterminowo, te gałęzi przemysłu będą trudne i kosztowne do odbudowania, i im wcześniej się to zacznie, tym lepiej.

W każdym razie, Rosja nie jest postrzegana jako problem dla USA, a jeżeli jest to na jakimś tam dalekim miejscu. Trump nie lubi wojen, generalnie raczej myśli o sobie jako o sprytnym handlarzu (no kisnę, ale co zrobić), metody militarne raczej wolałby zostawić jako potencjalną groźbę, a nie praktyczną opcję - możliwe, że zdaje sobie sprawę, że się na tym zupelnie nie zna. Jest za to od dawna merkantylistą.

Trump widzi w tabelkach że bilans handlowy z UE i całym światem jest ujemny to sobie wymyślił plan. Idzie małpie z kremla na rękę żeby Unia zaczęła panikować i odpuściła cła oraz podatki na amerykańskie produkty plus kupowała uzbrojenie. Nie chce być tym soft power policjantem światowym tylko ochroniarzem za gruby hajs.

Niektórzy jeszcze szukają sensu w tym że ruscy dogadani z zachodem nie będą się trzymać z Chinami i pingpong nie będzie miał sojuszników bo w Azji nikt poza Kimem z nim nie trzyma a to i tak znajomość, którą lepiej się nie chwalić.

Ale wg mnie to wszystko jest gówno warte.

Trump z miliardera stał się milionerem i potrafił zbankrutować kasyno. Podczas wyborów pytali się u kogo jest zapożyczony na kilkadziesiąt (kilkaset?) milionów i nikt się nie dowiedział. Dodatkowo patrzenie się w tabelkę import/eksport nie bardzo ma sens bo dzięki byciu takim globalnym policjantem wiele firm amerykańskich miało pierwszeństwo do surowców albo technologii. Giganci IT bardzo na tym korzystają bo płacą niskie podatki przez Irlandię a UE nie bardzo nawet chce coś z tym robić plus nie ma pędu na budowę konkurencji w Social Media czy np. producentach mikroprocesorów.

Dolary zawsze mogą sobie dodrukować i wyrównać dołek na handlu. Jeżeli musk będzie mocno mieszał w Europie i Twitter będzie zbanowany to ktoś to zagospodaruje. Jeżeli USA będzie nadal wszystkim grozić to Europa zacznie szukać alternatyw.

Chce sobie podporządkować Unię i jeszcze mocniej ją wycisnąć ale to wszystko ma granice. Kluczem do tego jest wewnętrznie skłócony kontynent bo jak pojawią się porozumienia i wspólne strategie to pomarańczowy się przejedzie. Jedyne czego nam brakuje to produkcji zbrojeniowej ale to się zmienia. Całą resztę mamy bo to my sprzedajemy im a nie oni nam.

W wariancie najlepszym dla Trumpa to Unia panikuje, pozwala na cła na europejskie produkty, nie ściąga podatków z amerykańskich firm i kupuje uzbrojenie. Europa siedzi cicho i jest potulna.

W wariancie najgorszym to Europa dogaduje się międzypaństwowo bez unijnego veta i forsuje europejskie social media, wrzuca hajs w zbrojeniówkę, pracuje nad Eurofighterem piątej generacji, podkupuje mniejszych producentów mikroprocesorów, przerzuca ich do europy (może nawet Intela), stawia fabryki na kontynencie. Po uniezależnieniu się od USA współne siły wielkiej piątki (Niemcy, Francja, Włochy, Hiszpania, Polska) i ich połączone kontyngenty wpierdalają się w Afrykę i pomagają odpowiednim przywódcom. Europa stawia się wszystkim i USA traci wiele rynków zbytu.

Przecież już Tusk mówił że Trump to ruski agent 🤣

A ja myślę że będzie tak:

USA zrobi pokój. Pokój będzie ch*jowy z perspektywy komentatorów PL, UKR i Europy. Wszyscy będą mówić że zostali sprzedani/zdradzeni itd.

A i tak Ukraina tylko na tym zyska. Przecież ona tą wojnę wygrała kosztem Donwabbwe, Ługandy i korytarza na Krym.

Polacy będą straszeni tym, że Rosjanie wkroczą i... będą tak wkraczać jak Korea Północna do Południowej, czyli 50 lat i dalej tego.nie widać.

W tym czasie Rosja będzie się robiła tylko coraz bardziej zje*ana i biedna. Już nigdy nie będzie tak potężna jak w 2022

i nigdy nie będzie takim zagrożeniem

@NatenczasWojski myślę, że chodzi o kombinację wariata (czytaj: świr, naiwniak, dyletant, buc) z próbą sprzedania Ukrainy za odwrócenie moskowii przeciwko Chinom i Iranowi. Pomarańczowy da Putlerowi wszystko co ten będzie chciał albo i więcej. Nawet gdyby to się nawet udało to tylko na papierze, werbalnie i tymczasowo bo Fjutin już od Chin nie może się odspawać. On już z Zachodem spalił mosty i do kiedy żyje nic się nie zmieni. Czyli kroi się zdrada na całego a i tak nic Trump nie zyska bo jest frajerem gotowym do darmowego dymania. Onegdaj Hitler napisał Main Kampf i nikt nie wierzył w to co czyta, że on to tak na serio. Tak samo trzeba słuchać pomarańczowego. Tak, on to na serio robi i to jest straszne i głupie. IMO już widać, że nic z tego nie będzie i dostał pierwszego gonga. Będzie musiał się do tego przyzwyczaić bo już widać, że to jednak zły lider na czele słabej ekipy.