Wesprzyj nas i przeglądaj Hejto bez reklam

Zostań Patronem

Komentarze (27)

@festiwal_otwartego_parasola Przy zakazie dawać od razu dwa lata zawiasów. Złapią na zakazie? Z miejsca odwieszać i 2 lata na twardo.

Co z tego że komuś skonfiskują strucla za parę k? Kupi zaraz następnego.

@festiwal_otwartego_parasola Pierwsze obawiam się, że będzie trudne do udowodnienia, natomiast drugie spoko. Tylko czemu ludzie, którzy są złapani z zakazem prowadzenia, nie trafiają po prostu do paki? Przecież konfiskata auta to półśrodek (typ kupi drugiego gruza), natomiast fizyczne zamknięcie delikwenta na 100% go wyeliminuje z ruchu.

@LondoMollari a ja się ciągle zastanawiam co stoi na przeszkodzie, aby zmienić prawo żeby bandytów drogowych traktować jak w Szwajcarii, Norwegii, Finlandii, czy innych zachodnich krajach?

z jakiegoś powodu żaden rząd od lat nie chce się za to zabrać, a tragedii tylko przybywa

@festiwal_otwartego_parasola nie przybywa tragedii, akurat z roku na rok jest mniej wypadków, co nie zmienia faktu że nadal jest ich dużo za dużo

Jeśli ktoś ma zakaz prowadzenia pojazdów i zostanie złapany to z atomatu powinien iść do więzienia na rok.

konfiskata auta może być ciężka, ale mamy w prawie już pewne rozwiązanie - zamykanie przestępców do więzienia

@dfe konfiskata auta to również coś co już Polskie prawo przewiduje, tylko narazie żeby na to zasłużyć musisz prowadzić po pijaku (mieć ponad 1,5 promila we krwi)

@redve no, ale pojawiają się problemy, kiedy to auto jest np wypożyczone, albo gówno warte. Poza tym, ja osobiście, bardziej obawiam się tego, że trafię do więzienia, niż że mi zabiorą samochód

@dfe


Auto powinno być konfiskowane.


Jeśli prawdziwy właściciel auta dowiedzie, że auto wzięła osoba bez uprawnień i bez zgody wlasciciela, to potraktujmy to jako kradzież. Odzyskanie mienia kradzionego nie zwalnia z odpowiedzialności za kradzież, prawda?

@dfe ludzie często argumentują, że odebrania auta które jest gówno warte to żadna kara. Pomijają tutaj jeden, zasadniczy błąd: zapominają o mentalności ludzi.

Samochód często jest jedną z najdroższych rzeczy które ludzie posiadają. Samochodami za 2000zł jeżdżą głównie ludzie których nie stać na drogie auto (są wyjątki, np jak kupujesz samochód który wiesz że potrzebny jest tu i teraz na budowie, i za miesiąc się go pozbędziesz). Tak samo ludzie którzy mają miliony na koncie raczej nie będą jeździli 15 letnim autem miejskim. Nie ma w tym nic złego, ale dużym problemem na drogach są bananowe dzieci i youtuberzy którzy kupują/wypożyczają auta warte setki tysięcy złotych (zobacz chociażby na popularność kanału Budda na youtubie, gdzie pojawiają się same "wyjątkowe" samochody).


Nie przekonasz bogatego gościa żeby zaczął jeździć seatem ibizą. On się zesra, a nie z własnej woli będzie kierował starym gratem. W dodatku nikt nie ma magazynu na 15 takich samochodów, ani nikomu sie nie chce użerać co miesiąc z kupującymi kupując nowego "grata". Konfiskata samochodu, to moim zdaniem bardzo dobra kara. Prawie nikt nie ma "od tego ludzi" żeby regularnie mu dokupywali samochody na zapas.


U ludzi którzy nie są zamożni i przekraczają prędkość, również samochód jest jedną z najdroższych rzeczy które mają. Zobacz chociażby reakcję ludzi po wypadku gdzie ktoś tylko porysuje lakier, nie mówiąc o wgniotce. Tak nie reagujesz kiedy mógłbyś sobie "ot tak" załatwić drugi, taki sam samochód. To również dotkliwa kara

jaki sens ma konfiskata w przypadku ostatniego sk⁎⁎⁎⁎syna? Wypożyczony rozjebał.

@Bublik pomijając tę konkretną sytuację, gdzie wypożyczającym był jego koleżka (chuj, niech się dogadują), to wypożyczalnia ze skonfiskowanym pojazdem (a raczej bank, który jest właścicielem, bo w 99% to leasingi) będą Cię ścigać aż się posrasz, bo nie muszę chyba dodawać, że w przypadku jazdy pod wpływem żadne AC nie działa, a już na pewno nie od konfiskaty


z punktu widzenia potencjalnych długów to jest o wiele gorszy przypadek, niż jak skonfiskują Ci własnego gruza za 10k

Problematyczne może być to, że z ZEA on może dostać się do kraju, który nie ma ekstradycji do Polski. To jest bardzo prawdopodobne.


Nie chcę krakać, ale pewnie jak ogarną "zabójstwo drogowe" to pewnie Seba ucieknie do jakiegoś Burkina Faso czy innego Swazilandu, chyba nawet Boliwia chyba nie ma umowy z Polską.


Peru na pewno nie ma umowy z Polską, to samo Dominikana (swoją drogą sporo jest tam Polaków, niektórzy na TT nawet zarzucają im od razu, że uciekają przed wymiarem sprawiedliwości). Po za tym nawet w takim Ekwadorze jest taka dzicz, że trzymając odpowiedni fason i odpowiednio zarządzając pieniędzmi raczej nikt się nie zorientuje.


Wysyłałem kiedyś paczkę DPD do Ekwadoru, rozkradli wszystko i zapakowali kamienie. W środku były tylko:


  • ptasie mleczko Wedel X5

  • Kalendarz z polskimi widokami X2

  • Sucha kiełbasa polska wędzona X4

  • Flaga Polski z godłem


Paczka ubezpieczona oczywiście, strat brak, oprócz moralnych.

@wiatraczeg W pierwszej chwili musi przejść przez granicę, a z tego co wiem zatrzymali go za lewe dokumenty i teraz siedzi w Dubajskim więzieniu. Teraz Majtczak jest ścigany czerwoną notą interpolu, więc na swoich papierach chyba nie przejdzie przez granicę

@redve tego z więzieniem to nie wiedziałem, tylko to, że ma "złotą wizę"

@wiatraczeg to na pewno było to, przez co wiemy że jest w Dubaju.

Teraz sprawdziłem, i faktycznie jest w Dubaju na wolności. Nie mniej, wydaje mi się że nie może go ot tak sobie opuścić, ale jednocześnie bez pomocy władz ZEA może tam pozostać na wieki

IMHO to działanie populistyczne. Mamy w Polsce bardzo duże widełki kar za przestępstwa tego typu. Tak więc doprowadzenie do wypadku wg. art. 177 § 2 k.k. jest zagrożone karą do 8 lat więzienia. W poprawnie działającym sądownictwie nie powinno budzić wątpliwości, że sprawca ostatniej katastrofy (zakazy prowadzenia, alkohol, bardzo wysoka prędkość etc.) powinien dostać maksimum.

Można rozważyć zwiększenie tej kary, tak by nakładała się z "zabójstwem" - w przypadku "zabójstwa z zamiarem ewentualnym" i tak sprawca łapie się na dolną część kary za zabójstwo, czyli jakieś 10-12 lat.


Główny problem to to, że przy takich populistycznych pomysłach dochodzi do zacierania się gradacji kar. Jeśli wypadki komunikacyjne będą zabójstwami, to czym będą obecne "zabójstwa". Też powinny dostać zwiększone kary?

@matips Sprawca ostatniej katastrofy był napierdolony i uciekł z miejsca zdarzenia. Takie kombo powinno być traktowane jako morderstwo z premedytacją z wyrokiem 25 lat. Kolegom natomiast wpadałoby przypierdolić usiłowanie zabójstwa za tą ich koleżankę.


Jakiś czas temu Polka w Niemczech dostała za podobną akcję dożywocie i to była adekwatna kara.

Takie kombo powinno być traktowane jako morderstwo z premedytacją z wyrokiem 25 lat.

@DirtDiver A jak wtedy powinno być traktowane morderstwo, które sprawca zaplanował i wykonał? Uważasz, że to będzie sprawiedliwe jeśli kogoś kto w sposób celowy i metodyczny zabił, zostanie skazany na tą samą karę?

@matips Tak. Uważam, że wsiadając za kierownicę napierdolonym i zakurwiając 200km/h popełnił morderstwo w sposób metodyczny i zaplanowany. Trzeba być 3 letni dzieckiem, żeby nie przewidzieć takich konsekwencji.

@DirtDiver Ok, to mamy inną koncepcję sprawiedliwej kary i jej stopniowania.

@matips zgadzam się z @DirtDiver, jeśli zapierdalasz jak głupi na drodze i kogoś zabijesz - kara jak za zabójstwo.

@Pawelvk Zapierdalasz pół biedy, robisz to po pijaku=wydajesz na siebie wyrok.

@festiwal_otwartego_parasola i znow zaczyna sie festiwal spierdolenia i wymyslania coraz to lepszych pomyslow na zabojcow drogowych, zamiast wziac sie za prace u podstaw tego zjebanego systemu i po prostu zaczac od egzekwowania je⁎⁎⁎⁎ch zakazow prowadzenia samochodow co pozwoli na unikniecie niektorych smierci na drodze a nie wymyslac coraz to nowe kategorie jak juz mleko sie wylalo i ktos stracil zycie. Ja pi⁎⁎⁎⁎le w jakim kraju ja zyje. Chociaz w sumie kraj piekny tylko rzadzacy uposledzeni

przekroczenie prędkości o ponad 50km, jazda pod wpływem, jazda z ważnym zakazem -> za wszystko dawać zabójstwo z zamiarem ewentualnym.


Jedyne wątpliwości byłyby kiedy na drodze będzie niepoprawnie ustawiony znak, i kierowca jechał prawidłowo poza terenem zabudowanym np 100km/h, i nagle wjechał do terenu zabudowanego (gdzie z tego co wiem, prędkości MUSZĄ być stopniowane, czyli przed wjazdem do zabudowanego powinien widzieć ograniczenie do 70). Rozwiązaniem na takie problemy jest zaprzestanie jeżdżenia 100km/h i więcej poza zabudowanym, jeżeli dozwolone jest 90. Wystarczy jechać 95, i już unikamy kary

Wszystko fajnie tylko skończy się zapewne na tym, że zamiast maksymalnej kary 20 lat wprowadzą dożywocie, które otrzyma jakiś wąski promil najbardziej skrajnych debili, którzy zabiją kogoś na drodze po pijaku i sprawa stanie się medialna. Tymczasem większość zjebów dopóki nie zrobi komuś poważnej krzywdy będzie otrzymywać 3,4,5 zakaza sądowy i prace społeczne albo zawiasy.


Głównym celem powinno być wsadzanie do więzień tych, którzy łamią zakazy sądowe. Na 2-3 lata, w przypadku recydywy 5-6, ale żeby trafiali tam bezpośrednio i wiedzieli, że jeśli wsiądą do auta mając sądowy zakaz to nie będzie żadnych zawiasów, prac społecznych i innego gówna. Tylko bezwzględna odsiadka przez kilka lat. Trzeba zapobiegać zanim tacy debile kogoś zabiją.


A nie licytować się kto da więcej dopiero po fakcie. Później to co za różnica czy patus dostanie 20 czy 30 lat? On i tak już przegrał swoją marną egzystencję i najlepiej byłoby mu dać zastrzyk z trucizną jak w Teksasie, a niewinnemu człowiekowi nic życia nie zwróci. Trzeba skupić się na prewencji. Za pierwsze złamanie zakazu sądowego należy wsadzać na jakiś czas za kratki, żeby debile się bały.

Zaloguj się aby komentować