Udał mi się Sonet uśmiechnięty, ale taki rodzinnie wesoły
Weekendowy poranek
Jest weekend, więc dziatwa wcześnie się zbudzi,
Już śmiech z dziecięcego pokoju się na dom szerzy,
Radosny i czysty, rześki i świeży,
Rodziców niechybnie, niedługo to zbudzi!...
Wskakiwać na pokład - tu nikt się nie nudzi!
Rodzice wykopani z własnej pościeli ku łóżka krawędzi rubieży,
Podczas szturmu wiercipięt nikt tu już nie poleży,
Polegli w chwale obok pościeli ci duzi!...
Nasza czwórka tutaj to tak wielu!
Malca stopa za głową mi znika!
A ten drugi zaraz za nim pomyka!...
Podbici w naszym łóżkowym kasztelu,
Najeźdźców dzikich łaskoczemy szumnie,
A śniadanie zjemy w piżam kostiumie!...
#nasonety #diriposta #zafirewallem