Od dziś Japonia zaczyna wypuszczać wodę z elektrowni jądrowej Fukushima do oceanu.

[edit po napisaniu: uaktualniłem informacje o chińskim zakazie importu]

To efekt wieloletnich starań japońskiego rządu z międzynarodowymi organizacjami i partnerami, by zacząć likwidację elektrowni, na której terenie doszło do katastrofy w 2011 roku w następstwie tsunami u wybrzeży Japonii. Woda będzie rozcieńczana i wypuszczana do oceanu w niewielkich porcjach, począwszy od 7,8 tys. metrów sześciennych wody w ciągu najbliższych 17 dni. W tym celu wybudowano specjalny podwodny tunel, który pozwoli wypuszczać wodę w odległości 1 km od brzegu na głębokości 12 m – wszystko po to, żeby możliwie oddalić ujście od miejsc potencjalnego rybołówstwa. Woda zawierająca tryt będzie miała stężenie około 190 bekereli/litr, podczas gdy przyjęty przez WHO limit dla wody pitnej to 10000 bekereli/litr (niemniej, zagrożenie zdrowia przez tryt jest tak niewielkie, że ciężko ustalić jego faktyczne dopuszczalne stężenie, w związku z czym różne państwa przyjmują różne jego granice). W sumie do oceanu na przestrzeni około 30 lat wypuszczone zostanie około 1,3 mln ton wody (około 540 basenów olimpijskich).

Plan został pozytywnie zaopiniowany przez WHO czy IAEA (Międzynarodową Agencję Energii Atomowej) w lipcu tego roku, twierdząc, że spełnia on międzynarodowe standardy oraz że wpływ zanieczyszczenia na organizmy żywe będzie znikomy, jednak bez wydawania rekomendacji jego przeprowadzenia, unikając tym samym wejścia w spór polityczny. Póki co woda zanieczyszczona trytem (cez i stront są usuwane w zamontowanych instalacjach oczyszczania wody) pozostaje gromadzona w zbiornikach na terenie elektrowni. Zbiorniki te jednak są bliskie przepełnienia i w na początku przyszłego roku mogłyby zostać całkowicie zapełnione, co doprowadziło do konieczności przeprowadzenia powyższego planu.

Co naturalne, ten plan napotkał na bardzo szeroki opór przeróżnych środowisk, zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych. Jednych udało się przekonać, inni zaś gwałtownie protestują i grożą sankcjami.

Jeśli chodzi o środowiska wewnętrzne, to największe protesty wywołało to w środowiskach rybaków, którzy twierdzili, że cała ta sytuacja będzie dla nich zagrożeniem nie tyle zdrowotnym, ile związanym z reputacją – popyt na żywe organizmy z wód oceanu znacząco spadnie, co wpłynie na spadek zamożności sektora rybackiego.

Z kolei na zewnątrz zdecydowanie najwięcej krytyki płynie ze strony Chin oraz kontrolowanego przez nie Hongkongu. Chiny złożyły formalny protest w tej sprawie oraz określiły działanie Japonii mianem „ekstremalnie samolubnego”. W związku z tym jeszcze przed rozpoczęciem wypuszczania wody z Fukushimy Hongkong i Makau wydały zakaz importu ryb i owoców morza, ale także soli morskiej czy wodorostów z 10 japońskich prefektur (Chiny już taki zakaz wydały wcześniej), zaś Chiny dodatkowo zwiększyły skalę testowania radiacji takich produktów z innych części Kraju Kwitnącej Wiśni. Natomiast już dziś, po rozpoczęciu operacji, Chiny całkowicie zablokowały import japońskich produktów z morza. Oznacza to zablokowanie największego rynku, do którego Japonia eksportowała produkty pochodzenia morskiego (o wartości około 600 mln USD rocznie). Nie jest wykluczone, że podobnie postąpi Hongkong, będący drugim największym rynkiem eksportowym dla Japonii. W sumie oba te rynki były odpowiedzialne za prawie połowę japońskiego eksportu tego rodzaju dóbr.

Z kolei Korea Południowa, pod wpływem przeprowadzanych w ostatnim czasie wspólnych koreańsko-japońskich rozmów, nie ma naukowych czy technicznych obiekcji co do planu wypuszczania wody do oceanu, jednak nie zamierza również tego planu popierać. Innego zdania jest opozycyjna Partia Demokratyczna, która zamierza walczyć o zatrzymanie wypuszczania wody z Fukushimy i będzie w tej sprawie protestować. Niemniej zakaz importu owoców morza z 8 regionów otaczających Fukushimę, wprowadzony w 2013 roku, dalej będzie obowiązywał.

Podobne stanowisko wyraziły państwa pacyficzne, zgromadzone podczas Forum Wysp Pacyficznych: że nie ma obaw co do naukowego podejścia do problemu, natomiast mimo to obawy wciąż są obecne i nie wszystkie w pełni się zgadzają na japoński plan. W tym przypadku może to być związane z wieloletnim przeprowadzaniem testów jądrowych na tym obszarze przez USA i Francję oraz spowodowanymi przez te działania szkodami.

Zaniepokojenie wyraża także Greenpeace, argumentując, że obawy o wpływ biologiczny innych radioaktywnych izotopów takich jak węgiel -14, stront-90 czy jod-129 mogących znajdować się w wodzie w zbiornikach, zostały zignorowane.

Plan wydaje się nie powodować obaw w Tajwanie, który w zeszłym roku zniósł część restrykcji na import produktów żywnościowych z Japonii, jak i w Unii Europejskiej, która takie restrykcje zamierza znieść w najbliższym czasie.

Dla zaspokojenia obaw krytyków Japonia będzie regularnie testowała jakość wody morskiej w okolicy Fukushimy, jak i sprawdzała stan ryb; wyniki tych testów już od września będą publikowane na stronie internetowej ministerstwa rolnictwa. Ponadto trzeba również zauważyć, że elektrownie jądrowe na całym świecie rutynowo wypuszczają wodę zawierającą tryt do obiegu i dzieje się to bez negatywnego wpływu na środowisko.

Tak duży opór z chińskiej strony prawdopodobnie jest więc w większym stopniu związany z rywalizacją polityczną między oboma krajami i próbą zdyskredytowania swojego rywala na arenie międzynarodowej, jak i osiągnięcie gospodarczych korzyści poprzez atakowanie japońskiej branży rybackiej. Pytanie również, czy wdrożenie planu wypuszczania wody z Fukushimy nie zaszkodzi znacznie poprawionym w ostatnim czasie stosunkom japońsko-koreańskim. Póki co wydaje się, że nie, ale w wypadku ewentualnych odstępstw od planu może się to zmienić.

#azjatyckaowca #wiadomosciswiat #japonia #chiny #koreapoludniowa #srodowisko
1b1c3ddb-abb4-461d-b5a5-53cd94633c8b
tyle_slow

@bojowonastawionaowca ale to kozackie. Przez chwike myślałem że strona się zawiesza, a pozniej takie cuda na mobile. Niezłe to jest.

smierdakow

@bojowonastawionaowca a dzisiaj Chiny nie rozszerzyły tej blokady importu?

7fb7e71b-3fdc-492c-9ec2-bd330f5707fd
bojowonastawionaowca

@smierdakow Tak jest, nie doczytałem jeszcze dzisiejszych wiadomości Zaraz wyedytuję

dez_

@smierdakow W kontekście syfu jaki Chiny robią i wypychają na świat (rakotwórczy plastik itd.) to ograniczenie importu owoców morza brzmi trochę śmiesznie.

Trismagist

@bojowonastawionaowca Zaczyna.sie

09f51613-9572-40cf-bed6-b0f6d801f90e
ColonelWalterKurtz

Pytanie do ekspertów - skąd ta woda się bierze? Czy to z chłodzenia uszkodzonego reaktora/bloku elektrowni? Dlaczego nie mogą po prostu zrobić więcej zbiorników, poczekać aż tryt się rozpadnie i nara (chyba że połowiczny rozpad wynosi gdzieś 2137 lat XD).

bojowonastawionaowca

@ColonelWalterKurtz Zarówno z wody używanej do chłodzenia, jak i z deszczówki padającej na terenie obiektu, jak i wody płynącej po terenie obiektu (np po betonie) - wszystko było i jest odpompowywane i wlewane do beczek. Natomiast miejsce na beczki się powoli kończy i uznali, że nie będą znowu wycinać lasu, żeby tam postawić nowe pojemniki, szczgólnie że trzeba kiedyś zlikwidować elektrownię, a najpierw trzeba ogarnąć tę wodę.


Zresztą te grafiki Nikkei fajnie to pokazują: na żółto teren, gdzie obecnie znajdują się beczki, widać ile lasu pod nie wycięto


A tryt ma okres połowicznego rozpadu 12,33 roku, no, tylko że tej wody nie ubywa, bo ona się nie rozpada i prędzej czy później trzeba coś z nią zrobić (co innego niż wylać do oceanu?)

a3cef24e-be7d-4277-aea7-52c756c99f3a
282107a4-f108-464a-a12d-d3ec1c5cce49
Trismagist

@bojowonastawionaowca "co innego niż wylać do oceanu?"

16a8dc67-c2ea-4020-8fab-7f4842889469
Felonious_Gru

@ColonelWalterKurtz 

 (chyba że połowiczny rozpad wynosi gdzieś 2137 lat XD).

im dłuższy czas połowicznego rozpadu, tym mniejsze zagrożenie stanowi taki materiał.

ColonelWalterKurtz

@Felonious_Gru Tak? A to nie działa tak, że materiał jest niebezpieczny i trzeba długo czekać żeby "znikł"?

Felonious_Gru

@ColonelWalterKurtz upraszczając (pomijam gęstość materiału w moich rozmyslaniach, ale załóżmy, że uran ma 20kg na litr, a woda ciężka 1kh na litr, więc stosunek 20:1). Trzeba by sprawdzić liczbę molową i wyliczyć ilość atomów w próbce, ale ja jestem prostym chłopem, a nie chemikiem . Tak samo dla każdego materiału trzeba prześledzić ścieżkę do pierwiastka stabilnego - bo to, że na przykład taki uran uległ rozpadowi promieniotwórczemu nie oznacza, że już będzie siedział spokojnie. Może być tak, że stanie się nowym pierwiastkiem promieniotwórczym i znowu "pierdnie". Wiedza chemiczna z poziomu gimnazjum, więc już ledwie co pamiętam. Chętni niech doczytają u madrych ludzi, ja zaznaczam temat.

Wracając do tematu: jak pierwiastek ma czas połowicznego rozpadu rzędu tygodnia, to taka próbka kilogramowa będzie tak napierdalać, że obsługiwać to bez zabezpieczeń będą mogły tylko karaluchy. Ale za tydzień zostanie tylko pół kilograma tego aktywnego materiału.

W 10 tygodniu statystycznie z tego kilograma zostanie jakiś gram substancji aktywnej.


Teraz lecimy z takim samym kilogramowym puckiem metalu, ale z czasem polowicznego rozpadu 100 lat. Do poziomu jeden gram substancji potrzeba 10 polowicznych okresów, czyli 1000 lat. Chujowo, co? Ale zobacz, że ta sama ilość substancji (zakladamy tą samą ilość atomów w próbkach zgodnie z wcześniejszymi uproszczeniami) będzie wypluwać promienie "nieco" rzadziej. Wcześniej bylo tydzień na wyemitowanie promieni odpowiadajacych połowie atomów, tutaj dla tej samej ilości masz 100 lat. Jakieś 5000 razy mniej. Jak dobrze pójdzie, to stojąc godzinę w pokoju obok pucka nie trafi cie nawet jeden promień.

VonTrupka

@bojowonastawionaowca zastanawia mnie dlaczego tak płytko pod powierzchnią będą spuszczać tę wodę i dlaczego nie puszczą tego jakimś rurociągiem na dno oceanu

nic tego nie ruszy, chyba że kolejne tak duże tsunami


poza tym, coś mi się wierzyć nie chce że woda będąca chłodziwem zawiera tylko tryt

bojowonastawionaowca

@VonTrupka ale to właśnie jest dno — kilometr od brzegu jest na 12m głębokości Widocznie dalej nie ma potrzeby, skoro i tak zanieczyszczenie ma być niewielkie


Tak jak napisałem "cez i stront są usuwane w zamontowanych instalacjach oczyszczania wody" przez procesy chemiczne, o innych izotopach nie wspominają

bojowonastawionaowca

@VonTrupka tak to pokazują grafiki Nikkei

fa7b18c0-2051-475f-ba6a-2452f609c6ce
Papa_gregorio

@VonTrupka Godzilla, mówi to panu coś?

VonTrupka

@bojowonastawionaowca stąd też moje wątpliwości, bo przy kosztach dalszego składowania zrobienie kilku czy nawet nastu kilometrowego rurociągu to drobniaki


natomiast koszt filtrowania to już nie są drobne i tu mam kolejne wątpliwości, bo proces ma trwać 30 lat

nie wierzę w to że nie będzie na tym jakiegoś wału


a jak się wyleje skażona woda to nie zdziwi mnie absolutnie gdy japończycy nabiorą wody w usta i zwieńczą to "ups, to wydarzyło się".


No cóż, mój sceptycyzm nie objawił się wczoraj.

VonTrupka

@Papa_gregorio albo zainicjuje to portal i będzie jak w pacific rim

Leszcz_pancerny_w_rzucik_malowany

@bojowonastawionaowca czas na stworzenie Godzilli

Catharsis

Mam rozumieć, że Chiny się srają o tę wodę tymczasem mają jedne z najbardziej zanieczyszczonych rzek na tej planecie xD. Może tak zbadajmy dokładnie ile syfu spuszczają do oceanu poprzez Jangcy i Rzułtom Rzekę i zmierzmy wpływ na środowisko to wyjdzie, że to Japonia powinna mieć do nich wąty a nie na odwrót, no bezczelni xd.

Zaloguj się aby komentować