Poważnie myślę o rozpoczęciu pierwszego samodzielnego biznesu jako capo di tutti capi. 40 lat na karku, więc mniej więcej wiem co robić, czego unikać (jak się ustawiać żeby przed kamerą dobrze wypaść też), mam dość już pracy kontraktowej czy spółek i robienia więcej niż ludzie co powinni robić tyle co ja. Mam pomysł (a nawet cały ich szereg - a w tym akurat jest dobry, nie tylko wg mnie), mam jakieś opcje finansowania, mam wiedzę i doświadczenie w działce (nie, nie jest związane z grzybami, choć teoretycznie w przyszłości można nawet w tę stronę się rozwinąć :P).
Ale z drugiej strony kurcze mam wątpliwości. Nigdy nikogo nie zatrudniałem, dojście do momentu że można w ogóle zacząc na tym zarabiać to będzie rok zapierdolu i niemałych kosztów, w sporej części będę zależny od zewnętrznych API na które wpływu mieć nie będę i jak nagle wprowadzą zaporową opłatę, to mam problem. No i nigdy nie robiłem B2C - zawsze B2B, więc tutaj dodatkowe uroki tego systemu biznesowego.
Póki co sobie rozpisuje wszystkie pomysły związane z tym tematem, ale tak do końca roku, do wiosny góra, muszę się zdecydować, bo wtedy mniej więcej pokończę projekty które mam pod palcem i trzeba zdecydować, co w życiu dalej robić.
#gownowpis

