Policjantka na imprezie zaczęła legitymować znajomych. Potem zadzwoniła po wsparcie, nie żartowała

'Pijana policjantka podjęła interwencję' - to sygnał, jaki otrzymaliśmy. Sprawa okazała się bardziej zaskakująca, niż mogło się wydawać. Najpierw była zakrapiana impreza. Potem próba wylegitymowania własnych znajomych. W końcu podróż policyjnym radiowozem do domu. W roli głównej funkcjonariuszka kolbuszowskiej komendy.


Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, policjantka nie ma za sobą długiej kariery. Została przyjęta do służby w czerwcu 2022 r. W styczniu tego roku ukończyła szkolenie podstawowe.


Według informacji, które do nas dotarły, przed kilkoma dniami funkcjonariuszka wybrała się ze znajomymi na imprezę. Nad ranem koleżanki zaprosiły ją do siebie. Około godz. 5 dotarły do mieszkania w Rzeszowie. Była tam jeszcze grupa osób. Wszyscy dobrze się bawili. Wszyscy oprócz policjantki, dla której znajomi byli za głośni. Upominała ich, prosiła, żeby zachowywali się ciszej. Ci nie reagowali. Przystąpiła więc do policyjnej interwencji z powodu zakłócania ciszy nocnej.


Gdy dzwoniła po kolegów, myśleli, że to żart


Z relacji, jaką otrzymaliśmy, wynika, że kobieta próbowała wylegitymować wszystkie osoby w mieszkaniu. Poprosiła o dowody osobiste i komórki. Kiedy polecenie nie zostało wykonane, oświadczyła, że dzwoni do dyżurnego KPP Kolbuszowa, aby na miejsce przyjechał patrol. Znajomi myśleli, że żartuje. Tymczasem ona poprosiła o wsparcie ze swojej jednostki, a następnie wyszła przed blok, żeby zaczekać na kolegów.


Przybyli na miejsce policjanci wyczuli od niej alkohol. Badanie alkomatem potwierdziło ich przypuszczenia. Finalnie nie pozwolili funkcjonariuszce kontynuować interwencji i odwieźli ją do domu.


Policjantka na imprezie zaczęła legitymować znajomych. Potem zadzwoniła po wsparcie, nie żartowała


PODKARPACKA POLICJA 12.03.2023, 10:00


Wioletta Kruk


39


Policjantka. Zdjęcie ilustracyjne


Policjantka. Zdjęcie ilustracyjne (Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Wyborcza.pl)


"Pijana policjantka podjęła interwencję" - to sygnał, jaki otrzymaliśmy. Sprawa okazała się bardziej zaskakująca, niż mogło się wydawać. Najpierw była zakrapiana impreza. Potem próba wylegitymowania własnych znajomych. W końcu podróż policyjnym radiowozem do domu. W roli głównej funkcjonariuszka kolbuszowskiej komendy.


Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, policjantka nie ma za sobą długiej kariery. Została przyjęta do służby w czerwcu 2022 r. W styczniu tego roku ukończyła szkolenie podstawowe.


Podkarpacki poseł: Uchwała Sejmu osłabiła rolę Kościoła w Polsce. Nie chciałem brać udziału w pajacowaniu PiS-u


ZAPISZ NA PÓŹNIEJ


Interwencja policjantki na imprezie u znajomych


Według informacji, które do nas dotarły, przed kilkoma dniami funkcjonariuszka wybrała się ze znajomymi na imprezę. Nad ranem koleżanki zaprosiły ją do siebie. Około godz. 5 dotarły do mieszkania w Rzeszowie. Była tam jeszcze grupa osób. Wszyscy dobrze się bawili. Wszyscy oprócz policjantki, dla której znajomi byli za głośni. Upominała ich, prosiła, żeby zachowywali się ciszej. Ci nie reagowali. Przystąpiła więc do policyjnej interwencji z powodu zakłócania ciszy nocnej.


Gdy dzwoniła po kolegów, myśleli, że to żart


Z relacji, jaką otrzymaliśmy, wynika, że kobieta próbowała wylegitymować wszystkie osoby w mieszkaniu. Poprosiła o dowody osobiste i komórki. Kiedy polecenie nie zostało wykonane, oświadczyła, że dzwoni do dyżurnego KPP Kolbuszowa, aby na miejsce przyjechał patrol. Znajomi myśleli, że żartuje. Tymczasem ona poprosiła o wsparcie ze swojej jednostki, a następnie wyszła przed blok, żeby zaczekać na kolegów.


Przybyli na miejsce policjanci wyczuli od niej alkohol. Badanie alkomatem potwierdziło ich przypuszczenia. Finalnie nie pozwolili funkcjonariuszce kontynuować interwencji i odwieźli ją do domu.


Policjantka była przekonana, że jest w Kolbuszowej


O sprawę spytaliśmy w KPP w Kolbuszowej. Komisarz Jolanta Skubisz-Tęcza, oficer prasowa komendanta powiatowego policji w Kolbuszowej, przekazała nam, że prowadzone jest postępowanie wyjaśniające dotyczące naruszenia dyscypliny służbowej przez funkcjonariuszkę tutejszej jednostki w związku z bezpodstawnym zgłoszeniem przez nią interwencji.


- Nietrzeźwa policjantka, znajdująca się w czasie wolnym od służby, w niedzielę około 5.30 poinformowała dyżurnego, że znajduje się na jednej z kolbuszowskich ulic i prosi o wsparcie patrolu. Policjanci ustalili, że kobieta przebywa w jednym z mieszkań w Rzeszowie, a nie w Kolbuszowej, dlatego o zaistniałej sytuacji poinformowano dyżurnego z KMP w Rzeszowie. Z interwencji została sporządzona notatka, której kopię przesłano do naszej jednostki - informuje kom. Skubisz-Tęcza.


Policja prowadzi czynności wyjaśniające


Aspirant sztabowa Magdalena Żuk, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie, potwierdza działania rzeszowskich funkcjonariuszy.


- Interweniujący policjanci ustalili, iż jedną z zastanych w mieszkaniu osób była funkcjonariuszka Komendy Policji w Kolbuszowej, która znajdowała się w czasie wolnym od służby. Z ustaleń interweniujących policjantów wynikało, że kobieta chciała uciszyć przebywające w mieszkaniu osoby, ponieważ uznała, że zachowują się za głośno i mogły zakłócać spokój i spoczynek innym osobom - relacjonuje.


Z uwagi na to, że uczestnicy spotkania nie zastosowali się do jej próśb i wezwań, postanowiła o tym powiadomić policję.


- Kobieta została poddana badaniu na obecność alkoholu, które wykazało, że była nietrzeźwa - zaznacza asp. sztab Magdalena Żuk.


Komisariat Policji I w Rzeszowie podjął czynności wyjaśniające w kierunku zakłócania spokoju.


Policja prowadzi czynności wyjaśniające


Jakie konsekwencje spotkają młodą policjantkę? Na razie nie wiadomo. - W związku zdarzeniem w Komendzie Powiatowej Policji w Kolbuszowej prowadzone jest postępowanie wyjaśniające w trybie art. 134 i ust. 4 ustawy o policji (postępowanie dyscyplinarne) w celu wyjaśnienia okoliczności tego zgłoszenia pod kątem odpowiedzialności dyscyplinarnej. Niezależnie od powyższego prowadzone są także czynności wyjaśniające w sprawie o wykroczenie z art. 66§1 kodeksu wykroczeń (fałszywy alarm) - informuje kom. Jolanta Skubisz-Tęcza.


#wiadomoscipolska #policja #heheszki

rzeszow.wyborcza.pl

Komentarze (18)

Jason_Stafford

@razALgul pojebało się babie we łbie

ZygoteNeverborn

@razALgul Zaproś milicjanta na imprę...

razALgul

@ZygoteNeverborn @Jason_Stafford dała w szyję

Jezyna

Bo milicjant zawsze jest na służbie

JackDaniels

@razALgul no to miała koleżanki...

Kyrie

A ileż to miała promili? Zawsze podają takie info.

Poza tym, czy testy psychologiczne nie powinny odsiać taki delikwentów? Są jeszcze testy psychologiczne w policji?

kitty-cat

"Poprosiła o dowody osobiste i komórki." - dlaczego o komórki?

Trismagist

@kitty-cat Bo każdy krawżnik jak dostaje blache myśli, że ma glejt na wydawanie poleceń każdemu jak matka małemu smrodowi.

staryhaliny

@Kyrie przy obecnych niedoborach do służby przyjmują wszystkich, którzy potrafią samodzielnie oddychać i zdać testy sprawnościowe. do pilnowania schodów wystarczy.

Sam_w_domu

@razALgul wzorowa samopodpierdolka.

1859efe7-20db-4290-9ef9-1a9a3e600e17
JaktologinniepoprawnyWTF

@razALgul Jak widać mądrych do policji nie biorą a znajomi już wiedzą czyj numer telefonu zablokować.

ZygoteNeverborn

Poza tym, czy testy psychologiczne nie powinny odsiać taki delikwentów


@Kyrie Jakby chcieli rzeczywiście odsiewać, to nikt by nie został po pierwszej turze. Biorą jak leci. Dziś nikt normalny do policji nie pójdzie.

Macer

będą sie z niej smiac przez nastepne 40 lat xD

Pan_Buk

Wniosek - nigdy nie zapraszać milicjanta na imprezę.

Ponurnik

Donieść na własnych ziomków xD

Właśnie straciła wszystkich znajomych z tej imprezy - takich rzeczy się nie zapomina ^^

PanW

Patola z władzą na każdym szczeblu w kaczystanie dobrem narodu!

Jira

Aspirant sztabowa Magdalena Żuk


@razALgul znalazła się xD #magdazuk

bredny

@Ponurnik straciła też prawdopodobnie poważanie w jednostce policyjnej

Zaloguj się aby komentować