Nienawidzę współczesnego świata. To jest jakiś rak, koszmar, nawet nie wiem jak mam ten syf określić! Lata 80', 90' - to była jakaś względna "normalność", a teraz - to jest coś niewyobrażalnie chorego. Weźmy np. oprogramowanie. Człowiek sobie kupował program (jak był na tyle szalony albo bogaty) ale w zamian dostawał książki, tony benefitów w postaci jakiś dodatkowych materiałów - czuł się wyróżniony, że ma coś legalnego. To było coś! Ba, to wszystko działo całe lata bez żadnych niespodzianek. A teraz??? Kupujesz program i co dostajesz w zmian? Opcję na używanie jakiegoś gówna, które co chwilę się aktualizuje i nie wiesz, jak to coś będzie działać jutro! Jedna wielka niewiadoma! To nie jest świat dla normalnych ludzi, którzy oczekują stabilności i przewidywalności. To jest świat dla pojebów.
#hydepark