Update ze środka, bo w sumie od środy mnie nie było.
Kurki mają cały kurnik dla siebie. Kartonu nie ma, dwie linie poideł opuszczone, dostęp do wszystkich karmników. Obecnie 25,5° C w kurniku.
Dziś trochę zdjęć w opozycji do wczorajszego wpisu.
Zdjęcia
1. Niemal trzy tygodniowa kurka, już pomału rozmiaru dłoni, widoczne piórka i dziób nabiera kształtów
2. Grzędy i „slats" co chyba najlepiej przetłumaczyć jako podest - dwie z 6 linii na niskim poziomie. Jak widać poidełka są nad podestami, z czasem wszystkie kurki chcąc się napić będą musiały wskakiwać/wchodzić do góry. Tak się uczą u mnie korzystania z systemów i dzięki temu będą znosić jaja w gniazdach, a nie na podłodze kurnika
3. Kolejny podest w górze - na końcu będzie stół dostawiony, ale dopiero gdy pozostałe „slats" w linii podniesiemy na wysoki poziom.
4. Widok z drugiej strony, sporo kurek wskakuje do góry.
5. Przypominam, że to najstarszy kurnik w firmie. Niemal wszystko robi się ręcznie. Ale widoczne linki i kółka prowadzące służą do podnoszenia systemu karmników. Podobnie jak podesty: poidła i karmniki podnoszone są w górę w miarę wzrostu kurek - oraz rzecz jasna warstwa ściółki grubieje.
Wciąż w trzecim tygodniu widoczne są trociny, zapaszki raczej nie przeszkadzają. Najgorszy jest kurz, widoczny na drutach zresztą.
#kurnikszkota #kury #rolnictwo




