@Klopsztanga chyba trochę nie rozumiesz, że Tusk tutaj romansował z klasycznym ad personam zamiast rzeczowo odpiwadac chociaż oczywiście odbiorca byl bardziej zbiorowy. To nie
Niech czują swoje wybory na wlasnej skórze? Ale czemu ja mam rykoszetem oberwać przy okazji, żeby część wyborców KO mieli satysfakcję emocjonalną? Przecież problemy rolników wszyscy odczujemy, mnie za przeproszeniem gówno obchodzi obrzucanie się winą, bo ja nie jestem chrześcijaninem co ma jakąś obsesję wobec winy tylko mnie interesuje rozwiązanie problemu który wszyscy odczujemy.
Tak samo jak z lekarzami, to co, jak 16 lat temu na PO głosowali to dobrze, że później ich Tusk wycyckał i nic konkretnego ze służbą zdrowia nie zrobił i PIS miał prawo żeby po nich "jechać"? Przecież jak się zachowuje logikę działań to jest ewidentnie chore, patalogiczne myślenie. Tanie granie na emocjach zamiast się na esencji skupić.
Gdzie znowu, mieliśmy odchodzić od standardów PISu w polityce a nie iść ich ścieżką, bo już wydeptana jest ładnie.
Tak szczerze to mi jest brak słów jak widzę taki tok myślenia. Jak nie urok to sraczka, kierunek ten sam tylko zwrot przeciwny, tok myślenia identyczny, triki takie same tylko grupy do skupiania niechęci publicznej inne.
Rolnicy poczują działanie swoich decyzji tak czy siak, wystarczy wspomnieć że to PIS jest odpowiedzialny za ich problemy: nie myl głupoty z niedorozwnięciem. Tylko jakby sami rolnicy to odczuwali to bym miał to gdzieś, my wszyscy to odczujemy. Normalnie jak są kryzysy to karanie winnych jest na samym końcu po tym jak się z nim uda uporać, to jest odwrócenie zalecanego ciągu rozwiązywania problemów do góry nogami.