@Banan11
Pracuję w Trondheim i brałem wolne, żeby być w pt na mistrzostwach.
Gadałem z szefem o mistrzostwach dzisiaj (no też żeby zagadać jakoś bo byłem u lekarza rano i zapomniałem powiedzieć, że będę dopiero o 13) i mówił, że zawody super, ale to co się ze skokami stało to hańba.
Nie mówię, że w Polsce by się nikt nie przejął, ale jest trochę większe społeczne przyzwolenie na kantowanie. W Norwegii nie łamie się zazwyczaj przepisów. Mało kto przekracza dozwoloną prędkość albo weźmie więcej niż 1 próbkę żarcia w supermarkecie itp. Tym bardziej ich to uderzyło, że ktoś mógł coś takiego zrobić.
Już zapomnieli "astmę" Marit Bjørgen.