Tam to można jedynie sprzedawać używane ciuchy, a nie elektronike

@dildo-vaggins wołaj jak coś odpowiedzą, ja do tej pory tylko stare ciuchy sprzedawałem i było wszystko git

@dildo-vaggins jak masz foty, że elegancko zapakowałeś itp. to chyba wezmą to na klatę, a przynajmniej tego Ci życzę. Też bym się wkurwił. Takie różne gówna zamawiam czasem z chin i to jest w zwykłym worku i całe dochodzi, a jak żeś poowijał to nie ma c⁎⁎ja żeby to w transporcie się uszkodziło. Ten kupujący to jakiś oszust j⁎⁎⁎ny podejrzewam

vinted to raczysko dla tanich cwaniakow. Nie warto

@dildo-vaggins tego samego typu sytuacje zdarzają się tez na innych portalach, gdzie polityka zakłada, że klient ma zawsze rację. Czytałem o sprzedawcy wydymanym na kartę graficzną. Technicznie kupiec z Włoch miał taki sam model, ale niesprawny. Kupił na Ebayu, czy Amazonie (nie pamiętam już) kartę i zgłosił, że sprzedawca go oszukał. Resztę znasz.
Patrząc na twoje zdjęcia, nie widzę szansy na tak uszkodzony ekran. Ślady na kartonie nijak się mają do szkody. To lekki sprzęt, dodatkowe sztywne(?) pudełko pianka, karton. Trzeba by skakać po tej paczce.

O ile zwrot dla kupującego jest ok bo dostał z różnych przyczyn uszkodzony sprzęt tak warunkiem powinno być odesłanie sprzętu do Ciebie.

@dildo-vaggins bardzo mi przykro i trzymam kciuki. Chyba wycofam elektronike z moich ogloszen. Ciuchy, buty czy pierdolnik domowo-zwierzecy jednak bezpieczniejszy

To jak by ktos chcial geforca gtx 1660 to mam na sprzedaz i huba della usbc

#sprzedamopla

Model biznesowy ustawiony tak, żeby ludzie chcieli od nich kupować. Jak są kupujący, to i sprzedający się zawsze znajdą. Na chooj o nich dbać?

@dildo-vaggins

To działa w obie strony. Ja kupiłem szlifierkę kątową jako super sprawną its itp. połowa nowej, wizualnie żyleta. I taka przyszła. Po włączeniu nie była w stanie zakręcić tarczą tylko rzęziła. Nagrałem filmik i wrzuciłem link do zgłoszenia.

Wrócili mi kasę a konto zostało zawieszone. Typ wystawiał sporo elektronarzędzi, podejrzewam że szroty.

A teraz do Twojej sprawy:

Nieco rok temu sprzedałem fotelik samochodowy dla dziecka. Był tym drugim w samochodzie służbowym - zmieniłem pracę i cyk - odzyskam kasę. Kupiła Pani, zapakowałem i zrobiłem zdjęcia przedmiotu z dnia pakownia i samego zapakowania.

Oczywiście kwadrans po odbiorze - Houston mamy problem bo nie wysłałem pasów mocujących fotelik (jazda tyłem). Oczywiście chce 1/3 kasy mniej xD

Poprosiłem o protokół uszkodzeń spisany z kurierem bo pasy były w osobnym pudełku i załączyłem zdjęcie.

Cisza.

I tak robię cały czas bo zaczęło się od tego że jakiś typ kupił i mnie buty skórzane koloru brązowego w rozmiarze 45 i robił dym że go oszukałem bo buty nie są brązowe, nie są ze skóry i nie mają rozmiaru 45.

OLX odrzucił reklamację bo jakimś cudem nie usunąłem ori zdjęć z datą z telefonu.

Generalnie to jest plaga, bo masa januszy próbuje w ten sposób wyłudzić przedmiot lub obniżyć cenę.

Zauważyłem że gdy wysyłam OLX/Vinted zdjęcia z pakowania z data to nie mam żadnych reklamacji.

Podsumowując mój długi wysryw - można sprzedawać ale trzeba się zabezpieczyć