Pewnie dla wielu to nic takiego, ale dziś w końcu osiągnąłem jeden ze swoich małych celów - 10 podciągnięć nachwytem. Pomimo redukcji, a może właśnie dlatego, bo mniej tłuszczu łatwiej jest podciągnąć. Pół roku temu było zaledwie jedno, później z asystą na maszynie, krótkie serie bez asysty i w końcu się udało.
#hejtokoksy #chwalesie
