Tak się zastanawiam na jakim etapie życia przestajemy płakać kiedy coś nas boli.
W sensie po skaleczeniu czy tym podobne, że przywykamy do bólu i to jest bardziej irytacja niż przykrość.
#przemysleniazdupy #gownowpis
Tak się zastanawiam na jakim etapie życia przestajemy płakać kiedy coś nas boli.
W sensie po skaleczeniu czy tym podobne, że przywykamy do bólu i to jest bardziej irytacja niż przykrość.
#przemysleniazdupy #gownowpis
@entropy_ to chyba indywidualne. Widywałem starsze osoby płaczące z bólu.
Komentarz usunięty
Ja ciągle płaczę w środku
jak placze za kazdym razem jak widze wyjsciowy sklad Man utd, no i po meczu tez
@entropy_ rośnie jedynie próg
@entropy_ wtedy kiedy zaczynamy płakać bo boli nas że nie udało nam się życie...
@entropy_
Nie przestajemy, tylko próg płaczu jest wyższy.
Do tej pory pamiętam ulgę jak się rozryczałem o 5 rano, bo drugą noc z rzędu nie mogłem usnąć.
@Jarem o to to... Ja mam tak, jak mi alergia dopie*doli i nie mogę przez nos oddychać, co za tym idzie, spać.
@entropy_ no nie wiem ja ciągle płacze bo mnie boli, że Rychu Peja ma szanse uczciwie zarobić
@entropy_ niestety przy powikłaniach po zabiegu przekonałem się, że rośnie próg bólu i czas jego trwania, ale w pewnym momencie zaczniesz płakać.
Zaloguj się aby komentować