Skoro w jednym województwie przepadło 39 tys. terminów do ortopedy to prawdopodobnie część nie dożyła wizyty, inni musieli szukać pomocy gdzie indziej i już dawno zapomnieli, że rejestrowali się w 2019 roku na 2024, a jescze inni stwierdzili, że skoro ich boli już 5 lat to idzie się przyzwyczaić. Jak rozwiązać ten problem? Założyć, że 30% pacjentów nie odwoła wizyty i rejestrować 25% nadprogramowo. Np. po jednej dodatkowej osobie na każdą godzinę. Statystycznie się wyrówna i problem z bani. Czemu nikt na to nie wpadł?
#nfz


