ZA chartgpt. to nie jest tak, że jak masz duże GDP to z automatu ciebie dorzucą do G20 i o ile u nas z samym GDP jest ok to cała reszta to porażka ba my nawet nie mamy ambasadora w kraju naszego największego sojusznika (o tym, że Klich nawet nie umiesz mówić po angielsku to chyba każdy wie) plus Tusk/Sikorski są na czarnej liście mściwego Trumpa.
1. Wielkość gospodarki (PKB i handel zagraniczny)
Kraje z dużą gospodarką (PKB nominalny lub PPP) albo znaczącym udziałem w globalnym handlu i finansach mają większe szanse na zaproszenie.
Przykład: Arabia Saudyjska jest członkiem G20 nie tyle przez PKB, co przez znaczenie w sektorze energetycznym.
2. Systemowe znaczenie dla świata
Kraj nie musi być w top 20 gospodarek – wystarczy, że ma kluczowe znaczenie dla globalnej stabilności finansowej lub geopolityki.
Przykład: RPA została przyjęta jako główny reprezentant Afryki Subsaharyjskiej.
3. Równowaga geograficzna / reprezentacja regionalna
G20 dąży do różnorodności geograficznej – każdy kontynent ma swoich reprezentantów.
Dlatego członkami są m.in. Indonezja (Azja Południowo-Wschodnia), Turcja (Bliski Wschód/Eurazja), Argentyna (Ameryka Południowa).
4. Wpływy polityczne i sojusze międzynarodowe
Duże znaczenie mają sojusze z najważniejszymi graczami (USA, Chiny, UE, G7).
Przykład: Kanada czy Włochy mają większe znaczenie polityczne niż ich sama gospodarka by sugerowała.