@DexterFromLab oj nie wiem czy wiedzą. Serio. Dla mnie z boku to wygląda trochę tak, że głosują na swojego jarusia wiecznie dziewicę, bo z ambony czy innego podium nawija im makaron na uszy, że czas żeby ktoś się o nich zatroszczył, że dzieci, że emeryci i co tam jeszcze. Stare baby i patusiary składają do niego rączki przed urną wyborczą. I to no... jest... ale IMO oni nie wiedzą co oni odwalają "pod spodem".
I stąd jest ten wyjątkowo nieprzyjemny dysonans poznawczy aka incydent kałowy kiedy taką jednostkę powiadomisz co oni faktycznie robią. Jak kradną, jak oszukują, jak szczują na całe grupy ludzi, jak usilnie wyszukują wroga, żeby potem takim jednostkom go wskazać, jak bawią się w dwójmyślenie, jak mówią jedno UE a drugie in, jak ich machanie fujarkami zablokowało nam grube miliardy, których potrzebują ale jednak nie potrzebują, w końcu ile faktycznie im jest zabieranej kasy na to, żeby im "dać". Wtedy przepala się bezpiecznik i w najłagodniejszej wersji słyszysz coś pokroju "w dupie byłeś gówno widziałeś po tylu latach wreszcie ktoś nas docenił", w ostrzejszej jest bredzenie o Tusku i "znowu chcesz nam biednym zabrać", a w tej najgorszej jest darcie mordy i wyzywanie od najgorszych hitlerowców, którzy chcą rozmontować Polskę. Jak na moje to ci ludzie co najwyżej myślą że wiedzą na kogo głosują, a i to dla mnie jest kwestią dyskusyjną, bo człowiek myślący widząc takie coś potrafi sam połączyć kropki i nie kłamie się, że to wszystko jakiś kosmiczny spisek żydów i cyklistów.