@utede Dla mnie to robienie kurwy z logiki.
"Policjanci patrolówki z sopockiej komendy ustalili, że dobrze im znany 33-latek, który od kilku dni poszukiwany jest przez wymiar sprawiedliwości, aktualnie znajduje się w centrum Sopotu i natychmiast ruszyli w ten rejon miasta, by go znaleźć i zatrzymać. Jadąc ulicą Kościuszki funkcjonariusze zauważyli na przystanku autobusowym mężczyznę z założoną kominiarką termoaktywną i czapką na głowie, który na ich widok nagle odwrócił się w kierunku wiaty. Gdy tylko mundurowi zbliżyli się do mężczyzny od razu go rozpoznali i zatrzymali."
Policjanci wiedzą kogo szukają, znają płeć, przybliżony (albo dokładny) wzrost, posturę/sylwetkę.
Do tego mają informację o przybliżonej lokalizacji podejrzanego.
Dochodzi do tego niecodzienny (podejrzany) ubiór, podejrzane zachowanie (odwracanie się na widok policji).
Jest napisane, że po zbliżeniu się do mężczyzny rozpoznali go. Nie jest napisane jak - może podeszli i powiedzieli zwykłe "Dzień dobry", chłop odpowiedział "Dzień dobry" i rozpoznali go po głosie. To chyba nie jest nielegalne, nie?