No k⁎⁎wa, dobrze się zaczął dzień.

Poszedłem do biura i okazało się że kot mi nasrał na dywan a ja w to wjechałem krzesłem.

a było #wracajdolozka a tak jest #gownowpis

Komentarze (18)

Ten_koles_od_bialego_psa

@Czokowoko pieprzony home office ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

Czokowoko

JESZCZE MI TA SRAKA SPADŁA NA MONITOR JAK PRZENOSIŁEM DYWAN.... JA J⁎⁎IE

Opornik

@Czokowoko Zaśmiałem się głośno i jeszcze pokazałem wpis żonie.

8dfa2596-2f92-4599-b49c-b716dec03ab7
vredo

@Czokowoko Ale jak kot na dywan? Kuwety nie ma czy po⁎⁎⁎⁎ny jakiś?

Czokowoko

@vredo No wali czasem jak ją brzuch boli na panele obok, i to jest "zrozumiałe" bo można to łatwo posprzątać

Opornik

@vredo pojebany jakiś (albo kuweta pełna)

vredo

@Czokowoko U mnie kot pierwszego dnia nasrał do szuflady i od tamtej pory nic ale i tak gnoja pilnuję żeby nie szczał do kwiatków. Nie ufam.

sireplama

@Czokowoko w sumie jak olejesz i wrócisz do łóżka to jest szansa, że ktoś inny sprzątnie

Czokowoko

@sireplama nie bałdzo xD ta inna osoba to też ja, tylko wkurwiona drugi raz xD

sireplama

@Czokowoko ale wyspana ^^

Modrak

Biedny kotek. Niech spoczywa w pokoju 😉

Czokowoko

@Modrak Nie no, bez przemocy xD ale to jest takie strachajło że nawet jak jej chciałem pokazać co odwaliła to już miała tryb "zaraz mnie zabije". Ona potrafi pół nocy nie spać, bo butelka gazowana zrobiła pyk i patrzy nerwowo w stronę kuchni

Modrak

@Czokowoko no doooobra. To niech odpoczywa w pokoju 😁

fisti

Mogli być gorzej. U mnie, pod moją nieobecność, po kocim gównie przejechał odkurzacz. Sprzątaniu nie było końca. To był ciężki dzień.

Czokowoko

@fisti też mam i zawsze się tego boję

ZohanTSW

Dlatego wolę psy. Mój się wczoraj zlał na płytki i nie wdepnąłem, bo w porę zobaczyłem.

Guma888

Ale tam musiało j⁎⁎ać!!! Kurde pies nie zrobić Ci czegoś takiego w życiu. Będzie puszczał pod drzwiami ale się nie zwali. Koty to skurwiele

Zaloguj się aby komentować