patrzcie jak to jest. jak nie ma oznaczenia płci piszącego, to nagle nie ma setek wpisów o niczym, których jedyną wartością jest to, że pisała kobieta, albo pojeb, który ją udaje + tysiące odpowiedzi od żałosnych kretynów podlizujących się wirtualnym cycom/ tysiące wpisów toksycznych szaleńców, jaka to "p0lka" zła, bo na pana nie chce nawet narzygać.
o to chodzi, oby tak dalej. równouprawnienie w internecie może być błogosławieństwem
#gownowpis #rozkminyzdupy

