Porodówki znikają z polskich szpitali. Kobiety będą rodzić na SOR-ach

Do końca 2025 roku w całej Polsce czasowo zamkniętych zostanie kilkadziesiąt oddziałów szpitalnych, w tym głównie położniczo-ginekologicznych. Powodem są rosnące straty finansowe i kryzys demograficzny, który sprawia, że liczba porodów drastycznie spada. Ministerstwo Zdrowia szuka rozwiązań, by zapewnić bezpieczeństwo pacjentkom.


Jak wynika z informacji "DGP", do końca 2025 roku w wielu szpitalach w Polsce czasowo zamknięte zostaną oddziały o różnych profilach. Największe trudności dotyczą oddziałów położniczo-ginekologicznych, które zmagają się z coraz mniejszą liczbą porodów. Przykładem może być szpital w Bielsku Podlaskim, gdzie - jak podkreśla dyrektor placówki Piotr Selwesiuk - oddział generował nawet 4 miliony złotych strat rocznie. [...]


#sluzbazdrowia #wiadomoscipolska #szpitale #porod #ministerstwozdrowia #rmf24

Rmf24

Komentarze (6)

eloyard

Biorąc pod uwagę, że znaczna część porodów mogłaby się odbywać w domu, a i ogólnie na niektórych "oddziałach" rodzących jest kilkanaście ROCZNIE... to w przypadku pozorów możliwości powikłań, to wolałbym żeby dziewczyna nie leżała w szpitalu w Dolnym Piździowie, tylko do miasta wojewódzkiego. Ale tutaj też powinno być połączone z promowaniem porodów "zdrowych ciąż" w domach.

PanAreczek

@eloyard a skąd będziesz wiedział, który poród może się odbyć w domu? Ty wiesz ile rzeczy może pójść nie tak w trakcie porodu ze "zdrowej ciąży"?

eloyard

@PanAreczek jestem świecie przekonany że we wszystkich krajach o zaawansowanej opiece medycznej, gdzie ciąża sama w sobie nie jest uznawana za chorobę, a porody w domu są popularniejsze, przyjęty jest rzut monetą. Także taka jest moja propozycja.

DirtDiver

Kobiety będą rodzić na SORach... w przerwach SORu od bycia izbą wytrzeźwień

konto_na_wykop_pl

Proponuję zrobić kąciki porodowe w tramwajach

GazelkaFarelka

@Mr.Mars @eloyard Ja bym jednak się bała rodzić w domu, natomiast rodzenie na SOR nie wydaje się najgorszą opcją, zawsze jest jakaś opieka medyczna i sprzęt w razie jakby coś poszło nie tak. IMO obecny model gdzie trzymają cię po porodzie pięć, sześć dni w szpitalu c⁎⁎j wie po co jest idiotyczny. Poród na SOR, jeżeli wszystko OK, to tego samego dnia wypis do domu i do widzenia. (tak np. to wygląda w Szwecji). Jak coś będzie się działo złego, to jedź znowu na SOR/do lekarza, a jak wszystko jest w porządku to odpoczywaj w domu normalnie, z dzieckiem i rodziną.


Siedzenie w szpitalu parę dni po porodzie jest ekstremalnie ch⁎⁎⁎we. Zero prywatności, zakrwawiona co chwilę bielizna i pościel, zwieracz nie trzyma tak dobrze i może zdarzyć się posikać na podłogę, gołe cycki bo karmisz, a tu se łażą obcy ludzie którzy odwiedzają twoje współlokatorki w sali, kapelan, pielęgniary tupiące butami i trzaskające drzwiami, pobudka o szóstej rano bo mierzą ciśnienie, ch⁎⁎⁎we jedzenie, drące się na przemian cudze dzieci (jedno skończy i zaśnie to drugie zaczyna). Dla mnie to było jak siedzenie w jakimś areszcie za karę, c⁎⁎j wie po co, bo oba porody były bez żadnych komplikacji. Serio, poród podczas covidu, gdzie kazali spierdalać następnego dnia do domu był dużo lepszy.

Zaloguj się aby komentować