We Francji dalej trwają protesty przeciwko reformie emerytalnej. Śmieciarze postanowili od dzisiaj przejść do "aktu 2" swojego strajku, oświadczając przy tym, że są gotowi zamienić Paryż w wysypisko śmieci.
Tymczasem wczoraj prawie 200 kolejarzy ze związku zawodowego CGT Sud Rail wtargnęło do centrali koncernu LVMH, do którego należą m.in. marki dóbr luksusowych, jak Louis Vuitton, Christian Dior, Givenchy czy Hennesy. Związkowcy wyposażeni w świece dymne domagali się, aby rząd "zajrzał do kieszeni bogaczy, by sfinansować emerytury biedniejszych Francuzów".
#francja #wiadomosciswiat #strajk
