@kenix11235 Ale wiesz, że ta twoja nowiuśka bateria po kilku ładowaniach będzie truchłem dajmy na to 80%, po roku może mieć już sprawność 60% a po dwóch latach 40%? Koszt nowej baterii to więcej niż połowa ceny nowego samochodu. W wypadku wymiany na stacjach zazwyczaj dostaniesz dobrą baterię nawet po 5 latach jazdy swoim elektrykiem. Druga sprawa to dostanie w pełni naładowanej baterii zamiast czekania kilku godzin na podładowanie.
@pacjent44 Wydaje mi się, że tutaj uspołecznienie baterii ma sens. To nie są paluszki czy power banki tylko ogromne kloce ważące po kilkaset kilogramów. Nie wiem co ludzie musieli by robić aby o nie nie dbać skoro jedyne co mogą to podjechać na stację w celu wymiany albo podpiąć furę pod standardową ładowarkę. System i tak wie kto jaką miał baterie oraz jaką miała sprawność. Gdyby ktoś majstrował przy baterii to producent miałby to w logach i mógł dowalić karę albo bana na stacje wymiany.
O windy, klatki schodowe, place zabaw i rowery publiczne nie dbają bo u nas się nie kara za dewastację. Ale wyobraź sobie np, monitorowaną windę na identyfikator gdzie po jej zdewastowaniu dostajesz rachunek za naprawę albo blokują ci windę, która nie będzie dla wandala jeździć do czasu spłacenia długu. Szybko by się skończyło eldorado.