Syn mu pojechał w kawalerkę, ja nie pije, drugi zięć też nie pił bo jechali rozwozić zaproszenia na wesele. Co to za święta, nie po bożemu :(
No chyba że jak pojechaliśmy to ktoś przyszedł do niego, tego nie wiem, Ew. Druga opcja to gdzieś po kryjomu mógł sobie coś strzelić.
#swieta
@cebulaZrosolu Dokładnie gdyby to o policję tylko chodziło, a nie o moje bezpieczeństwo czy moich pasażerów.