Shimano rowerowe świry! Też tak macie, że nawet rodzina na was dziwnie patrzy, gdy rano, mimo deszczu/śniegu/mrozu, zakładacie odzież na rower i śmigacie do pracbazy? A dwa samochody stoją sobie spokojnie w garażu

#rower
dc319a72-e08e-4d09-8238-23a06aa1071c
mrmydlo

@d.vil Rodzina na mnie zawsze dziwnie patrzy więc nie wiem

cyber_biker

@d.vil Tak, z tą różnicą, że mam dwa rowery i żadnego samochodu

the_good_the_bad_the_ugly

@d.vil chciałbym tak, ale nie mogę dobrać sobie ciuchów odpowiednich. Polecicie coś na jesień i zimę?

d.vil

@the_good_the_bad_the_ugly temat nie jest prosty osobiście posiadam różne ciuchy w zależności od temperatury i spodziewanych opadów. Ale najważniejsze to:


  • dobra bielizna termoaktywna jako pierwsza warstwa;

  • na nią jakaś cienka bluza dobrze odprowadzająca wilgoć;

  • na wierzch cienka kurtka, która z przodu posiada panele nieprzepuszczające wiatru a z tyłu i najlepiej jeszcze pod pachami, regulowane wywietrzniki;

  • spodnie używam takie typowe do biegania (nie lubię leginsów ;)), jak wieje mocno to dodatkowo pod spód lecą ocieplacze na kolana;

  • z racji tego, że jeżdżę w butach SPD to również na nie zakładam ochraniacze wiatro/wodoszczelne;

  • przy intensywniejszych opadach - spodnie wodoodporne i kurtka wodoodporna z kapturem.


Ogólnie to trzeba ubierać się warstwami, np. obecnie bluza na powrocie ląduje w sakwie. Przejdź się do popularnego marketu sportowego i z pewnością znajdziesz coś dla siebie. Każdy ma też swój komfort temperaturowy i to, co u mnie sprawdzi się doskonale, niekoniecznie może być dobre dla Ciebie.

the_good_the_bad_the_ugly

@d.vil dzięki. Tyle jest tego do wyboru że nie wiadomo co brać, żeby nie żałować a nie lubię bawić się w zwroty czy inne odsprzedawanie. Niby coś tam mam ale ostatnio kurtka nie nadążyła z odprowadzaniem wilgoci i było nieprzyjemnie.

ColonelWalterKurtz

@d.vil Jaką kurtkę polecasz na wierzchnią warstwę? Kupiłem jakiś czas temu kurtkę patagonii z goretexem - chciałem uniwersalną i na rower i w góry i na narty. Jeżdżę głównie na rowerze jednak i ma fatalną oddychalność:(

xuIodue

@the_good_the_bad_the_ugly  Ja jezdze tylko kilka km. ok 6 wiec niewiele trzeba.

Wiekszosc roku w letniej kurtce chroniacej od deszczu i wiatru, taka oddychajaca, super cienka.

W zaleznosci od temperatury, dokladam tylko warstwy pod spod. Oczywiscie fajnie sie jezdzi w cienkiej

'funkcyjnej' odziezy albo merino. I mam spodnie na deszcz z decathlonu ktore chronia takze buty, super sprawa.

Pozdrawiam

d.vil

@xuIodue dokładnie - cienka, lekka, izolacja od wiatru i deszczu, resztę załatwiają warstwy pod.

@ColonelWalterKurtz to co wyżej i najlepiej żeby miała wywietrzniki pod pachami i 'oddychające' plecy

@the_good_the_bad_the_ugly niestety przy wysiłku już tak jest, albo będzie Ci ciepło i się spocisz, albo nie spocisz... za to zmarzniesz Ciężko trafić w punkt.

xuIodue

@d.vil ludzie w robicie się na mnie dziwinie patrzą i żartują do tego szczególnie jak jest śnieg

d.vil

@xuIodue dokładnie, choć w śniegu nie lubię jeździć po ulicy. Wybieram wtedy trasy bardziej przełajowe, przez las i pola.

EmPfLiX

Ja mam tak ale z bieganiem @d.vil do pracy pakuję rzeczy na przebranie. Ubieram strój do biegania i biegnę z plecakiem, w pracy prysznic i można się bawić 😋

d.vil

@EmPfLiX nieźle, ile kilometrów śmigasz?

EmPfLiX

Ogólnie tyg 50-80 km

Choć do pracy mam około 4km w jedną stronę 😋 najczęściej znacząco zbaczam z bezpośredniej drogi do domu 😁

d.vil

@EmPfLiX pięknie, bardzo ładny wynik!

moderacja_sie_nie_myje

@d.vil Niestety ale mi chujowo się jeździ po ciemku bo masa kierowców jest po prostu ślepa.

milew

Jak nie jak tak. Dzisiaj taka wilgoć, że woda w płucach

d.vil

@milew ehhh i pełno syfu na ulicy, i rower trzeba często myć

pluszowy_zergling

Mi się raczej w robo dziwią, że np podczas jakiejś zamieci czy urywistego wiatru chce mi się turlać Póki rowur w stanie działającym, to lecim ^^ Zdrowia!

d.vil

@pluszowy_zergling dla wielu nie do pomyślenia, że człowiek jeszcze czerpie z tego satysfakcję

Glenroy

Rodzina zdążyła się już przyzwyczaić, ale dziwnie to się patrzą koledzy z pracy, kiedy postanawiasz deszczowym popołudniem dojechać do pracy, nie jak człowiek piękną asfaltową ścieżką, a leśnymi drogami i wchodzisz z bananem na ryju do szatni, w kasku fullface upieprzony w błocie jak świnia w chlewie, wędrujesz prosto pod prysznic z całym mandżurem, żeby zrobić "szybkie pranie". Jeszcze lepiej to wygląda, jak wejdzie się takim uflejanym w zwykłych jeansach i t-shircie . Ale powoli zaczynają mnie już ignorować

d.vil

@Glenroy i tak trzeba żyć!

Jarasznikos

@d.vil Nie mam samochodu to raz. Dwa, nie patrzą na mnie od kiedy mimo że mam do roboty 16 km, to i tak dojadę na rowerze szybciej niż samochodem, no ale mam elektryka więc trochę oszukuje. NO i nie muszę codziennie zasuwać.

Zaloguj się aby komentować