Różaniec to jedna ze starszych sztuczek socjotechnicznych i psychologicznych mająca na celu odciągnąć myśli od trapiących spraw. To jest specjalnie tak wymyślone, że masz kilkadziesiąt razy tę samą formułkę wymawiać i liczyć koraliki, bo jak już dojdziesz do końca to przestajesz pamiętać po co właściwie zacząłeś to robić. Tak sądzę. To jest do odwrócenia uwagi. No bo jak ktoś się modli to czemu nie wystarczy raz powiedzieć "dla jego bolesnej męki" tylko trzeba to wymawiać 50 razy? Żyd już korbą kręcił tysiące lat temu.
#gownowpis
