@4Sfor Creepy
@ZygoteNeverborn Zgadza się.
@4Sfor Trochę takie zabije was lub będziecie bateria. xD
@Elektryczny_pomidor Tudzież kocham was, ale i tak skończycie jako kompost
@4Sfor Staram się unikać tudzież.
Zaloguj się aby komentować
@4Sfor Creepy
@ZygoteNeverborn Zgadza się.
@4Sfor Trochę takie zabije was lub będziecie bateria. xD
@Elektryczny_pomidor Tudzież kocham was, ale i tak skończycie jako kompost
@4Sfor Staram się unikać tudzież.
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Dziś pragnę zaprosić Was na wyjątkową podróż w czasie do zamku Rajah's Fortress, który powstał w XIII wieku naszej ery. To był jeden z najpotężniejszych zamków w Indiach mający kluczowe znaczenie w historii kraju. Niestety, zamek ten został bezpowrotnie zniszczony przez Kompanię Wschodnioindyjską w XVII wieku, ale jego historia przetrwała do dziś.
Rajah's Fortress został zbudowany przez potężny ród Rajahów (słowo "Rajah" oznaczało w języku hindi "króla", co wskazuje na ich wpływy i znaczenie w regionie) w latach 1236-1289 na terenach okalających dzisiejsze miasto Jaipur. Zamek zbudowano na planie nieregularnym wyznaczonym przez obwód wałów wcześniej istniejącego w jego miejscu grodu ziemnego. Jednakże to, co najbardziej było w nim zaskakujące, to fakt, że do złudzenia przypominał zamki europejskie z tamtego okresu. Do dziś nikt nie potrafi sensownie wytłumaczyć dlaczego w XIII w naszej ery zbudowano w Indiach zamek inspirowany architekturą analogicznych obiektów europejskich.
Niestety, w XVII wieku Kompania Wschodnioindyjska zaczęła powiększać swoje wpływy w regionie prąc ku bezsprzecznej dominacji. Rajahowie nie mogąc pogodzić się z faktem, że obce siły próbują przejąć kontrolę nad państwem, wypowiedzieli Kompanii wojnę. Niestety nie byli w stanie przeciwstawić się potędze Kompanii, która to dysponując własną armią, sukcesywnie podbijała coraz to nowe tereny. Pech chciał, że na drodze podboju stanął zamek Rajah's Fortress. W roku 1678 został on niemal zrównany z ziemią. Do dziś pozostały jedynie skromne resztki tej wspaniałej onegdaj budowli. Niemniej jednak jego skromne pozostałości do dziś przyciągają prawdziwych koneserów historycznych wrażeń.
Ilustracja ukazuje, jak zamek Rajahow przypuszczalnie wyglądał w czasach swojej świetności.
Zaloguj się aby komentować
Dziś odbędziemy historyczną podróż do zamku Ibn Madiff, którego lokalizację przypisuje się niedaleko miasta Ben Ghilouf w Tunezji. Ten uroczy zamek, chociaż dziś już nie istnieje, pozostaje jednym z najbardziej fascynujących zabytków tego regionu.
Zamek został zbudowany na wzgórzu (276 m. n. p. m.) w XIII wieku przez rządzących ówczesną Tunezją Almohadów. Chroniąc granice przed najazdami wroga, pod względem strategicznym, stanowił niezwykle ważny punkt obrony. Był także wykorzystywany jako schronienie dla książąt z królewskiego rodu, mającego swoją siedzibę w pobliskim Ben Ghilouf.
W ciągu wieków zamek przechodził dramatyczne koleje losu, aż w końcu został całkowicie zniszczony w XVI wieku w wojnie plemiennej toczonej między Berberami a rodem królewskim władającym Ben Ghilouf. Niestety do dziś nie zachowały się żadne oryginalne elementy konstrukcyjne zamku, a jedynymi śladami świadczącymi o jego bytności są historyczne zapiski oraz ryciny, na bazie których możemy podziwiać ówczesną formę zamku.
Zamek Ben Madiff został zbudowany na bazie prostokąta o bokach 45x78 m. Do budowy jego murów wykorzystano cegły oraz glinę. Wewnątrz zamku znajdował się dziedziniec wokół którego były rozmieszczone pomieszczenia mieszkalne a także magazynowe oraz obronne.
Mury zamku (o grubości 2,5 m) stanowiły skuteczną obronę przed atakami wroga. Zamek został wyposażony w wieże strażnicze, które umożliwiały obserwację okolicznych terenów oraz prowadzenie bezpośredniej obrony.
Obecnie po zamku Ben Madiff nic już nie pozostało oprócz historycznych wzmianek w tekstach źródłowych. Jedynie ryciny oraz szkice, które przetrwały do czasów współczesnych, pozwalają nam na uchwycenie piękna oraz wspaniałości tego zabytku.
tak byo
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Kto by pomyślał, że prawdziwe Minas Tirith z "Władcy Pierścieni" istnieje naprawdę
Jego pierwowzorem w naszym świecie jest sanktuarium Michała Archanioła wzniesione na skalistej wyspie pływowej w zatoce Mont-Saint-Michel, na kanale La Manche.
#ciekawostki #zabytki #zwiedzanie #francja
@4Sfor ostatnio mam tą przyjemność często zwiedzać Francję i doszedłem do smutnego wniosku. Nasza aktualna architektura to jakiś żart i nie zostawiamy po sobie niczego wartościowego
Zaloguj się aby komentować
Dzisiaj będzie krótko:
Cel podróży - Zamek w Łańcucie, położony województwie podkarpackim, na granicy Podgórza Rzeszowskiego i Pradoliny Podkarpackiej.
Pierwszą budowlą, która pojawiła się w miejscu dzisiejszego zamku w Łańcucie była wieża obronna w drugiej połowie XVI wieku. Niedługo potem, około 1610 roku, powstał zamek w kształcie podkowy.
W latach 1629-1641, gdy zamek należał do Lubomirskich, budowla przeszła gruntowny remont i została zmieniona na styl pałacowo-dworski z fortyfikacjami wokół (wielokrotnie ratowało to zamek, gdy okolica była atakowana). Pod koniec XVIII wieku fortyfikacje zostały zamienione na przyjemne ogrody otaczające zamek.
W czasie II wojny światowej Zamek w Łańcucie służył jako kwatera główna Wehrmachtu, co uchroniło to miejsce przed zniszczeniem (w przeciwieństwie do wielu zamków w Polsce), naziści zgodzili się również uratować liczne dobra z zamkowej kolekcji, gdy obecny właściciel Zamku w Łańcucie uciekł z kraju, zabierając ze sobą cenne przedmioty. Po II wojnie światowej Zamek w Łańcucie został zamieniony na muzeum i pełni tę funkcję do dziś.
#zwiedzanie #zamki #zamkipalace4sfor #fotografia #zabytki
Zaloguj się aby komentować
@4Sfor poczułem zapach tego zdjęcia
@ZielonkaUno. Pułkownik Kilgore to potwierdza, co prawda on rozkoszował się zapachem napalmu o poranku, ale nic nie przebije zapachu wiosny wieczorową, marcową porą
Zaloguj się aby komentować
Mała odskocznia od zamków Polski. Będąc w pobliżu alzackiej miejscowości Orschwiller (niedaleko Sélestat ) w regionie Grand Est - nie można pominąć spektakularnego zamku, który znajduje się na skalistym wzgórzu o wysokości 757 m n.p.m. w Wogezach - paśmie górskim we wschodniej Francji.
Zamek Haut-Kœnigsbourg , bo o nim mowa, został zbudowany w XII wieku przez Hohenstaufenów, a pierwsza wzmianka o nim pochodzi z 1147 roku, gdzie figurował pod nazwą Staufenberg. W 1192 roku zamek zmienił nazwę na Kœnigsburg.
W 1479 r. rząd Habsburgów powierzył warownię miejscowej dynastii Tiersteinów, którzy dokonali jej przebudowy. Zintegrowano wówczas nowy system obronny, aby zapewnić lepszą odporność na atak artyleryjski. Po zmianach w architekturze zamek otrzymał nowe miano: Hohkœnigsburg (dziś Haut-Kœnigsbourg). W 1633 r., podczas wojny trzydziestoletniej, po 50-dniowym oblężeniu zamek został splądrowany i spalony przez wojska szwedzkie. Następnie został opuszczony i pozostawiony samemu sobie na przeszło dwa stulecia.
W 1862 roku ponowne zainteresowanie zamkiem doprowadziło do wpisania go na listę Pomników Historii. Trzy lata później sąsiednie miasto Sélestat nabyło teren w celu jego odbudowy. Plan okazał się jednak zbyt kosztowny dla miasta, które zrezygnowało z ambitnego programu. W 1871 roku zamek i cały region Alzacji zostały zaanektowane przez Prusy, a w 1899 roku Sélestat ofiarował swoje piękne ruiny cesarzowi Wilhelmowi II.
Dla cesarza dar ten był idealną okazją do realizacji jego planu germanizacji Alzacji i zjednoczenia tego regionu z wielkim narodem niemieckim. Aby zaznaczyć zachodnią granicę swojego imperium Wilhelm II zdecydował się zlecić całkowitą renowację Haut-Kœnigsbourg. Osobiste ambicje cesarza nie kończyły się na zamku, ale rozciągały się na miasta Strasburg i Metz.
Cesarz Wilhelm II zlecił odbudowę zamku architektowi Bodo Ebhardtowi (znawcy architektury feudalnej). Prace rekonstrukcyjne wymagały sporych nakładów zarówno finansowych (ok 70 mln euro w przeliczeniu na czasy współczesne) jak i ludzkiej pracy. Aby przyspieszyć proces rekonstrukcyjny Ebhardt wykorzystał nowatorskie rozwiązania budowlane jak chociażby elektryczne dźwigi (cały plac budowy został zelektryfikowany na długo zanim spotkało to okoliczne osady). Dodatkowo, by ułatwić transport materiału hodowlanego zbudowano specjalną linię kolejową do pobliskiego kamieniołomu (znajdującego się na tym samym wzniesieniu co sam zamek). Odbudowa obiektu trwała osiem lat. Bodo Ebhardt podszedł do zadania niezwykle skrupulatnie i metodycznie - o czym świadczy chociażby wykonana przez niego szczegółowa dokumentacja fotograficzna poszczególnych faz projektu - co było novum jak na tamte czasy.
W 1919 – zgodnie z postanowieniami traktatu wersalskiego zamek został przekazany Francji.
W 1993 Haut-Kœnigsbourg wpisano na listę zabytków, a w 2007 roku został przejęty przez Departament Dolnego Renu.
Obecnie jest uznawany za jeden z najbardziej popularnych i odwiedzanych zamków we Francji. Corocznie odwiedza go około 500 tys. odwiedzających.
#zamki #zamkipalace4sfor #zwiedzanie #podroze #zabytki
@4Sfor kurde gdzie pioruny so?! Dzie?! Ależ przepiękny zamek! Kurde, zwiedzam z Tobą fajny kawałek świata
@ZielonkaUno. A ja piorunuję i mi je nalicza... jakaś masakra po tych wczorajszych poprawkach
Zaloguj się aby komentować
Dzisiaj wybierzemy się do Świecia - małego miasteczka położonego w województwie kujawsko-pomorskim, w powiecie świeckim - by móc zwiedzić tamtejszy zamek krzyżacki.
Zamek w Świeciu został wzniesiony w latach 1335-1350 i pod względem swej budowy stanowił prawdziwą perełkę architektoniczną tamtych czasów. Zlokalizowany został na wzniesieniu po lewej stronie Wisły, tuż przy ujściu rzeczki Wdy. Krzyżacy zastosowali nietypowe jak na tamte czasy rozwiązanie, a mianowicie zmienili bowiem koryto rzeki i skierowali jej wody wzdłuż północnych murów budowli, co w połączeniu z kamienno-ceglaną konstrukcją zamku, znacznie zwiększyło jego walory obronne. Zamek był odcięty od lądu oraz podgrodzia przez system wodny, co stanowiło o jego wyjątkowości w państwie zakonnym. Fakt ten sprawił, że zamek w Świeciu nosił miano tzw. zamku wodnego.
Fortyfikacja miała kształt kwadratu o boku około 51 metrów. Całość została wzniesiona z cegły na kamiennej podmurówce. Na narożach znajdowały się cztery okrągłe baszty, które były wysunięte przed lico murów kurtynowych, co także było nietypowe dla zamków krzyżackich. Północne skrzydło, trójkondygnacyjne i jednotraktowe, kryło czterospadowy dach i było miejscem, w którym znajdowały się reprezentacyjne komnaty. Na piętrze skrzydła wschodniego znajdowała się kaplica św. Katarzyny o długości około 23 metrów i szerokości 9 metrów, zaś w zachodniej części piętra znajdował się kapitularz, czyli główna sala zamkowa o długości około 21 metrów. Parter skrzydła północnego był wykorzystywany na piekarnię oraz magazyn zbożowy, a na poddaszu poprowadzono obronne ganki dla strażników.
Skrzydło wschodnie miało trzy kondygnacje, na parterze znajdowała się słodownia oraz browar, na piętrze zaś - dormitorium (czyli po naszemu sypialnia), kuchnia, zbrojownia i inne, niezbędne dla życia konwentu sale. Co do skrzydeł zachodniego i południowego istnieją różne opinie - niektórzy historycy uważają, że były one jedynie murami kurtynowymi, podczas gdy inni, powołując się na badania Conrada Steinbrechta (niemieckiego architekta i konserwatora zabytków), twierdzą, że faktycznie istniały tam użytkowe budynki. Według tej drugiej teorii, skrzydło zachodnie zawierało izbę konwentu, mieszkanie komtura i pokój szatnego (dworzanina lub sługi, zajmującego się szatnią i szatami, a zazwyczaj także zbrojownią), a na piętrze domu południowego znajdował się refektarz. Cóż, pewnie nie dowiemy się, czy budynki te kiedykolwiek były faktycznie użytkowane, natomiast pewnym jest, że ich mury zewnętrzne miały 13 metrów wysokości i wyposażone zostały w trzy rzędy wąskich gotyckich okien.
Wysoka na ponad 34 metry wieża główna wzmacniała obronę bramy zamkowej. Służyła również do obserwacji terenu, sygnalizacji optycznej oraz stanowiła ostatni punkt oporu dla uprzywilejowanej grupy obrońców. Mieściło się w niej również więzienie. W dolnej części wieży znajdują się częściowo zasypane podziemia, które leżą poniżej poziomu rzeki Wdy. Średnica budowli wynosi nieco ponad 10 metrów, a jedyne wejście do niej znajduje się na wysokości 13 metrów i prowadzi przez skrzydło północne zamku. Wieża składa się z czterech komór wewnętrznych połączonych spiralnymi schodami, o szerokości około 4 metrów. Na najwyższej kondygnacji (oprócz samego szczytu) znajduje się kominek, wokół którego strażnicy ogrzewali się zimą, a podczas walk gotowali smołę oraz wrzątek, aby poczęstować nimi wrogów podchodzących pod mury zamku. Wszystkie pomieszczenia znajdują się powyżej wejścia, a poniżej znajduje się głęboka, 13-metrowa studnia - loch. Szczyt pierwotnie był pokryty stożkowym dachem z dachówek. W XV wieku zwieńczono go krenelażem z półkoliście sklepionymi machikułami nadwieszonymi na kroksztynach - tak, brzmi to absolutnie niezrozumiale
Wieża jak wieża - można rzec. No niby tak, niemniej jest jedno ale, które czyni ją wyjątkową. Otóż obecnie to najwyższa krzywa wieża w Polsce udostępniona turystom. Zgadza się, my też mamy swoje krzywe wieże, a nie tylko Piza. Wieża zamku w Świeciu na dzień dzisiejszy odchylona jest od pionu o 106 cm.
W czasie wojny trzynastoletniej zamek przejściowo znalazł się w rękach polskich. W latach 1461–1502 stanowił własność rady miejskiej Torunia. Następnie, w latach 1508–1772, służył jako siedziba polskich starostów królewskich. W drugiej połowie XVI wieku przeszedł przebudowę w stylu renesansowym, dokonaną przez kasztelana chełmińskiego Jerzego Konopackiego. W XVII wieku obiekt został zniszczony w czasie wojen szwedzkich i nie został już odbudowany. Po 1772 roku częściowo rozebrany na polecenie władz pruskich. Prace zabezpieczające ruinę rozpoczęły się w 1859 roku, a częściowa odbudowa zamku miała miejsce dopiero po II wojnie światowej.
Aktualnie trwają prace renowacyjne zamku. W planach jest utworzenie także parku miniatur. W ramach prac konserwatorskich przeprowadzanych zgodnie ze średniowieczną sztuką murarską, zostały odtworzone między innymi historyczne sklepienia gwiaździste, do czego wykorzystano 15 tysięcy ręcznie wykonanych cegieł z cegielni w Kraśniku, wzorując się na odnalezionej oryginalnej krzyżackiej kształtce żebrowej.
Z ciekawostek warto nadmienić, że wewnątrz zamku można zobaczyć ponoć największą na świecie instalację poświęconą „martwym” komputerom (przedostatnie zdjęcie). Szkielet konstrukcji ma sześć metrów szerokości, cztery metry głębokości i cztery i pół metra wysokości, powstał zaś z drewna.
Na zdjęciu głównym znajduje się kamienna głowa - coś w stylu rzeźb Olmeków. Nie wiem co to jest, jak ktoś ma wiedzę na ten temat, proszę o komentarz.
Drugie zdjęcie przedstawia wizualizację ukazującą, jak zamek wyglądał w czasach swojej świetności.
#zamkipalace4sfor #zwiedzanie #kujawskopomorskie #zamki
@zuchtomek Bo tam nie ma w sumie co oglądać
@zuchtomek Tak, to się składa ze starych obudów po kompach i innych części. Tu jest artykuł na ten temat: https://pomorska.pl/najwieksza-na-swiecie-rzezba-z-martwych-komputerow-zobacz/ar/7225288
Zaloguj się aby komentować
Wiosna za pasem, lato niebawem... ech, czekam na moment, kiedy spakuję walizkę, wrzucę rower do auta i w drogę
#ladnewidoki #malopolska #gory #fotografia
Nie znajde chyba - w kazdym razie ja byłem na Trzech Koronach jak była feralna burza w Tatrach i widziałem całe nic, bo wszędzie były chumury xD
Piękne!
Zaloguj się aby komentować
@mrmydlo Hm, o ile to nie deep fake - to chyba jednak z tą jego głową nie wszystko jest już w porządku: https://www.youtube.com/watch?v=14OK8_Cpiz0
Zaloguj się aby komentować
W dzisiejszej podróży szlakiem polskich zamków i pałaców wybierzemy się do Głogowa - miasta leżącego nad Odrą w województwie dolnośląskim, by odwiedzić tamtejszy Zamek Książąt Głogowskich (niemiecka nazwa: Schloss Glogau).
Zamek Głogowski został zbudowany w połowie XIII wieku. Na początku był to budynek drewniany, z wolnostojącą wieżą murowaną, otoczony wałem drewniano-ziemnym oraz fosą. W 1291 roku, w wyniku wielkiego pożaru Głogowa, zamek spłonął, co zmusiło księcia Henryka III [znanego również jako Henryk III Głogowczyk (ur. 1251/1260, zm. 9 grudnia 1309) – książę głogowski (1273/1274–1309), książę wielkopolski (1306–1309)] do tymczasowego zamieszkania w jednym z domów w mieście. Na przełomie XIII i XIV wieku zbudowano nową murowaną siedzibę na planie prostokąta, składającą się z trzech jednopiętrowych budynków. Jeden z nich znajdował się przy ścianie zachodniej, a dwa pozostałe w narożnikach północno-wschodnim i południowo-wschodnim. Obecny rzut poziomy murów obwodowych zamku pokrywa się z ich pierwotnym położeniem.
W latach 1652-1657 rozpoczęto prace nad modernizacją zamku. Wówczas powstała tzw. Wielka Sala, która została udekorowana plafonem z przedstawieniem cesarza Leopolda na koniu. Na ścianach umieszczono portrety książąt i starostów głogowskich. Przebudowa nadała zamkowi charakter rezydencji pałacowej zbliżonej do tej, jaką możemy obserwować obecnie. Wieża została obudowana i włączona w południowo-zachodni narożnik murów dziedzińca. Budynek podwyższono o jedno piętro, a otwory okienne zostały ujednolicone. Utworzono również regularny dziedziniec.
W drugiej połowie XVIII wieku dokonano zmiany wystrój elewacji frontowej i południowej. W tym samym okresie dodano także wjazd wschodni oraz klatkę schodową z charakterystycznym ornamentem w wschodnim skrzydle. W czasie wojen napoleońskich gościł na głogowskim zamku sam Napoleon Bonaparte.
Na przełomie XIX i XX wieku w zamkowym gmachu mieścił się sąd królewski, a pozostałe pomieszczenia były wykorzystywane jako mieszkania prywatne.
W 1945 roku, w czasie działań wojennych, zamek uległ poważnym zniszczeniom. Odbudowano go w latach 1971-1983. Obecnie pełni on funkcję siedziby Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Głogowie.
Głogów pod koniec II wojny światowej został przekształcony w twierdzę, której oblężenie przez Armię Czerwoną skutkowało ogromnymi zniszczeniami. Przeszło 95% budynków zostało praktycznie zrównanych z ziemią. Na szczęście miasto podźwignęło się z ruin i dziś można podziwiać zbudowaną na nowo starówkę składającą się z kamieniczek podobnych do tych, jakie budowano w XVII i XVIII wieku.
#zamkipalace4sfor #zwiedzanie #fotografia #zamki #dolnoslaskie
@Szuuz_Ekleer Ta starówka faktycznie budzi ambiwalentne odczucia, z jednej strony dobrze, że ją odbudowali z drugiej mogli się jednak nieco bardziej postarać - ale to chyba też chodziło o koszta. To taka współczesna deweloperska imitacja oryginalnych kamienic. Ma wyglądać, ale jak najmniejszym sumptem
Zaloguj się aby komentować
Terminatur
#ciekawostki #zwiedzanie #kaszuby #zabytki
@4Sfor stare części samochodowe idą do huty na przetop, i są z nich robione nowe części.
Zaloguj się aby komentować
Można rzec: - Oj tam, domek do góry nogami - nic specjalnego. Niby tak, ale nie tak do końca. Polecam odwiedzić ten przybytek, albowiem doznania wewnątrz są do prawdy bardzo ciekawe. Błędnik szaleje
Domek ten znajduje się na terenie Skansenu Budownictwa Drewnianego w Szymbarku - wsi położonej w województwie pomorskim, w powiecie kartuskim, w gminie Stężyca.
W każdej większej miejscowości wypoczynkowej stoi takie ustrojstwo. Moja głowa musi być jakaś dziwna bo nie szalała, błędnik tym bardziej. Co gorsza bardzo często domki są wykonane niechlujnie pod względem szczegółów konstrukcyjnych. Niemniej każdego kręci co innego.
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Ale to po angielsku ma sens i nie smieszy. 'empty' jest tutaj czasownikiem. Tam jest doslownie napisane 'oproznic gdy będzie pelny'
Zaloguj się aby komentować
Projekt pana Maxa Berga. W 2006 roku obecna Hala Stulecia, a jakiś czas temu figurująca pod nazwą Hala Ludowa, została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Zdjęcie zrobiłem dokładnie w roku 2006, kiedy to jeszcze Pergola wolna była od fontanny multimedialnej.
#wroclaw #ciekawostki #fotografia #zabytki
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować