@pokojowonastawionaowca @Hoszin Poszło o nasze trudne relacje. Po jakiś 10-12 latach chciałem poruszyć temat braku ich w naszej rodzinie.
Obecnie jestem na psychoterapii, chcę odbudować więź z najbliższymi. Odkąd brat wyprowadził się z domu praktycznie widzieliśmy się tylko na święta. Sam też wyprowadziłem się do innego miasta. Dziś mając po 30-parę lat, mieszkając w tym samym mieście co rodzeństwo, postanowiłem pogadać. Tak na serio. Poszło o to, dlaczego w naszej rodzinie nigdy nie było więzi. Plus byliśmy trochę pijani. Ja jako absolutny nowicjusz mieszkania w Trójmieście, nie mam tutaj ani znajomych, ani przyjaciół. Oni (brat+jego żona+siostra[z którą żyje w miarę dobrze]) mieszkają tu już X lat.
Ja mam przejścia, trudności, pt. toxic relacja, brak dobrze płatnej pracy, 3 przeprowadzki do innych miast, 0 znajomych - z uwagi na te poprzednie.
Chciałem po X latach "rozłąki" z bratem poruszyć trudne tematy. Wcześniej wspominałem o nich matce, bo brat zawsze kiedy chciałem to zrobić poprostu to olewał, lub odpowiadał (y) na msn.
Trudne tematy jednak okazały się zbyt trudne, bo wiele brudu było poprostu ukrywane. Brak ojca w wychowaniu, brak wzajemnego wsparcia jako bracia itp.