Recenzja prawdopodobnie najdroższych drożdżówek w Krakowie.
Przed Państwem:
Cukiernia Urszi Cakes / przy ulicy Krakowskiej
Spróbowane wyroby:
-
chlebodzianka classic / 32.90 PLN
-
poziomeczka / 59 PLN !!!
Pierwsza to po prostu jagodzianka z kruszonką. Druga to drożdżówka z bitą śmietaną, poziomkami oraz truskawkami. Obie smaczne. Nie są kosmicznie, spektakularnie, wiekopomnie smakowite, po prostu są to dobre drożdżówki (i nic więcej, nawet nie "bardzo dobre", ale tu może obniżać ocenę brak mojej ciągoty do słodyczy). Nie są bardzo słodkie, wręcz w jagodach wyczuwalna delikatna kwaskowość. Owoce wydają się być świeżutkie.
A teraz trochę o cenie. Wydawać by się mogło, że z taką ceną, to ludzie prędzej będą się pukali w czoło niż kupowali w tym przybytku. Nic bardziej mylnego! Przechodziłem tam jakieś 10 minut przed otwarciem i w kolejce pod drzwiami już się ustawiły ze cztery osoby. Stanę i ja, skoro czekają, to musi być to warte. Kiedy lokal się otworzył, cała kolejka liczyła już może z 12 osób. Lokal to po prostu lada i niewiele poza tym - nie ma tu obsługi kelnerskiej, można za to sobie domówić kawę i zjeść przy jednym z dwóch stolików. Przynajmniej kupowanie szybko idzie, bo ludzie biorą na wynos i od razu wychodzą. Po otrzymaniu pudełka, przy wyjściu zauważyłem, że kolejka nie maleje. Stale dochodzą kolejni maniacy słodkości. W tym momencie zacząłem się zastanawiać, że być może te ceny wcale nie są zbyt wysokie? Skoro cały czas ogonek oczekujących wychodzi przez drzwi i zawija się na ulicy, to chyba znaczy, że ceny są adekwatne do popytu albo może nawet mogłoby być drożej? Nie mi to oceniać, bo się na tym nie znam.
Jak na moje plebejskie podniebienie, wypieki były warte jakieś 6-7zł - tyle bez szarpanki z własnym sumieniem byłbym w stanie dać za naprawdę dobrą drożdżówkę. A tak to trochę taki duchowy niesmak pozostaje.
#jedzenie #krakow

