Przypomnę, że robię z biedą umysłową #smietankaemigracji polskiej często gęsto ale to i tak z tą lepszą częścią bo wymaganie znajomości języka angielskiego odsiewa największą patole.


Jako, że my jesteśmy fizole to ludzie dzielą się na trzy rodzaje: upasłe świnie co piją i ćpają, oraz tych co ćwiczą i mają większą kontrolę nad używkami ale nadal nie stronią od nich oraz tych, którzy odnaleźli swoje święte miejsce na siłowni. Ostatnich jest jak na lekarstwo i się okazuje, że jestem chyba jednym z największych pojebów w tym względzie.


Natomiast jeżeli chodzi o nawyki żywieniowe to większość ludzi ma je tragiczne. Ogromne porcje jedzenia, mało warzyw, zalane sosami. Pieczywo, płatki owsiane... Bo zdrowe, hehe. I całe talerze ciast drożdżowych- na gastro hehe.


Na moją uwagę, że pomimo tego, że gość robi masę moim zdaniem je za dużo- to on odpowiada, że teraz to on musi wpierdalać.

Na moje oko zjada pomiędzy 4.5-6k kcal. Aktywności ma mniej ode mnie i trening siłowy gdzieś 4-5 razy w tygodniu. Powiedzmy, że w aktywny dzień ma 3 k kcal przepału- nie więcej.

Spożywa więc od 1000 do 2500 kcal za dużo i... Po 3 tygodniach jak spotkaliśmy się w pracy to widać. Bo nawet testosteron 250 mg raz na 3 dni i deka i hcg nie da ci dodatkowego przepału w takiej ilości, a cyce, opona i ulana twarz zaczyna się pojawiać. Trudno.


Drugi robi masę- również. Ma kompleks, że zawsze był chudy więc po pół roku ćpania wziął się za siebie: testosteron, deka, HCG. XD chociaż ten wydawał się być trochę zaintrygowany jak mu mówię, że robienie masy to proces- tak jak odchudzanie- i musi dać sobie na to czas. Pół roku na pierwsze efekty, bo chce chyba zrobić mięsień, a nie tłuszcz? (Wiadomo, trochę tłuszczu też przyjdzie ale chodzi o równowagę aby potem nie ciąć bez sensu.)


Ci sami ludzie: trujo nas, lekarz jak cię zbada to coś znajdzie- jednocześnie wstrzykują jakiś melaton czy coś aby być opalonym a wyglądają jak CIAPAKI (sic!) którymi tak gardzą. XD ich opalenizna wygląda jak brudna skóra u hindusa xd


Kolejny: chemtrailsy, banderowski spisek, upaina- przez pierwsze pięć minut rozmowy. Nie lubi mnie chyba, bo powiedziałem mu, że jest debilem który wierzy w każdy spisek z ruskich stron. Okazało się, że wcześniej sam się przyznał innym, że czerpie informacje z rusnetu xd Książkowy... Wiadomo kto.


Ech, z kim jo żyjo.


#norwegia #emigracja #bekazpatoli

Komentarze (29)

Chunx

Wyciagaj twaróg i nawracaj zagubione duszyczki!

AdelbertVonBimberstein

@Chunx jedyne białe jakie ich interesuje to niestety nie ser xD

LondoMollari

Ci sami ludzie: trujo nas, lekarz jak cię zbada to coś znajdzie- jednocześnie wstrzykują jakiś melaton czy coś aby być opalonym a wyglądają jak CIAPAKI (sic!) którymi tak gardzą. XD ich opalenizna wygląda jak brudna skóra u hindusa xd

@AdelbertVonBimberstein Z tego zawsze kisnę. Kiedyś koleś, który 5 minut wcześniej chwalił jakiś bimber noname od znajomego tłumaczył mi, że rtęć w szczepionkach jest przyczyną chorób.

AdelbertVonBimberstein

@LondoMollari nie no białe z Gdyni prima sort ale w lekach tu wiesz co jest? CELULOZA!

(Mówił mi to gość co w 2 tygodnie wciągnął tej celu... Ech przepraszam, tabaki... Wciągnął 6 paczek. Serio)

Hilalum

@AdelbertVonBimberstein skoro jest wymagana znajomość języka to nie pracują tam oprócz tych zwierząt jacyś ludzie? Ja robiłem krótko w UK tam gdzie język nie był wymagany to wolałem gadać z Rumunami i Bułgarami, zamiast je⁎⁎⁎⁎mi Polaczkami, którzy na zmianę uskuteczniali rasistowskie pierdolenie, albo podniecali się że robią 3x tyle co tamci. ¯\_(ツ)_/¯

AdelbertVonBimberstein

@Hilalum Pracują, niektórzy są spoko. Tak ze

30 procent to fajni ludzie do pogadania.

Statyczny_Stefek

@AdelbertVonBimberstein

Z żarciem to chyba niezależnie od rodzaju pracy. U mnie w pracy koleżanka, która nieustannie i bezowocnie walczyła z odchudzaniem (nawet jej dawałem namiar na dietetyka, bo żaden nie działał) przynosiła "zdrowe" obiady typu gyros z sosiwem w porcjach, które, nawet w dniach najcięższych treningów, starczyłyby mi na trzy dni. W zasadzie to albo odchudzanie metodą "przecież jem zdrowo, bo tylko z mięsa kurczak, jogurty i sałatki" (nieważne ile w sumie), albo "nie jem nic prawie, bo jak się nie je to chudnie".


Plus pan "kulturysta", który na wszystkie posiłki jadł ryż z kurczakiem, a mikroelementy miał w tabletkach.

Opornik

@Statyczny_Stefek Taaa... "chlip chlip nie mogę schudnąć!" A potem *jeb* Śledzik Na Raz.

d58f8e83-6934-4bff-8b66-17bb1cbb57e0
Mati800

@AdelbertVonBimberstein Takie uroki emigracji.

Stashqo

@AdelbertVonBimberstein znajdź firmę, która wymaga norweskiego i wytniesz 90% takich ulepów. Wiem, w budowlance niemożliwe xD


Ja to się cieszę, że w swojej małej bańce emigracyjnej żyję i nawet jeśli czasem prości ludzie to żadna patologia. Tryb życia stonki: robią swoje, siedzą cicho i wpierdalają kartofle. Siłka to w ogóle nie jest temat do rozmów, może z 10% regularnie chodzi, reszta ma inne zajęcia.

AdelbertVonBimberstein

@Stashqo wesoło jest. Jak się w końcu nauczę tego norweskiego i uderzę na platformy to będzie lepiej chociaż nie jest tak źle. Z Islandczykiem przegadałem dzisiaj kupę czasu.

Stashqo

@AdelbertVonBimberstein no na platformy raczej lamusów nie biorą. Ćpuny i chlejusy też raczej szybko podlegają weryfikacji.

Z ciekawości, co chciałbyś na platformach robić? Jaka specjalizacja?

AdelbertVonBimberstein

@Stashqo rusztowania. Chyba, że sobie dostęp linowy zrobię do tego i jakaś malarka. Może rigger dodatkowo.

Stashqo

@AdelbertVonBimberstein nawet nie wiedzialem, że na platformach mają rusztowania xD

AdelbertVonBimberstein

@Stashqo mają mają i czasami to nawet potężne. Wyobraź sobie, że trzeba zrobić na przykład wiszące rusztowanie, podest roboczy pod całą powierzchnią platformy.

Kolega pokazywał zajęcia. I pokazywał też jak przyszła fala i rozjebała to w pizdu i trzeba było to takie pomielone potem rozbierać.

Stashqo

@AdelbertVonBimberstein fajna przygoda, ale na dłuższą metę nie chciałbym na platformie pracować. Zbyt latwo pożegnać się z życiem lub zdrowiem.

jonas

@Stashqo E tam, na każdym kroku procedury, przepisy i wymogi, trzeba naprawdę chcieć albo mieć potężnego pecha, żeby coś złego się stało.

Opornik

@AdelbertVonBimberstein

888bb3f2-9ccb-4902-a89d-4da4d97cc85e
Opornik

@AdelbertVonBimberstein Tak.

FriendGatherArena

Natomiast jeżeli chodzi o nawyki żywieniowe to większość ludzi ma je tragiczne. Ogromne porcje jedzenia, mało warzyw, zalane sosami. Pieczywo, płatki owsiane... Bo zdrowe, hehe. I całe talerze ciast drożdżowych- na gastro hehe.

@AdelbertVonBimberstein no co ty ameryke odkryles. Przeciętny czlowiek sie chce po prostu najeść, a nie jakąś matematyke odpierdalac przy jedzeniu

HmmJakiWybracNick

@AdelbertVonBimberstein

AI wyliczył mi zapotrzebowanie na 3215 kcal/dzień.

Po wklepaniu żarcia z całego dnia wyszło takie makro:

173g białko,

106g tłuszcz,

311g węgle,

3025 kcal.


Nie liczę kcal, jem do syta. Dzisiaj jadłem m.in. płatki owsiane górskie z mlekiem i miodem (XD), pstrąga wędzonego, pizze (domowej roboty), 5 ciastków w polewie czekoladowej i na kolację dwie kajzerki (XD).

60aa9d51-699e-4ef0-9808-3c4f50f3486c
AdelbertVonBimberstein

@HmmJakiWybracNick gwarantuje ci że nie doszacowałeś jedzenia jeżeli go nie zważyłeś.

HmmJakiWybracNick

@AdelbertVonBimberstein często ważę żarcie, aby zachować proporcje. Bardziej prawdopodobne jest, że zapomniałem policzyć czegoś, niż policzyłem źle wagę.

Michumi

@AdelbertVonBimberstein widzisz i tym sposobem straciłeś u mnie dość pokaźną część szacunku do twojej osoby. Jesteś typowym neofitą który jak w przypadku na przykład alkoholików pluje i obraża ludzi których uważa za gorszych od siebie w osiągnięciach na pewnych płaszczyznach.

AdelbertVonBimberstein

@Michumi nie pluję, robię obserwacje odnośnie nawyków które sam miałem i jak ktoś pyta to doradzam, a jak mu rada nie pasuje to mu wytykam, że nie można mieć ciastka i zjeść ciastka. Tak jak kolega, który wygląda bardzo dobrze, nabity mięśniami ale przychodzi z pytaniem:

-Adelbert, co zrobić aby mieć widoczne mięśnie brzucha.

-Uciąć kalorie, zrobić redukcję i same wyjdą.- zwłaszcza, że miał dobrą sylwetkę.

- a to mam się ograniczać?

-No tak.

-Aaaa to nie chcę. Lepiej wbiję deke.

*Facepalm*


A, że wytykam hipokryzję ludzi, którzy zażywają różne mniej lub bardziej zbadane środki, a na opisane naukowo rzeczy plują szukając jakiejś magicznej drogi? Typu kłucie dziwnych rzeczy na opaleniznę, walenie hormonów bez żadnych badań, zaczynanie ćwiczeń nie od ćwiczeń a od farmakologii?


Sam byłem upasły chociaż nigdy nie byłem nieaktywny. Niestety część ludzi otyłych ma totalny awers do jakiegokolwiek ruchu. Czułem się pokrzywdzony jak mi kumpel mówił:

-Jak ja nie cierpię robić z grubasami to takie leniwe buły.

I mówiłem mu, żeby nie przesadzał przecież ja zapierdalam (miałem wtedy 108kg). To mi mówił, że ja jestem inny, dlatego się zapomniał i przy mnie to powiedział. XD


Jest kupa ludzi, która wymaga lekkiego bodźca- fantastycznych, zagubionych i ci wymagają szacunku. I jest kupa leni śmierdzących, dla których jeśli ktoś od nich wymaga to jest chujem i to tragedia. Takim nie radzę, nie odzywam się, niech sobie żyją. Innym staram się pomagać i mam feedback, że są ludzie, których zainspirowałem: kilka osób w realu i kilka online.

Jeżeli komuś pomogę to trochę mnie mniej bolą ci, którzy się oburzą.

Michumi

@AdelbertVonBimberstein ale musisz zrozumieć jedno, że ci ludzie którym się nic nie chce to nie twoja sprawa. No chyba że mówisz o takich którzy przychodzą o poradę a potem mówią że im się nie chce to tak to się zgadzam. No dobra niech będzie że wiem teraz dokładnie o co ci chodzi

AdelbertVonBimberstein

@Michumi jak ktoś nie chce słuchać to mu nie mówię.

Zaloguj się aby komentować