Pewnie kojarzycie powiedzenie:
Ludzie dzielą się na tych, którzy robią backupy i tych, którzy dopiero zaczną je robić.
Tak więc chciałbym się pochwalić, że zacząłem.
Postawiłem serwer NAS na który automatycznie robią się codzienne kopie z PCtów i w czasie rzeczywistym zdjęć z telefonów, dodatkowo raz w tygodniu NAS kopiuje je na inny dysk w z wersjonowaniem + manualnie kopia na dysk zewnętrzny nie połączony na stałe z komputerem ani siecią.
Póki wszystko nie spłonie, I'm safe (choć chmurę zewnętrzną typu GD pewnie zaraz też w to włączę, bo mając już NAS to super proste do skonfigurowania i nie wymaga odpalania kompa).
Całość wyszła trochę ponad 6k przy łącznej pojemności 16TB (ale sam NAS Qnapa to 2200) - koszt wzrósł o ok. 2000zł przez zastosowanie 2xHDD i 2xSSD zamiast 1x16TB HDD (nie mam serwerowni tylko urządzenie stoi w salonie więc zależało mi na ciszy zamiast terkotania HDD, więc one odpalają się tylko raz na tydzień a tak to jest cisza).
Nie liczę wymiany routera na taki z portami 2.5G, dzięki któremu mam lokalnie po kablu bardzo wysokie transfery.
Dodatkowo na NASie uruchomiłem jellyfin i mogę mieć prywatnego netflixa ( ͡° ͜ʖ ͡°) Znacznie wygodniejsze niż odpalanie na telewizorze rzeczy z pendriva.
Polecam, backupujcie się.
#komputery #backup

