Olympic Orchids - Night Flyer. A cóż to za zapach... Miała być jaskinia, ziemia, jakieś powiewy egzotyki, pachy zapracowanego nietoperza...
A ja się śmieję sam do siebie, bo głównie czuję buraka prosto z sokowirówki. No i co zrobisz, nic nie zrobisz. Szemerege buroki.
A co u Szanownych Państwa dziś się roznosi w szeroko pojętym powietrzu?
#conaklaciewariacie #perfumy


