Pan @bojowonastawionaowca kazal pisac posta, wiec pisze. Moze troche inny temat niz mial byc, ale powiazany. Korzystajac z okazji, ze jade w wodnej taksowce do portu to naskrobie cos (moze) ciekawego.
Ostatnio duzo jest historii o kolizjach statkow w rejonach konfliktow zbrojnych. Wynika to ze spoofingu i jammingu sygnalu GNSS (glownie GPS). W skrocie - spoofing polega na podawaniu falszywej pozycji czyli np. na mapie nagle znajdujemy sie na srodku jeziora bajkal, a wiemy, ze przeciez jestesmy na miedwiu, a wcale duzo nie wypilismy. Jamming z kolei polega na blokowaniu owego sygnalu, wiec nie wiemy gdzie jestesmy.
Nawigacja na statkach opiera sie glownie na GNSS, rzadko na nawigacji terestrycznej, astronawigacji czy innych staromodnych metodach.
Stad tez chcialem wam krotko opowiedziec o… pilotazu. Piloci to ludzie, ktorzy wchodza na statek i sa pomoca kapitana w wejsciu do portu. Sa ekspertamk w dziedzinie lokalnych warunkow wodnych, pradow, glebokosci, ewenementow, itp itd. Doskonale znaja szlaki nawigacyjne, oznakowanie, oswietlenie.
Dlaczego o tym mowie przy tej okazji? Piloci praktycznie w ogole nie opieraja sie na GPS. Nawigacje prowadza wzrokowo, uzywajac nabieznikow, radaru, obserwujac „srodowisko”.
Plywalem z pilotami, ktorzy nawet nie patrzyli na radar. Siadal taki jegomosc i patrzac przez okno mowil sternikowi co ma robic.
Zadaniem pilota jest rowniez (o ile sa potrzebne, a dla statkow cargo sa) komunikacja z holownikami.
Czyli co, pilot przejmuje kontrole nad statkiem? Tu wlasnie caly myk - to dalej kapitan jest odpowiedzialny za statek i w razie wypadku to jego glowa idzie na sciecie.
Zdarzaja sie pojedyncze przypadki, ze jakas czesc winy spadnie na pilota, ale to baaaardzo rzadko.
W zdecydowanej wiekszosci swiata piloci to prywatne firmy, monopole na dany port. Musisz korzystac z ich uslug, albo nara. Zeby zostac pilotem i sie dostac do roboty, kiedys bylo to mozliwe jedynie po rodzinie czy znajomosci, teraz sie to zmienia, bo jest mniej chetnych (wyksztalconych).
Ciekawostka jest, ze taki pilot musi kupic udzialy danej firmy i potem oprocz pensji dziela sie wypracowanym zyskiem.
No i takie tam.
#barteknamorzu #marynarz #statki #ciekawostki
